Zazdrośnica.

Wszystko zaczyna się od jego kuzynki. Na wstępie chce zaznaczyć,że wiem,że to NIE jest dla mnie zagrożenie -> to kuzynostwo 1 stopnia. On cały czas z nią pisze, więcej niż ze mną, więcej czuję,że gdy ja napisze to po prostu im przeszkadzam. Jeśli poruszę ten temat to mówi,że woli ją bo ona nie jest męcząca, choć ja wcale ostatnio się nie narzucam... Podobno oni zawsze mieli dobry kontakt i ok mogę to zrozumieć choć ja z moimi kuzynami kontaktu nie mam żadnego, może dlatego że to lamusy. Dziś się dowiedziałam,że ona mu pisze o swoich koleżankach, co robią jakie są i w ogóle... Wkurzyło mnie to bardzo. Jak mu powiedziałam,że wkurza mnie że ta kuzynka pisze Ci o swoich koleżaneczkach to mówi,że niech mnie to nie wkurza bo ja zaczynam go denerwować. Ta relacja pochłania tylko emocji,że ja już sobie z tym nie radzę. Czuję jakby ona była ważniejsza ode mnie. To jej zaproponuję jakąś grę, to dla niej się przesiądzie, jak się potknie o coś to mówi oj bo mi się zabijesz a ze mnie się śmieje... Powoli mam ochotę go zostawić ale nie wiem czy dobrze robię. Pomóżcie mi proszę ;)