Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ta co tęskni...,

odezwać się do faceta?

Polecane posty

Gość ta co tęskni...,

tęsknię za nim...nie wiem co się stało, że już ze sobą nie rozmawiamy...tak mi brakuje rozmów z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta co tęskni...,
ciągle o nim myślę, nie umiem się od tego uwolnić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam podobnie,ale w druga stronę,to ona zamilkła,a brakuje mi jej głosu,złośliwości,docinków itd,lecz ja zaczepiałem,zostałem zbyty milczeniem,zostaje czekać ,bo mówiła,że dobrze jej było ze mną.Przypomnij o sobie,lecz nie rób wyrzutów,zagadnij-ot tak,pizza,kawa itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eliza54321
Dołączam, mam to sam :( ale jestem dzielna i nie napisze pierwsza, o nie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też tak mam,napisalam do niego i nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eliza54321
Ja nie napisze to za kilka dni sam sie odezwie i bedzie sie zachowywal jakby nigdy nic, ale ja nie odpisze mu :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też tęsknię, też nie potrafię przestać... ale nie wolno mi się do niego odezwać, taką podjęłam decyzję i muszę wytrwać... chociaż już sama nie wiem czy chcę ... autorko co się wydarzyło? kłótnia? czy tak po prostu przestał się odzywać? może nie jest wart Twojej tęsknoty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiaranadzieja
Ja też tęsknię za moim ukochanym. Pokłóciliśmy się, wyjechał do swoich rodziców i nawet nie odpowiada na moje semesy. Tak bardzo mi go brakuje. Przed wyjazdem powiedział, że nie może być ze mną, bo go niszczę. I co tu robić? Czekać? Mieszkamy razem, ale ja z kolei wyjechałam do domu rodzinnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta co tęskni...,
szczerze to nie wiem co się stało...teraz się zastanawiam czy to nie moja wina bo on ewidentnie na początku podrywał mnie itp, był inny, codziennie do siebie pisaliśmy, dzwoniliśmy do siebie często...a teraz to już nie wiem co mam robić...a może on tylko się mną bawił? teraz się śmieje, że byłam taka naiwna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta co tęskni...,
może to przez to, że jestem raczjej zamknięta w sobie? chociaż dla niego starałam się być inna...może mu się nie podobam? to po co dawał mi nadzieję? a może jeszcze coś innego miało na to wpływ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jonymnemonic mam podobnie,ale w druga stronę,to ona zamilkła? czemu w drugą? toż to w tą samą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta co tęskni...,
napisałbym mu coś ale co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta co tęskni...,
od tygodnia się nie odezwał, wcześniej też nie za często się odzywał (już od jakiegoś 1,5 miesiąca tak) pewnie kogoś nowego poznał, albo koledzy itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jupp h.
Napisz, nie zaszkodzi Sam czekam aż ona napisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta co tęskni...,
a dlaczego Ty czekasz? pokłóciliście się? czy też duma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jupp h.
Ostatni raz pisaliśmy jakoś z miesiąc temu. Nie pisałem, bo nie rozumiem dlaczego ona nie może rozpocząć rozmowy. Czyli duma chyba. Chociaż tak na prawdę nic nas nie łączyło w sumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta co tęskni...,
to Ty zawsze musiałeś zaczynać rozmowę? u nas to wyglądało inaczej, raczej po równo się to rozkładało...ale ostatnimi czasy to ja zawsze się odzywałam pierwsza, on pogadał ze mną "normalnie" następnie urywał rozmowę no i milczał...mi chyba na nim zależy ale rozum podpowiada żeby dać sobie spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jupp h.
Powiedzmy że w 90% zaczynałem ja. Tak z miesiąc pisaliśmy prawie codziennie, nie powiem, było miło. Później coraz rzadziej, w sumie nie było jakiegoś wyraźnego powodu, po prostu nie czułem, że tego chcę. Tylko że ja jestem nieśmiały i prawik i nie wiem czy tak samo jest z Twoim. W każdym razie ja się nie obraziłem na nią ani nic, tylko nie chcę się jej narzucać za bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frodo bagginzzz
mam to samo, bo potrafie z facetem przegadac cale godziny, ale wiem, ze ta relacja jest z gory skazana na porazke, dlatego musze to przerwac... ale nie potrafie :( kusi mnie zeby napisac albo pokazac ze jestem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta co tęskni...,
ten 'mój' jest 6 lat starszy, ma trochę inne życie itp no ale nie będę go tłumaczyć...jak by mu zależało to by chcociaż smsa napisał czy coś. Kiedyś czułam taką swobodę, jak coś chciałam, miałam jakiś problem to dzwoniłam, on też się często dzwonił wygadać itp a dziś? przyzwyczaił mnie do sibie i brakuje mi tego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jupp h.
O wlaśnie mam tak samo jak Ty frodo. Nie widzę, żeby coś mogło wyjść z naszego bycia razem. Tylko my jesteśmy dzieci, końcówka liceum, to też mam zaburzone pojęcie o życiu jak na razie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta co tęskni...,
z drugiej strony w naszych relacjach dziwne było to, że on za bardzo nie nalegał na spotkania...to też mnie zastanawiało...może miałam mu tylko wypełnić jakąś 'dziurę'?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jupp h.
ta co tęskni, a wiesz coś o jego przeszłości? Jest szansa, że on tak zawsze miał z tymi spotkaniami, nie tylko z Tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frodo bagginzzz
jupp nie sadze, zeby wiek mial tu cos do rzeczy, ja mam pewnie ok 10 lat wiecej niz Ty a rozum małolaty, zreszta tak też sie zachowuje...jestem zalosna. ale tak bardzo potrzebuje milosci, ze juz chyba wariuje, mimo ze dzielnie sie trzymam jako singiel juz duzo czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie spróbujesz,to...
Autorko,to nie czekaj i napisz do niego. Jak kogoś ma,to też lepiej wiedzieć czy rybka,czy akwarium ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jupp h.
Nie wiem czy dobrze Cię rozumiem, ale bycie samotnym =/= bycie żałosnym. Ogólnie u mnie to jest pierwsza dziewczyna z jakąkolwiek miałem bliższy kontakt. Ja się w nią wpatrywałem na przerwach, aż mnie pod jakimś pretekstem zaczepiła na fejsie, niestety nie umiałem/umiem tego dobrze wykorzystać. I to ja mógłbym powiedzieć, że jestem żałosny, ale nie chcę się dobijać. Wolę sobie mówić, że to się czy jest z kimś nie jest wyznacznikiem wartości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta co tęskni...,
hmm dokładnie nie wiem jak wyglądały relacje z innymi kobietami...wiem, że miał dziewczynę i był z nią 3 lata, w chwili obecnej już prawie 5 lat jest sam...kiedyś mi powiedział (nie wiem ile w tym prawdy), że ostatnio z kobietą na randce był ok 1,5 roku temu...ja nie umiem go w ogóle zrozumieć :( mogłabym do niego napisać "co słychać" ale wiem, że on mi odpowie, że dobrze itp. i na tym się skończy pewnie rozmowa bo ja nie umiem się go zapytać o to dlaczego nam się kontakt popsuł, boję się, że mnie po prostu wysmieje, że wyobrażam sobie Bóg wie co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mhgfrdwqpokijhbgvcxz
przestań tęsknić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×