Dzisiaj byłam na targu, na którym poznałam Bułgara

Zapytałam więc jak długo uczył się polskiego i jakimi sposobami (słownikiem, ksiązką od gramatyki.....?) Odpowiedział że nauczył się języka sprzedając towar na targu. Uczyli go klienci których obsługiwał. Po 4 miesiącach rozumiał co do niego mówią........ Nie używał do nauki słownika

Najgorzej jest wtedy, gdy Arabowie i Turasy na swoich targach byli uczeni przez turystów-Polaków kilku polskich słówek :D. I tak Turek na widok Polaka powie "kurwa mać", albo "spierdalaj", albo "bzyknę cię" itp.

Tak swoją drogą mała dygresja - kiedyś, pracując w sektorze turystycznym, natrafiłem na pewnego Luksemburczyka, który mówił po polsku bardzo płynnie, choć akcent był wyczuwalny. Miał na oko ok. 40-45 lat. Powiedział, że studiował w Polsce (już nie pamiętam co), w Warszawie. Nie było czasu za bardzo gadać, tak że do dzisiaj nie wiem, dlaczego przyszło mu studiować nad Wisłą.