przyjaciele znikneli jka sie okazalo ze moje dziecko jest chore

to zalosne i smutne zarazem

powiedzenie, że przyjaciół poznaje się w biedzie zawsze na czasie ;)

tak to jest -nie ma przyjazni-sciema to jest

nie warto inwestowac uczuc w ludzi -poz a mezem, zona i dziecmi rzecz jasna a inni/ niech spadają

no popatrz a moi odwrócili się jak zaszłam w ciąże teraz siedzę całymi dniami sama a mąż za granicą:/

Poczekaj. Nie osądzaj pochopnie. Jeśli zniknęli, to dlatego, że nie potrafią się odnaleźć w takiej sytuacji. To tylko ludzie. Ty jesteś Matką i z bólem, ale zawsze zaakceptujesz, pokochasz swoje dziecko i będziesz umiała się nim zajmować ZAWSZE. Inni ludzie muszą się nauczyć, jak zachować się w takiej sytuacji. Pomóż im. Widocznie się boją i strach spowodował wycofanie.

ostatnio czytalam artykul o jedynakach -i mnie orzsmieszyło ze tam pisało-ze trz a uczyc jedynaków ze wazni s a ludzie a nie przedmioty, trz a ich zachęcac do pomocy innym, do dzielenia sie -hahha-na dzieiejsz e wilcze czasy takie rady sa mało praktyczne

ja od podstawowki wiem z e przyjazn nie istnieje a ludzie s a podli

że w przypadku choroby dziecka ponad połowa facetów rozwodzi się to daje do myślenia

ja tez mam chore dziecko, od dwóch lata ponad nikt mnie nie odwiedział, nie rozumiem tego...

po tzw przyjaciolach i znajomych czegoz sie spodziewac ale facet co porzuca zone i chore dizecko to gnój ostatni

samo zycie

dzisiaj wyszlam z dzieckiem na spacer,kazdy sie gapil jak glupi i szeptali pod nosem to takie przykre,ludzie nie maja za grosz taktu

tylko ja w sumie nei rozumiem, dalczego tak sie dzieje? Słyszałam tez w tv , że w przypadku autyzmu 80 % ojców odchodzi

smutne -przyjazn to kit

Ludzie, spokojnie. To nie tak działa. Wszystko co nieznane budzi lęk. Tak też jest w przypadku, kiedy chodzi o kontakty z osobami ciężko chorymi, niepełnosprawnymi... społeczeństwo jest bardzo kiepsko wyedukowane. Każdy się boi, że się nie będzie umiał zachować, że powie albo zrobi coś niestosownego. To po prostu trudny temat i właśnie trzeba innych edukować, pomału, oswajać. Wiem, że łatwo pisać teoretycznie, ale właśnie tak trzeba - wyjść naprzeciw tym zagubionym znajomym. Oni prawdopodobnie nie zrobili tego ze złośliwości, obojętności, znieczulicy - tylko ze strachu.

a co mu jest?

podlosc ludzka nie zna granic--a z e sie spytam -pomoc państwa, organizacji/dostajecie takowa? czy jak zwykle -rodzcie duzo dzieci i same se radzcie

pomoc od panstwa hahaha 153 zł na dziecko, rodzina mi pomaga, dziecko ma MPD

no tak -huujowo-to kler powinien sypac kasa i politycy, polowe swych pensji oddawac

a orzeczenie o niepełnosprawności dziecka masz?

Dlaczego ponad połowa ojców odchodzi gdy okazuje się, że dziecko ma autyzm? Moim zdaniem to brak odporności psychicznej, którą trzeba mięc przy takich dzieciach, każdy dzień to walka, terapia, żyje się chorobą dziecka i dla dziecka. Kobiety które jako matki, kochają bardziej, zawsze potrafią się dostosować do potrzeb dziecka, ojcom którzy tego nie potrafią jest znacznie ciężej w przypadku chorych dzieci, Ojca rozpiera duma kiedy rodzi się zdrowy, oczywiście z wyglądu potomek, gdy dziecko rośnie i dowody na istnienie choroby zaczynają być zauważalne ojciec zaczyna popadać w coś innego niż kobiet,a pierwszym odruchem kobiety jest zazwyczaj chęć niesienia pomocy takiemu dziecku, chęc zrozumienia jego świata, w ojcu raczej pierwszym odruchem jest ucieczka od tego co nowe.. i co wydaje się złe, oczywiście nie u każdego musi tak być. Sama wiem coś o trudach w wychowaniu, mam dziecko z ZA. Pozdrawiam Autorko, wytrwałości życze, poradzisz sobie.

to jak nie pracujesz, jescze mozesz miec swiadczenie pielegnacyjn

ojców czy rodziców którzy nie dają rady rozumiem, ale nie rozumiem dalczego znajomi i rodzina nie przychodzą

orzeczenie o niepełnosprawnosci i punkty 7 i 8 na tak to wtedy masz swiadczenie pielegnacyjne , zasiłek pielegnacyjny i inne dodatki , ja na niepełnosprawne dziecko mam 1050 zł , a świadczenie pielegnacyjne jeszcze wzrosło i bedzie tego ok. 1250 zł

jak komus zalezy na zyciu towarzyskim -to je ma poki jest cacy a jak cos sie stanie to nagle robi sie postynia -nie warto inwestowac uczuc w ludzi

tylko ktos wie, dlaczego tak sie dzieje? chodzi o mniejsza atrakcyjnosc kogoś co ma takie dziecko, że moze nie móc np. wyskoczyc do kina w kazdej chwili, czy oni moze się obawaija, że bedę chciał od nich pomocy?? Ja bym chciała zeby ktos mnie chociaz odwiedził

przyjazn i zycie towarzyskie to gowno-jak jest cacy, jak ktos ma kase organizuje rozrywki to jest cool a jak ma problem to niech spada

tylko tu wszyscy tak słodko pieją, ale jak przychodzi co do czego zrobiliby to samo, puscie farby co wam sie nie podoba w rodzinie u osob co maja chore dzieci, dlaczego ich nie odwiedzacie?

"ja na niepełnosprawne dziecko mam 1050 zł , a świadczenie pielegnacyjne jeszcze wzrosło i bedzie tego ok. 1250 zł" a ja mam 950, z jakiego rejonu polski jestes? Ciekawe, w czym róznica? Ile u was wynosi dodatek do rehabilitacji do zas rodzinnego? BO u mnie to 80 zł