Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zalamana zona9999

Moj maz ma cukrzyce i niedoczynnosc tarczycy- jestem zalamana

Polecane posty

Gość zalamana zona9999

Niedawno sie dowiedzialam, ze moj kochany maz ma i cukrzyce i tarczyce. Tzn. od poczatku jak go poznalam, byl przy kosci. Z kazdym rokiem tyl coraz bardziej, az w koncu dojechal do prawie 135 kg. Jest wysoki, ma ponad 190 cm wzrostu. Jego matka ma cukrzyce, na poczatku brala tabletki, teraz juz jedzie na insulinie... No i jakis czas temu moj maz byl bardzo senny, zle sie czul, ogolne oslabienie. Tak naprawde domyslalam sie, ze moze miec cukrzyce, bo przeciez matka ma, a zazwyczaj to przechodzi po matce. Zrobil badania krwi, na czczo i po jedzeniu. Wyniki - bardzo wysokie. Po jedzeniu bylo cos ponad 200, a na czczo 195. Cholesterol ma bardzo wysoki no i niedoczynnosc tarczycy. Poszlismy do diabetyka. Zalecil najpierw zmiane diety i zrzucenie wagi. Przepisal tabletki na razie tylko na jego cholesterol i tarczyce. Powiedzial, ze jak troche schudnie, to wtedy zobaczymy, czy trzeba zaczac brac tabletki na cukrzyce. Maz schudl. Teraz wazy 124kg. Ostatnio badalismy poziom cukru ale to bylo po jedzeniu, wieczorem i bylo nadal 193. Co robic? Jestem zalamana. On zadnych tabletek teraz nie bierze. Te na tarczyce i cholesterol mu sie skonczyly i powinien wykupic nowe ale nie kupil. A do lekarza tez nie idzie, zawsze znajdzie wymowke, to praca, to zmeczenie... I tak juz od ponad miesiaca jest bez tabletek. Maz ma 30 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orenillaaa
to czmu tyle żarł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ervdffgdg
musi brac leki ,bo przy niedoczynności będzie tył i tył a tak to mu przynajmniej waga stanie w miejscu ,zrzucic jest cholernie ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okm
dieta mniej żreć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana zona9999
Nie zarl, tylko jadl! I wcale nie tak duzo, tylko rzez niedoczynnosc tarczycy zaczal tyc! Teraz sie przeprowadzilismy do innego kraju i juz nie mamy kontaktu z tym samym diabetykiem, wiec nawet nie wiem dokad sie udac. Moj maz sprawe olal. Nic nie mowi na ten temat albo zmienia temat. Chyba ja predzej sie przekrece z tych nerwow, bo juz nie daje rady. Chcialabym, zebysmy razem dozyli do poznej starosci, a teraz, przy takich wynikach w wieku 30 lat to ja nie wiem czy on jeszcze dlugo pozyje... :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana zona9999
Zre to swinia. Ludzie troche kultury :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość srutu tutu głupie teksty
nie roicie regularnie badań ? przecież podstawowe badania powinno się robić co rok, tym bardziej jeśli jego mama ma cukrzycę miał badanie glukozy i nie poszedł na czczo ? po pierwsze powinien codziennie się ruszać, ćwiczyć po drugie kontrolować co je, wtedy będzie miał i cukier i cholesterol pod kontrolą po trzecie poziom glukozy i cholesterolu często rośnie pod wpływem stresu, więc należy tym bardziej zdrowiej się odżywiać i ćwiczyć by rozładowywać codzienne stresy załamywać nie ma się czym, należy zmienić nawyki żywieniowe i więcej się ruszać jest wiele suplementów obniżających poziom cukru np. wyciąg z naowocni fasoli, białej morwy, cynamon są specjalne herbatki ziołowe dla cukrzyków i takie obniżające poziom cholesterolu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana zona9999
Mial robione dwa badania. Rano na czczo, potem mu kazali isc do domu, odpoczac, zjesc sniadanie i za 2 h przyjsc ponownie pobrac krew. Zeby zobaczyc roznice. No i po posilku mial ponad 200. Wcale tak duzo nie je. Czasem wyjdzie do pracy bez sniadania, bo sie spieszy, potem gdzies cos w biegu zje, jakas kanapke, oboad czesto pomija, i dopiero wieczorem szykuje mu kolacje, najczesciej po 6 wieczorem, gotuje rybe albo kurczaka... Pepsi juz ograniczyl, a bywalo kiedys ze pil cala butle codziennie. Teraz pije wode. Ostatnio zauwazylam jednak, ze oczy mu bardzo spuchly, zrobily sie takie "zabie". Kiedys tego nie bylo widac, a teraz po prostu robi mu sie jakis wytrzeszcz, chociaz na wzrok nie narzeka (poki co). No i druga sprawa, skora na kolanach, lokciach i kostkach przy stopie jest sucha jak pieprz, w dotyku jak tarka. Czytalam ze to przez tarczyce robi sie taka skora. Ja wiem, ze on musi sie za siebie wziac porzadnie, ale ja go znam i wiem, ze jak nie przypilnuje go to on sprawe oleje. A sama tez nie wiem czy mam wystarzajaco sily i motywacji, zeby podawac mu non stop leki pod nos i pilnowac czy czasem nie popija coli. Bo tak bylo odkad sie dowiedzielismy o tej cukrzycy. Podawalam mu tabletki pod nos, chowalam cole, jak sobie kupilam, chowalam przed nim slodycze... A jak raz poszlam na zakupy i zostal sam w domu a mial wziac tabletke o danej porze, to nie wzial. Zapomnial. Wiec ja musze przy nim byc inaczej nie wezmie lekow!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem na ile Twój mąż jest świadomy skutków jednej i drugiej choroby. Dobrze by było,żeby jakiś lekarz go uświadomił. Ewent. znajdź jakieś dobre opracowania w necie i daj mu poczytać. Jak nie poskutkuje, to zapytaj go, czy chce być sprawny seksualnie. Cukrzycy często mają problemy z erekcją, więc lepiej niech się zastanowi co robi,póki nie jest za późno. Ostatecznie możesz zagrozić rozwodem - żeby męża nastraszyć. Życzę powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana zona9999
Czyli jest szansa ze mozemy zyc szczesliwie i dlugo? Nie mamy dzieci a bardzo bym chciala, maz tez. Nie wiem jednak czy ja zacznie brac leki na cukrzyce to jakosc nasienia sie nie oslabi? Wiem, ze pisze glupoty, ale tak chcialam sie wygadac. Pare godzin temu nawrzeszczalam na niego a teraz poszedl obrazony spac. Nie wiem juz co mam z nim zrobic. Nie zostawie go nigdy chocbym padla na gebe z przemeczenia, ale nie wiem czy mam tyle sily zeby sie nim opiekowac. Tym bardziej jakby za jakis czas doslo male dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jjrhdhhdfnrjisskskdkfkff
Od cukrzycy traci się tez wzrok i można mieć amputowaną nogę. To nie przelewki, facet musi się ogarnąć. Nie dawaj mu smazonego, bo po tym najgorzej cukier skacze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość srutu tutu głupie teksty
ty jakąś tępa szmata jesteś niby załamana chorobą męża, a potem piszesz że nie chce Ci się pilnować by brał leki.... to ty w końcu kochasz tego faceta i zależy Ci na nim czy ważniejsze twoje własne lenistwo i egoizm i co to za kretyński tekst " że chciałabyś żeby trochę pożył bo na radzie dzieci nie macie i masz tylko jego" boże ten koleś ma pecha że ma taką głupią, tępą i prymitywną laskę za żonę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana zona9999
Do tej smarkuli powyzej : wez spierdlaja 🖐️ serio. Zejdz z tego tematu trollu i przenies sie na inny. Widze, ze nie potrafisz czytac ze zrozumieniem, przekrecasz moje slowa i dorabiasz sobie swoje teorie. Won smieciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana zona9999
"Od cukrzycy traci się tez wzrok i można mieć amputowaną nogę. To nie przelewki, facet musi się ogarnąć. Nie dawaj mu smazonego, bo po tym najgorzej cukier skacze." Wiem ze musi sie ogarnac, ale jemu sie nie chce. A ja nie moge byc przy nim 24/7. On musi wiedziec ze o tej i o tej godzinie ma wziac tabletke. A jak mnie kolo niego nie ma albo nie zadzwonie zeby mu przypomniec to nie wezmie. Taki jest. Jego mama jest taka sama i jego ojciec pilnuje matki, zeby brala tabletki i regularnie przyjmowala insuline. A niedawno moj maz naderwal jakis nerw w nodze. Juz ponad miesiac czasu nie moze prawidlowo chodzic. Bylismy u lekarza, dali mu tabletki na rozluznienie miesni i na bol, ale jakos nic nie pomoglo. No i jedna stopa zaczela mu puchnac. Masuje mu codziennie stopy olejkiem kmforowym, wczesniej moczy na przemian w cieplej i zimnej wodzie. Jest troche lepiej, ale wciaz nie ma czucia na podeszwie lewej stopy, wiec ta krew jednak tam przeplywa bardzo slabo. Smazone mu podaje dosc czesto. Sama juz nie wiem co mu gotowac. Diabetyk wczesniej mowil, zeby nie panikowac i jesc to co zwykle, ograniczyc jedynie sol, olej i slodycze oraz zrezygnowac z napoji typy coca cola. Tak zrobilam. Ale jedzenie robie tak samo, tylko dolewam mniej oleju i malo soli uzywam. Nie wiem nawet czy on by cos zjadl ugotowanego na parze. Jemy dosc duzo ryb i ryzu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem katoliczkaaaa!!!
"i co to za kretyński tekst " że chciałabyś żeby trochę pożył bo na radzie dzieci nie macie i masz tylko jego"---------------> A gdzie autorka to napisala? Bo przeczytalam caly temat 3 razy i zadnego takiego jej wpisu nie widze. moze naucz sie porzadnie czytac kretynko? i moze skoncz komus bezpodstawnie ublizac? pustostan :o :o Autorko - wiecej ruchu dla twojego meza. Nie za duzo, ale tak umiarkowanie. Przede wszystkim nie moze chudnac zbyt szybko. 2 lub 3 kg na miesiac moga byc. Posilki powinny byc czesciej, ale w mniejszych porcjach. I regularne sprawdzanie poziomu glukozy. Co do tarczycy to niestety musi brac te leki czy mu sie podoba czy nie. Jak zapomina to ustaw mu taki alarm przypominajacy w telefonie. Jak ma smartfon to jest nawet taka aplikacja fajna przypominajaca o tabletce. U mnie w rodzinie tez jest cukrzyk wiec wiem co przechodzisz. Wazne aby sie nie zaniedbac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieto przepowiedz mu do rozu
mu! on musi przyjmować regularnei euthyrox, bo inaczej serce mu wysiądzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×