Szukam impotenta do wspólnego życia

Ja - 29 lat, niebrzydka, zgrabna, z wyższym wykształceniem szukam mężczyzny na życie - impotenta, ponieważ z powodów zdrowotnych nie mogę się kochać i już raczej nigdy nie będę mogła...szukam więc kogoś kto również chce miłości - nie tylko fizycznej...

:D prędzej znajdziesz kalekę po amputacji sprzętu''aniżeli impotenta :D

do grobowej

Piszesz, że nie brzydka, a jak mi siły wrócą na twój widok? Nie chce rozwodu:-(

czesc daga :D nie jestem impotentem ale nie pragne tylko milosci fizcznej

Oj. Jedynym impotentem okazał się Daga. Normalnie opadł i... wisi gdzieś, albo śpi. Taką nadzieje zrobił/a cha cha cha.

znajdź sobie aseksa, a nie impotenta. impotencja bywa przejściowa.

Ja chcę z Tobą spędzić resztę życia;)

To kogo? Geja? Dziadka? Chyba najbezpieczniej jednak kastrata:-D

kurdę, ja piszę to całkiem serio i po wielomiesięcznych przemyśleniach. Więc bez jaj proszę! (ok w tym kontekście może trochę niefortunne sformułowanie:)

Daguś ja także! Ale to może naprawdę się popsuć, czyli naprawić i co w tedy? Nie brzydka przecież jesteś, to jak to jest? Rozwód? Coś zastępczego? Jak bardzo będzie to Tobie przeszkadzać? A jak się nie zakochasz? Kurdę, no...

Daga,a skąd jesteś?

Ty! Jak masz problemy z potencją to idź do lekarze. Daga, nie odpowiadaj mu.

Wiedziałem, że to nie może być prawda. Oj, naiwny ja:-)

do a? kurdę no... nie wiem, jak się nie zakocham to nic z tego:( a jak się naprawi...to mi uciekniesz:( i tak źle i tak niedobrze, hmm...

Ale ja nie z tych co uciekają z byle powodu! Bardziej boję się o Ciebie.

Teraz boisz się, że nie zakochasz się. Otwierasz sobie furtkę. Oj, nie ładnie naśmiewaćsięz zmęskiego problemu. Ale ja dopiero zaskoczyłem po co tobie impotent;-) Taki nie pójdzie do drugiej:-D a jak jeszcze go rozkochasz w sobie to wierność na 150%. Sprytna!

Za daleko poleciałeś w swoim rozumowaniu...dlaczego wyśmiewam? w którym momencie? kompletnie przeinaczyłeś moje intencje. Ja mam dokładnie te same obawy, co i ty. Że nie wypali, że zdrada, że zawód, że będę cierpieć...

Niby chcesz bez, a uciekasz co wolisz z potencjalnymi możliwościami!

Ty nie chcesz cierpieć, a ja nie chce, abyś ty cierpiała. Dlatego pytam i pytam. Jeszcze nigdy nie spotkałem się z taką propozycją. Kobiety mają obrzydzenie, niechęć lub głowa je boli, a Ty całkiem otwarcie... Wielki szacun Jaka zdrada? Baby są jakieś inne:-D i wolą sztywniaków:-)i aby nie było nie porozumień to pytam. Myślę, że temat to podpucha, a ja mam taki problem i się podpuśchłem jak szczerbaty na paczkę orzeszków.

nie rozumiem, Cię, nie chcę z potencjalnymi możliwościami!Poza tym chyba coś uciąłeś w swojej wypowiedzi, bo jakaś nieskładna

Aha, teraz już składniej:) Nie podpuszczam. Naprwdę. Też mam taki problem, o jakim napisałam i wcale nie było mi tak łatwo "wywalić kwę na ławę". Ale się przełamałam i napisałam

Więc Daguś, oboje jesteśmy szczerzy wobec siebie i to w dość poważnej i wstydliwej Kwesti. Oby tak dalej;-) Dlatego pytam: Przytulenie, aby poczuć bliskość i ciepło ciała, wchodzi jest możliwe? No nie będę tutaj o bardziej intymnych prawach... Daga?

Ja mam taką chorobę, wstydliwą bardzo, ale można żyć. A Ty? Nie przesadzasz?

I padła. Normalnie jak mój wacek. No to życzę więcej wiary w siebie! Cześć

Jaka to choroba?

HIV albo inna choroba weneryczna?

nie no, pytam z ciekawości, impotenta nie szukam

impotent co sie w tym wątku sypnął, to zapewne nasz forumowy wróg kobiet, co by potępiał, gwałcił, kopał po brzuchu itd. A u źródeł tej całej patologii leży impotencja.

nie,no jestem. Tak bliskość jak najbardziej. Przytulania itp. nigdy za dużo:)