Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dalinda898

do pań - co odpycha was od nowo poznanej drugiej kobiety?

Polecane posty

Gość dalinda898

Mam 24 lata i cięzko mi idzie zaprzyjaźnianie się z nowymi osobami, szczególnie z dziewczynami, mam wrażenie, że nie mają chęci na zajomość ze mną, nie wiem dlaczego tak się dzieje bo charakter wydaje mi się , że mam dobry, powiedzcie mi co sprawia, że nie macie chęci na kontakt z nową koleżanką, co was odrzuca??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolakola
jej strój, który odpowiada poziomowi inteligencji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hermionaona
wygląd szarej myszki + zapuszczone włosy = nic dobrego z tego nie będzie albo wygląd ladacznicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tego ma morde jak niewybuch
Nieswiezy oddech :-P zarozumialosc...jak malo mowi albo za duzo...mam wylewna kolezanke co ciagle sie na mnie rzuca chce przytulac a smierdzi od niej na metr...no i jeszcze pluje jak mowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łoko na Maroko
Jak jest zarozumiała, śmierdzi i ma opryszczkę na ustach. Ta opryszczka brzydzi mnie wybitnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomek 01
niewyparzony jęzor tipsy, tapet na licu, czerwona pomada i czerwone pazury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ogólnie wolę kolegować się z facetami...ale tak poza tym od dziewczyn odpycha mnie jeśli któraś bardzo mizdrzy się do facetów, rozmawia tylko o kosmetykach, imprezach...z pasją słucha muzyki powiedzmy takiej, która leci na esce albo nie daj boże disco polo, nie lubię też jeśli ktoś -obojętnie dziewczyna czy chłopak- na siłę szuka "mądrych tematów, nie lubię fanek Coelho - czyli osób, które czują się wyjątkowe bo czytają to to coś :p nie lubię dziewczyn, które ubierają się bardzo kobieco zawsze i wszędzie i ogólnie rządzi nimi moda...i nie wiem co jeszcze :) Nienawidzę też plot, oraz lasek które np. są szczęśliwe bo odbiły komuś faceta i cieszą się jak głupie że wolał je niż byłą, nie lubię jeśli ktoś ma despotyczne usposobienie i próbuje innych nagiąć do swojej woli...w sumie trudno powiedzieć co odpycha, po prostu niektórych się nie lubi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomek 01
he, he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duszku wymasuj mi cipunię
m

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dalinda898
dlaczego odpycha cię strój? uważam że jak się jest kobietą to powinno się ubierac kobieco a nie w jakieś wory, ja kocham modę i ubrania ale mimo tego jestem wartościową osobą, skończyłam szkołę itd umiem się wyslawiać, nawet jak ubieram się bardziej na luzie to mimo to jest kobieco, myślicie że ubiór naprawdę jest w stanie tak odepchnąć od siebie ludzi? lubię drogie ubrania itd ale nie jestem jakas zarozumiała czy tam bananowa ani niczym się nie wywyższam ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rfrfderf
Ja nie lubie takich glupich pizd ktore tak pierdola jak ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Renia_25
Mnie żaden strój nie odpycha Może być ubrana w miniowy bluzki z dekoltem i może być biednie ubrana niezadbana, nie odpycha mnie to Jestem przyjaźnie nastawiona Jedyne co odpycha mnie, to głupota, taka fest, bo mało jeszcze przeżyję, tępota, chamstwo, prostactwo, krzywe zaczepne spojrzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ) czyli już wiesz :) nie znoszę lasek, dla których moda jest bardzo ważna i które miałyby wielki problem żeby założyć np. kieckę sprzed trzech lat bo tak się już nie ubiera :D dla mnie to pustactwo :) pewnie że mam nowe ciuchy, ale to ja je mam a nie one mnie, że tak powiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wkurzają mnie ładne, zgrabne laski, które cały czas narzekają na swój wygląd i są wiecznie na diecie (tudzież tylko tak twierdzą), tylko po to, żeby usłyszeć lawinę tekstów w stylu "No co ty, przecież jesteś zgrabna / ładna itd". Odpychają mnie osoby głupie, nietolerancyjne, plotkujące, obgadujące inne swoje "koleżanki" i nie rozumiejące tego, że można żyć inaczej niż one i nie ma w tym nic złego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ald,m.sc
ja nie lubię w ogóle dziewczyn i kobiet, bo pierdolą tylko o wyprzedażach, ciuchach, przecenach, wyglądzie, dietach. Nie zjedzą nic niezdrowego, nie pójda na lody czy na frytki, liczą kalorie i jedza buliony małą łyżeczką żeby na dłużej wystarczyło. Nie trawie wymalowanych panienek co myślą ze sa piekne jak sie umaluja, ja lubię naturalne pięknoi ale odpowienio podkreślone, zero makijażu jest zarezerwowane dla nastolatek. Nienawidze jak kazda pierdzieli ze wygląda 8 lat młodziej, mimo że w rzeczywistości tak nie jest. Albo jak podniecają sie ze w sklepie pytali ją o dowód, nic dziwnego mnie też pytaja, to ich obowiązek przy sprzedazy alkoholu. Nienawidze jak na pokaz są "estetkami" a w mieszkaniu syf, gary zapuszczone, talerze niedomyte, szafki w kuchni z warstwą kilkuletniego brudu, w łazience pełno włosów na wannie, gąbce, mydle. Ogólnie obłuda dziweczyn mnie odpycha, 99% jest obłudna i kłamliwa. Zazdrosna, chciwa lekkomyslna, płytka i zaborcza. Ja jestem konietą ale nie utożsamaiam się z tą populacją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chleba i igrzysk :)
nie lubię kobiet hałaśliwych, rzucających sie w oczy (i uszy) piskliwych, traktujących mnie od razu jakbyśmy miały być od pierwszej rozmowy psiapsiółami na dobre i złe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×