Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fsaafssa

kogo denerwuje placz dziecka

Polecane posty

Gość fsaafssa

nie moge juz go sluchac. doslownie wieczory to obrzydliwosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj tak.... a teraz znowu mnie to czeka... szkoda że nie można wyłączyć "dźwięku" tak jak w tv :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość każdego dorosłwego w końcu
denerwuje płacz dziecka to normalne, poczytaj o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joannaanna123
Polecam śliski kocyk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalezy za jaka kasę
mnie, ale placz cudzego dziecka:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczegolnie jak sa kolki
to ma sie ochote wyjsc z domu i miec w dupie wszystko jestem pewna, ze nawet matki polki mowia w duchu : przestan bachorze wyc, jak dziecko placze, prezy sie, zero z takim komunikacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajukalanna
a kogo nie denerwuje zapytaj :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczegolnie jak sa kolki
ty wyzej od sliskiego kocyka ogarnij sie zadna matka nie cieszy sie jak dziecko placze co noc z kolek!!!!!!!!!!!!!!! jest to mega meczace i denerwujace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość każdego dorosłego w końcu
oczywiście, że KAŻDY rodzic ma takie myśli jeśli nie może uspokoić dziecka nie ma w tym nic nienormalnego sama często myślałam żeby wyjść z domu i już nigdy nie wrócić albo skoczyć z okna;) synek był wyjątkowym płaczkiem w pierwszym roku życia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsaafssa
mój ma 8miesiecy i wlasnie sie zaczelodo 20 bedzie probowal zasnąc. ile to mozna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsaafssa
i gdy beczy to zdarza mi sie na cala pare powiedziec: dupa z ciebie nie facet.a sąsiedzi sie tylko patrzą:O.ale co mozna powiedziec gdy cie nerw zlapie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsaafssa
dziecko jak dziecko ale dociekliwe pytania upierdliwych dziadków:a czemu, a po co, a co chce, zle mu,?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oooouuhhhh , wrzask, pisk, placz, jęk, skowyt potrafi do wrzatku krwi mnie doprowadzic.O ile dzieciaki moje nie byly placzliwe,ani histeryczne, to szlag mnie czasami trafial jak moj syn mial metode komunikacji za pomocą kweku, jęku, skomlenia ,buczenia To jest gorsze niz naturalny chwilowy placz ,ktory trwalby 5 min i po wszystkim, a to ci caly dzien nie powie normalnie tylko jak rdzawa złomiarka skrzeczy maruda mała Dziewczyny mam dosyc teperamentne i czasami z decybelami nie wyhamowują, to takze mnie do wścieku doprowadza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsaafssa
a jezeli ktos pracuje i w pracy dostanie oxxxl i w domu musi biegac za dziecmi? i moje kumpelki single, haha tekst:posprzątałam i mnie zmuliło. poszłam spać. hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to sa emocje dziecka
jak mozna sie denerwowac na emocje dziecka za to ze placze czy powie cos marudząc?Moja siostrzenica tez taka jest,ale to wkoncu dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fsaafssa - hehe, pamiętam jak mój dziadek się ciągle dopytywał właśnie... a czemu ona płacze, a co jej jest, a co ją boli, a co się stało ... i tak w kółko, aż w końcu moja mama nie wytrzymała i mu powiedziała żeby się dziecka spytał czemu ono płacze to może mu odpowie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huncwocik*
Mnie nie denerwował nigdy płacz noworodka, zwłaszcza podczas kolki. Było mi maluszka strasznie zal. Owszem, byłam potwornie zmeczona, na graniczy wyczerpania, ale nie denerwowałam sie na dzieci. Natomiast teraz, jak sa wieksze, potwornie wkurza mnie ich jęczenie i marudzenie, kłótnie i ryki :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mbnvchgsjfk
Dziecko ma pond rok i tylko raz miałam dość jego płaczu, ale byłam potwornie zmęczona i jeszcze wkurzył mnie mąż. Karmię piersią, dużo przytulam bo śpi z nami, bawimy się, nie wiem na ile to zasługa nasza ale mamy takie radosne dziecko jakiego jeszcze nie było w naszej rodzinie. Oczywiście jak był maleńki to popłakiwał bo bolał go brzuszek, był zmęczony albo jak ząbkuje to zdarza mu się płakać ale wzbudza to we mnie instynkt macierzyński i nie uciekam a tym bardziej idę do niego jak jest np z tatą. Sama sobie się dziwię, bo nie sądziłam że będę miała tyle cierpliwości i będę zajmowała się dzieckiem z takim oddaniem nie czując przy tym że się poświęcam, może to kwestia hormonów, oksytocyny. Dziecko ma też świetny kontakt z tatą, uwielbia swoich dziadków ale mama to mama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzieci mnie nie denerwują
mnie dzieci zachowanie nie denerwuje, ale meza chrapanie Ciezko sie na kogos zloscic kogo sie kocha za to ze placze ,nie wzne ile ma lat czy 2 lata czy 2 miesiące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noi co sie ozniej dziwic
to ja sie nie dziwie czemu pozniej tyle dzieci choruje na nerwice jak nawet matce placz jego przeszkadza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bueheheheheheheeh
każda matka ma w pewnym momencie dość, taka prawda, no oprócz matek polek-kafeterianek :D to w pełni normalne, do tego ta bezsilność. Ale trzeba się ogarnąć. Ja jak miał kolki to się tak uodporniłam, że szczerze mówiąc jak miał kolkę, to próbowałam wszystkiego ale po kilku dniach już nie słyszałam płaczu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj tammmm przesadzasz
matka tez człowiek :) mnie denerwuje jęczenie i marudzenie dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noi co sie ozniej dziwic
tylko pozniej nie placzcie tutaj, ze was mąż nie rozumie gdy wam przykro i sie wscieka za to na was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsaafssa
bo dziecko ma swój zegarek razem z mamą i gdy są święta, to powiedzmy zanoszę go do łózeczka wkladam i zostawiam.schodze do gosci. a goscie:a jak, a co. i lecą zaglądają-czemu zostawilas, moje to by nie leżało. a jak miało kxxxwa mać leżeć skoro ciagle je nosilaś?i nigdy nei dalas szansu zeby sobie pomarudzilo i zaczelo sie bawic samo z nudy chocby pieluchą?to mam ochote powiedziec do moich ciotek, ktore ciagle zdziwione gdaczą nad łóżeczkiem i mi dzieciaka psują, a nie wiedzą że on w łozeczku odpoczywa tak jak 5 latek w swoim pokoiku! ma swój teren i gdy ma dosc(po 20,40,60minutach)to zawoła ze chce wyjsc, ze chce pic. moje to by polezalo-nogami dudnil w szczebelki-moja ciotka na to. na szczescie nie wychowuje mi dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsaafssa
i buntują mi męża, że gdy zostawię dziecko w łózeczku(ma 8miesiecy i sam sie bawi od 15-40minut) i pojde chocby do lazienki glowe umyc to zle robię. dziecko powinno byc ciagle na uwadze. dziekuje, ale jako dziecko marzylam o powrocie do moich zabawek i do swietego spokoju. bawilam sie godzinami sama i nie chcialam zeby mama mnie ciagle obserwowala. gdy chcialam, to sama sie upomnialam. a i jeszcze matki polki sa zdziwione ze gdy mój pobeczy 4minuty to ja nie biore go na rece i pogotowia nie wzywam. moja odpowiedż-ma buzię to placze, jakby był krową to by muczał, a ze jest dzieckiem to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam swoją skale cierpliwosci, ale nie nawidze zglelku i wycia za byle co ,czy nie tylko Poprostu nie znosze placzu i mam do tego prawo.Jeden nie lubi mlaskania u kogos (tez za to strofuje), drugi nie lubi obgryzania paznokci, ja nienawidze skowytu,wrzasku i pisku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsaafssa
płacz jak płacz. najgorsze było stukanie moich bratanków zabawkami o 6rano w sciane. zabawa w mloteczek:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj Toksyczna :)
"poprostu nie znosze placzu i mam do tego prawo." hmm to może nie powinnaś mieć 6 dzieci jak tak wkurza cie ich płacz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po raz -Nie wszystkie moje biol. Po dwa- nie byly z natury placzliwe,ani histeryczne, i nie są,aczkolwieik inne cechy charakteru potrafia irytacje wzbudzic Czy to cos strasznego ,ze frustrowalo mnie jeczenie i kwekanie, a tazke gdy ktores z decybelami przeholowalo wykazując swoje oburzenie? Tak, w tych sytuacjach az pikawa mi skakala , bo jsli ja sie nie wydzieram (a to jest prawda), to tego tez oczuje od drugiej strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×