Mój facet chciał mnie zostawić samą w obcym mieście o 2:00 w nocy

bez torebki, bez komórki (wszystko zostawiłam w samochodzie) ale miałam kurwa piękny majowy wyjazd, nie ma co :o

czym go wk..łas

Olej go czym prędzej.

no właśnie niczym, ale po kolei - na majówkę postanowliśmy sobie pozwiedzać, jednym z ostatnich etapów była Wawa, zamieszkaliśmy w hotelu (dość sporo od centrum) wieczorem poszliśmy do klubu, nauczona doświadczeniem zostawiłam torebke w samochodzie, w pewnym momencie facet się wkurwił i wylazł z klubu i odjechał, ja głupia stanęłam jak wryta, bez kurtki, bez niczego, nie było go około 20 minut, przyjechał i zacząłam na niego krzyczeć, że o co mu chodzi, a on powiedział, że lampiłam się na jakiegoś faceta i jak tak chciałam to mogłam z nim spędzić noc:o a ja gapiłam się na wszystkich, bo tak już mam, lubie patrzeć na ludzi:o

pojebało go strasznie, a potem powiedział, że zrobiło mi się żal, bo przy sobie nic nie miałam :o masakra jakaś :o

Tak, tak... tutaj nie musisz kłamać. :O Ciągnęłaś gałe obcemu facetowi w klubie?

fajny facet :P

:o ile On ma lat? 17? :o

Twoj facet to nie facet.

jakoś się pogodziliśmy, ale niesmak pozostał, już zapowiedziałam, że nie chce żadnych wyjazdów ani wypadów do klubów, może mi przejdzie, ale narazie jest masakra :(

oczywiście rozumiem że to była jego ostatnia noc z tobą i w ogóle ostatnie spotkanie? bo chyba mi nie palniesz teraz że nadal z nim jesteś...:O

wiem, że głupia jestem:o

Te posty powyżej to podszywy. Było tak.Wracaliśmy wieczorem a właściwie nocą z klubu i wracał z nami taki jego kolega poznany w klubie. Mój facet zatrzymał się na siusiu przy takim parku a tamten kolega wyszedł razem z nim.Zaczęli biec. Usłyszałam tylko "Olej tę dziffkę!Od dziś będziemy juz zawsze razem!".Czekałam około dwóch godzin myśląc że to był jakiś głupi żart. Dobrze że policja nad ranem pomogła auto odholować bo kluczyki idiota zostawił ale przecież nie będę jechać jak piłam.Do tej pory się nie odezwał.:O

Głupia jesteś, że mu wybaczyłaś. Zachował się podle. Bez względu na to jakby był na Ciebie zły nie powinien tak zrobić. NIGDY. Też miałam podobną sytuację ale zostawiłam faceta od razu (mimo, że byliśmy ze sobą bardzo długo). Takich zachowań się nie wybacza. Nie masz honoru?

Kiedys tez bylam z takim palantem. Zabral mnie na wesele kolezanki 250km od mojego miejsca zamieszkania i sie upil,zaczal mi ublizac i rozkazywac. poszlam do pokoju (bo obok sali byl hotel i nasz pokoj)a on sie na mnie zucil,zaczal mnie dusic az sie poplakalam i blagalam go zeby mnie puscil a on kazal mi wyjsc z pokoju taka zaplakana i isc na sale z nim tanczyc.Co za bydle!

mozna poczytac