impreza integracyjna w firmie chlopaka

"Nie to ze ja bym nie poszla w podobnej sytuacji tylko wiem ze on by sie nigdy na to nie zgodzil wiec nawet nie proponowalabym. " on by sie nie zgodzil wiec ty bys nawet nie proponowala? :D jest twoim wlascicielem czy co? :) on nie musi sie pytac o pozwolenie, ty wrecz przeciwnie, moze lepiej nad tym popracuj z tym zwiazku a nie nakrecilas sie na jakas glupia firmowa popijawe

Jasna cholera. Ales sobie wkrecila. A z kolegami wychodzić może? Na zakupy go samego puszczasz? Bo jak tak szuka wrażeń to kto wie co on tam robi kupując bułki i masło. A najlepsze są te zdania o zaufaniu.

Nie chce taka byc:( Kiedys bylam o wiele bardziej zazdrosna. Ale to zwalczylam. Po prostu bije sie z myslami czy to jest normalne.

Pampa lampa szczerze doceniam twoja chec pomocy, ale nie wiem po co te gadki ze mu nie pozwole z matka sie spotykac cyz po bulki isc, gdyby tak bylo to kazalabym mu rzucic prace a juz na pewno o zadnej pizzy z nimi nie byloby mowy.

Hamulce mu puszcza jak bedzie tego chcial, nie ma znaczenia czy bedzie wtedy na tej imprezie, czy za miesiac na innej czy w ogole nie podczas imprezy. Jak bedzie chcial cie zdradzic to po prostu to zrobi i nie masz na to wplywu.

Nie jest moim wlascicielem ale daje sobie reke uciac jak znam zycie to podczas wyjscia z 20 powiedzmy facetami i ja jedna bylyby z ich strony neidwuznaczne sytuacje. Dlatego ja nie chcialabym takowych prowokowac i oczekiwalam od moejgo chlopaka ze on rowniez nie ma takich potrzeb jak picie wodki z kobietami i stwarzanie warunkow aby takie sytuacje mialy miejsce.

"gdyby tak bylo to kazalabym mu rzucic prace a juz na pewno o zadnej pizzy z nimi nie byloby mowy. " Uśmiałam się :) Po tym co tu piszesz to tylko Ty nie robisz czegoś bo misiaczek byłby niezadowlony. On robi co chce i chodzi gdzie chce. Więc na Twoje "kazałabym" on zapewne glosno by się roześmiał :D

lemontv- to jest normalne. To jest praca, nie umawia sie z hordą lasek na popijawkę, z roboty idzie. Jeszcze zrozumiałabym jakby prywatnie próbował, ale z firmy???

Z tymi hamulcami to mowie o jego wspolpracownicach bo ktos pisal ze jakby chcialy to by go na codzien wyrywaly ale ja uwazam ze logiczne ze podczas imprezy beda mialy wiecej smialosci i sposobnosci. Nie jestem jakas suer atrakcyjna, ale rzadko kiedy zdarza sie zeby zaden facet na imprezie mnie nie zaczepil, mysle ze to tez dziala w druga strone albo i bardziej bo kobiety w dzisiejszych czasach sie bardziej zdobywcze zrobily.

Dziewczyno, jeszcze nawet nie wiesz czy on pójdzie a juz sobie wkrecasz, szukanie wrażeń i całą resztę. A z nim rozmawialas?

Ulalala wiec to misiaczek jest zly czy ja?

jak sie okazalo twoj facet ma potrzebe picia wodki na wyjsciach firmowych nie rozumiesz podstawowej rzeczy, on jest odrebna osoba jak chcesz byc z facetem o identycznych zachowaniach do twoich to szukaj innego albo sklonuj siebie i dorób penisa

rozmawialam i pytalam tysiace razy po co i slyszalam tylko to ze chce go wiezic i miec tylko dla siebie itp. Chodzi z kolegami kiedy chce, z nimi chodzi na pizze, nie moze pojsc na kompromis i odpuscic chlanie wody z kobietami?

niezle niezle i za ta potrzeba kryje sie tylko czysta chec skosztowania trunku takiego jak wodka, zjedzenia smacznej pizzy i milej rozmowy i smiechow z kolezankami? Tylko tyle ciagn ei faecta na takie wyjscie?

emontv Nie chce taka byc Kiedys bylam o wiele bardziej zazdrosna. Ale to zwalczylam. Po prostu bije sie z myslami czy to jest normalne. xxx tak jest to normalne w normalnym kochajacym sie zwiazku

Wiesz co zamknij go w złotej klatce i chroń by jakichś niemoralnych propozycji nie dostawał. Nawet gdyby dostał to co? Ja nie wiem , co to za firma na której imprezach integracyjnych możliwe są orgie.

Ty. Ale nie jesteś zła, jesteś głupiutka. Dostosowujesz swoje zachowanie to tego co mu sie bedzie podobalo a co nie. A on? Robi co chce. Przestan na nim wisiec i zacznij tez spedzac czas ze swoimi znajomymi.

ale co w tym złego, ze go będą laski wyrywać? Nie bardzo rozumiem... Przecież nie odpowiadamy za to, ze ktos nas podrywa. Mój facet kiedyś zawsze z pięściami leciał na imprezach do gosci, którzy mnie zaczepiali- też musiałam tłumaczyc, że dam sobie sama radę. I teraz jest już ok. Jeśli ktoś nie chce być poderwany, to nie ma bata- utnie "zaloty" w zarodku. Jakaś chyba niepewna siebie jesteś....Bo doszukujesz się pierdół, chyba starajac sie dowartosciować, czy cholera wie co. Ja, jako kobieta, Cie nie rozumiem.

Nigdy nie zabraniałam mężowi imprez integracyjnych- choć swego czasu pracowaliśmy w jednym korpo i wiem, że może być grubo ;) Tłumaczenie w stylu "normalny facet w szczęśliwym związku nie ma potrzeby wychodzić na takie imprezy, ja bym nie poszła, itp" jest głupie, małostkowe i trąci chorą zazdrością. Właśnie w normalnym, szczęśliwym związku nie ma powodów, by sobie tak wkręcać- ufamy sobie, ja jestem grzeczna, ufam, że on też, i życzymy sobie udanej zabawy. Jak jest możliwość idziemy razem, jak nie- to oddzielnie, no problem. Czułabym się dziwnie i źle, jakby mi mąż nagle zaczął robić jazdy o wyjścia firmowe. x Jak mu ufasz i sie kochacie, to wyluzuj :)

To nie jest tak ze ja nad nim wisze. Do tej pory to ja czesciej wychodzilam z facetami. Nie ograniczam sie. Jak pracowalam to wychodzilam z 4 facetow z pracy i jedna dziewczyhna np. I on nie mial pretensji. Nawet na dyskoteki z tymi facetami mi pozwalal chodzic, ale mysle ze gdyby tych facetow bylo kilkudziesiecu i ja sama to nei kusialabym losu.

smiechy z kolezankami lechca ego faceta, to oczywiste ale do zdrady to jeszcze daleeeeka droga chyba latwiej byloby mu sie z ktoras przespac gdyby szli tylko we dwoje, nie sadzisz? poza tym jak ktos juz wczesniej napisal, jak bedzie chcial zdradzic to zrobi to tak czy siak, nawet w drodze do lub z pracy

Dzieki Wam za odzew, chyba zaczynam sie przekonywac ze macie racje, ale musze to jeszcze przetrawic... co do orgii na imprezach, wpiszcie w goole i zaraz wam wyskocza szczegolwe opisy na forach... ze to polityka firmy rozbijac rodziny i miec bardziej oddanych pracownikow itp...

Kilka ok, kilkadziesiąt już nie? Bo co? Bo będzie mógł przebierać? Powtórzę za mireczkowata, nie rozumie cię

ale ty nie jesteś jego rodziną, nie jesteś jego żoną tylko ruchadłem :O

No i po to chce tam isc posmiac sie? Przeciez od wiekow faceci pija wodke z facetami, a nei z kobietami.

Lemon a ja Ci jeszcze raz napiszę jeśli nie zechce to żadna polityka firmy go do tego nie zmusi.

No cos w ten desen ze bedzie mogl przebierac, ze nie bedzie szedl z tymi ktore lubi ceni, fajnie mu sie z nimi gada tylko bedzie tam z kazda i z takimi szmatlawcami ktora wprost same pchaja sie do spodni. I w tym momencie tego nie rozumiem, po co isc z kims kogo nawet sie dobrze nie zna. To ogromna firma. Zna i rozmawia tam tylko z kilkoma z nich. Bedzie tlok tlum itp.

Ale on akurat pracuje z kobietami wiec trudno od niego wymagać żeby zatrudnił sobie paru gości aby baba nie robiła mu jazd o imprezę integracyjną.

No macie racje. Ja teraz uswiadomilam sobie ze sie boje ze on tam chce isc wlasnie po to by byc podrywanym. Nie po to zeby zdradzic, tylko po to zeby masa kobiet skakala wokol niego. Zeby sprawdzic swoja atrakcyjnosc. I to tez mnie boli ze chce tego. Ja nie wystarczan?

ok, ja sie poddaje, w googlach szuka i wierzy w to co tam prezczyta :D masz 15 lat? wspolczuje lemon, jestes na dobrej drodze do zniszczenia zwiazku