Czy wam też do szczęścia brakuje tylko...

pieniędzy? chciałabym wygrać kupę kasy. Mogłoby być nawet 10 milionów. Ciekawe czy by mi odbiło? A Wy? Co byście zrobili z taką kasą?

wybudowałabym willę lub kupiła ją w wymarzonym miejscu resztę pieniędzy m.in. na pewno dałabym na jakąś lokatę poza tym nabyłabym własny ogródek, działki, własną hodowlę kur... pod względem finansowym żyłabym w idylli :) zawsze coś. ba! to by było wiele! :)

fajnie się tak rozmarzyć :) aaa i jeszcze bym bardzo dużo zwiedzała...

fajnie by było być bogaczką.

jeździłabym po świecie, ale teraz niestety nie stać mnie nawet na bilet jednorazowy, a co dopiero na jakieś wyjazdy :o

wydalbym na dziwki. Mialbym wymarzony seks :-)

ja też bym kupiła lub wybudowała wymarzony dom, kupiła auto i pojechała na wakacje.. Pomogłabym tacie z problemami. poza tym poszłabym na szalone zakupy i kupiła co tylko mi się marzy :)

Mi tylko kasy. Kupilabym sobie fajne 4-5 pokojowe mieszkanko, w dobrym miejscu (czyt. najlepiej centrum) w duzym miescie, reszte kasy zainwestowala w mniejsze mieszkania, ktore moglabym potem wynajmowac ludziom i miec z tego ciagly zysk. Cześć bym wrzuciła na lokate, a część pewnie wywalila na podróże. Myśle ze 10 mln. by starczylo, aby to zrealizowac, spokojnie. ;) Ogolnie mi też do szczescia brakuje tylko kasy. :P

ale podobno pieniądze szczęścia nie dają? Zgadzacie się z tym?

ale mając je łatwiej żyć. Mnie do szczęścia brakuje jedynie,aby mi mąż pośladki wymasował bo po weekendowych długich wyprawach rowerowych tyłka nie czuję. Już ponad tydzień po Mazurach jeździmy - pogoda nam na szczęście sprzyja.

pieniądze szczęścia nie dają Współczuję... nie wiem czy męża nie masującego pośladków czy obolałych pośladków :D ??? Raczej tego pierwszego :D