Juice fast

Hj, szukac chetnych na zrobienie 30-60 dniowego juice fast jak byl w filmie Fat, sick and nearly dead. Ja przybieram sie do Tego juz od miesiaca a ze cieplo na dworzu to nie ma na co czekac. Trzeba miec sokowirowke. Dodam ze w ciagu 30 dni chudnie sie kolo 30 lb czy kolo 13-14kg. Jest to jak najbardziej zdrowe I pomoga pozbyc sie chorob. Zanim ktos zacznie krytykowac prosze o obejrzenie powyzszego filmu zebysmy mogli zaoszczedzic sobie nie potrzebnych dyskusji:) Zapraszam goraco Bo wsparcie bedzie potrzebne:)

A dasz lnka do stronki?

no dawaj linka do filmu

JuicyAnia, Z mojego doświadczenia, weganki raw która była na sokach miesiącami, wynika, że ta dieta pomimo tego, że brzmi dobrze jest bardzo ale to bardzo kiepskim pomysłem. Na bank zaburzysz sobie poziom insuliny i wrażliwość na insulinę, spadki wagi oczywiście mogą się pojawić ale ciało wcale nie będzie mocniejsze. Praktycznie chcesz być kilka tygodni bez białka i tłuszczu na samych węglowodanach, przemyślałaś to dobrze ?

Arizona tez jestem weganka juz od jakiegos czasu I chce zobaczyc na sobie jak to zadziala:) Co do filmu sciagniecie z torrentow bo na necie trzeba placic:(

Hej, ja jestem chętna. Zaczynam 24 albo 25 czerwca, bo wtedy dostanę dużą partię świeżej,ekologicznej zieleniny. Poza tym od początku przyszłego tygodnia jest odpowiednia faza księżyca, żeby rozpocząć tego typu kurację. Kupiłam już wyciskarkę, bo sokowirówka się do tej diety nie nadaje. Mam 31 lat i niestety dość poważnie choruję, codziennie biorę masę leków, coraz trudniej przychodzi mi ukrywanie mojego stanu przed najbliższymi. Spokojnie, nie mam zamiaru się tu nad sobą użalać ;) mam za to cichą nadzieję, że ta kuracja mi pomoże. Nie mam zamiaru jej stosować w celu schudnięcia, ale jeżeli przy okazji to się stanie, to też OK. Wstępnie planuję 100 dni. Na kilka pierwszych dni przyłączy się do mnie moja młodsza siostra. Co prawda nie mieszkamy razem, ale zamieszka ze mną na te kilka dni. Kto ma ochotę posokować ze mną?

Nikt nie chce spróbować zmierzyć się z tym wyzwaniem? :( Wypróbowałam już nową wyciskarkę (Hurom 400) i jest świetna - cicha, wyciska owoce i warzywa do sucha, nawet zioła można w niej wycisnąć. Zaczynamy od poniedziałku. Już nie mogę się doczekać :)

Drugi dzień na sokach za mną. Połączenie jabłek, ogórka i bazylii jest pycha. Głodu nie czuję, nie zauważyłam też jeszcze żadnych symptomów "detoxu", jest dobrze. Chyba mam też więcej energii, bo autentycznie mam ochotę na jazdę na rowerze czy spacery i nie robię tego z poczucia obowiązku, jak wcześniej.

Pierwszy tydzień na świeżych sokach za mną! Jestem z siebie dumna. Samopoczucie super, cera wygląda bardzo świeżo, chce mi się robić o wiele więcej, niż przed rozpoczęciem postu. Po tygodniu eksperymentów nadal na topie jest jabłko+bazylia. Jutro się zważę i napiszę, jakie są efekty, może kogoś to zachęci do przyłączenia się do mnie, bo chyba wszyscy ty dietują tylko z myślą o utracie wagi. Ja mam cichą nadzieję, że pozbędę się którejś z chorób, albo przynajmniej nie będą mnie tak męczyć. Choruję na Hashimoto (i z tego powodu niedoczynność tarczycy), zapalenie stawów, insulinooporność, pcos, dnę moczanową, nadciśnienie, hipercholesterolemię, moje nerki są w fatalnym stanie, lekarze nie potrafią zdiagnozować przyczyny bardzo podwyższonego kortyzolu, mam nawracające infekcje pęcherza i zatok. Biorę masę leków, od lat słucham lekarzy i niestety jest coraz gorzej. Czuję, że to mi nie pomoże. Moja siostra dzielnie trzyma się razem ze mną, ale chyba jest jej trochę trudniej - marznie i ma ochotę na podjadanie.

Po tygodniu na sokach -5 kg. Jeszcze nie wiem, jak siostra, ale też napiszę.

Siostra po tygodniu schudła 3,5 kg. Nie jest zadowolona ;)

to na tej diecie Kinga Preis schudła tak niesamowicie?

2 tygodnie na sokach za mną! Jestem z siebie dumna. Czuje się znakomicie. Dzisiaj poszłam na grilla i piłam tylko wodę, kiedy dookoła wszyscy zajadali hamburgery i popijali piwem, a potem wcinali ciastka z kremem i porzeczkami. Towarzystwo było bardzo wyrozumiałe i nikt nie robił problemów z mojego niejedzenia. Siostra za to nie poszła na grilla, bo bała się, że nie wytrzyma i się złamie. Została w domu i .... zjadła mięso i krem z białą czekoladą... Niestety się poddała :( od jutra zostaję sama. Może ktoś ma ochotę się przyłączyć?

O Kindze Preis niestety nic nie wiem, nie wiem nawet, kto to taki....