MAM 33 lata, czy kiedys bede naprawde szczesliwa ?

czy jest jeszcze szansa ze znajde prawdziwa, odwzajemniona milosc ? jak do tej pory , albo mezczyzni mnie oklamywali, oszukiwali, albo bylam ta druga... :(

Ci, którzy nie zdradzają i nie okłamują są często malo atrakacyjni w waszych oczach i przez was niezauważani. Zatem szansa, że kogoś takiego znajdziesz i jeszcze pokochasz, to jak wygrana w totka. Ktoś ci tu zaraz napisze, byś się nie łamała, całe życie przed tobą, ale rzeczywistość jest okrutna i tylko jedna na sto odnajduje szczęście u boku faceta. Pozostałe 99 wciąż ma nadzieję, że będzie lepiej...

facetow ktorych poznawalam przez neta byli nie w moim typie, okazywali sie tez klamcami, kobieciarzami itp.. wiec to raczej nie dla mnie :(

nie masz już szans, chyba że weźmiesz byle kogo, co pije, bije, pali, nie szanuje cię, ogląda pornusy... masz już 33 lata, wszyscy porządni rowiesnicy już zajęci i taka jest prawda.

faceci ktorych poznawalam przez neta byli nie w moim typie, albo okazywali sie klamcami, kobieciarzami itp.. wiec to raczej nie dla mnie :(

zakochalam sie kiedys w nie przystojnym facecie, lgnelismy do siebie jak muchy do leph i co ? bylam dla niego niestety tylko druga opcja..

bylam z facetem ktory mnie nie szanowal mowil ze jestem miloscia jego zycia ale ja jakos tego nie czulam z chwila gdy podniosl na mnie reke przestalam go kochac...

w zyciu wszytsko jest mozliwe, to jest kwestia szczescia i przypadku, znam dziewczyne 40 letnia porzucona przez meza z 2 dzieci, znalazła innego zanim sie zdarzyli rozwiesc

hmm podobno trafi swoj a swego :D :)

może trafisz na faceta,może on będzie zajęty,ale tylko formalnie,bo jego małżeństwo bedzie sztukaą dla sztuki?Sporo jest takich małżeństw,boja sie rozejść,potrzebny jest katalizator i wtedy tak naprawdę wszyscy są szczęśliwi-dziwne to nie?

po co tkwic w zwiazku w ktorym nie jest sie szczesliwym, bez sensu

może ze strachu przed samotnością?

tez o tym myslalam,duzo kobiet np.woli tkwic w toksycznym zwiazku niz odejsc, bo boja sie ze zostana same, ja z kolei wole byc sama niz meczyc sie z facetem ktory nie bedzie na mnie zaslugiwal i z ktorym nie bede szczesliwa

a jaka Ty jestes? Opisz to tak prawdziwie:)

nie lubie o sobie pisac, moge powiedziec ze jestem przede wszystkim uczciwa i szczera, nie znosze kłamcow i pijusow

Kobieto, uszy do gory. Moja kolezanka jest po 40-ce i wlasnie uklada sobie zycie. Czekam na impreze zareczynowa. :) Moze warto zmienic tapete, wyjechac? W jakim miescie mieszkasz? Ja za granica odnalazlam swoja druga polowke. W wieku 30 lat. Do polskich mezczyzn mam bardzo niefajny stosunek. Kwestia wychowania, nadopiekunczych matek. Niedojrzalosc, kombinowanie, slaby kregoslup moralny. Nie zalamuj sie, a wyjedz do kraju, ktorego kultura i wartosci wydaja Ci sie bliskie Twoim. Ja np Bhutan polecam. :)

Mam pietra że będę sama :( :( i jak tu żyć :(

Witaj Autorko :) mało tych postów, ale przeczytałem. Na pewno nie ma sensu tkwić w związku na siłę.

facet, który podnosi rękę na kobietę to totalne dno;/

cóż,część-ale tylko część facetów,patrzy na kobietę po 30 tce ,jako zdesperowaną ,szukającą miłości zdobycz.Tak ukształtowała facetów nasza kultura,że kobieta ma szybko wyjść za mąż bo inaczej ..klapa.A sama widzisz,że nijak to się ma do 21 wieku.Fakt,że jak każdy człowiek,potrzebujesz ciepła i..tego kogoś obok. Są tacy ,którzy potrzebują go więcej i mniej,ale każdy tego potrzebuje.Nawet gdy na ulicy widzimy 30paroletnią singielkę którą można się zainteresować,to moja druga myśl jest taka-czy tak naprawdę ona jest aż tak mocno szczęśliwa w tej swojej samotności,ile z tego to gra przed samą sobą i innymi,ile wieczorów miała podły nastrój -z samotności?Ludzie są zwierzętami stadnymi ;)

duzo jest kobiet ktore tkwia w toksycznych zwiazkach, boja sie odejsc, badz nie maja gdzie, albo zostaja ze wzgledu na dzieci, same siebie oszukuja, bo nie sa szczesliwe, ja nie chce byc w taki. zwiazku, faktycznie juz lepiej samemu, niestety :(

nawet nie wiesz ilu facetów ma podobnie,tkwią w związku ,choć tylko dzieci ich tam trzymają i nie jest tak,że facet nie czuje itd. Czuje że to nie to,ale też często nie chce być sam,woli tkwić w związku,być z dziećmi ...tyle,że do czasu.

Staraj się być szczęśliwa sama ze sobą. Jeśli będziesz wierzyć, że tylko bycie w żwiązku może uczynić Cię szczęśliwą, to staniesz się zdesperowaną i sfrustrowaną starą panną, która będzie próbowała się uczepić każdych portek. Poza tym, chyba za bardzo indealizujesz związki. W większości małżeństw fajnie jest tylko na początku a potem przychodzi normalne życie. Poczytaj sobie o problemach kobiet, które mają mężów i dzieci.

dzis sobie tak myslalam ze lepiej byc sama niz z jakims pijusem czy damskim bokserem, jednak w kazdym facecie znandzie sie jakies ale :)

znajdziesie jakies ale..

ja wam to wytłumacze bo widze ze pierwszy dzien w kiosku, normalni faceci sie omijaja bo zadawałas sie widocznie z kiepskimi typami, niestety w głowie faceta kobieta w tym wieku jest postrzegana jako była zabawka erotyczna, co ja bzykało iles tam facetow, z gory juz maja inne mniemanie na takie tematy, poza tym sama wybierasz kiepski typ facetow, czy ładny czy brzydki to nie ma znaczenia, chodzi o zasady jakie facet wyznaje, jest mnostwo takich kobiet co widocznie chyba lubi pewne zachowania, udawane zainteresowanie itp. gre flirciarza

z tym ze najlepsi faceci sa pozajmowani to bym sie sprzeczał, skoro tak to ci nalepsi faceci rzekomo króluja w przemocy domowej, patologi itp. :D dopoki nie przestaniecie postrzegac ludzi przez pozory to bedziecie nieszczesliwi...

spojrzcie teraz na byle jaki portal z kobietami i oceniajcie obiektywnie, skad sie moze brac takie mniemanie facetow o kobietach? zaiste niewiadomo, moze sie nie szanuja??? heh

A czemu ci nie wychodzilo do tej pory zadalas sobie pytanie? nie bez powodu czasami wiazemy sie z ludzmi albo juz zajetymi i podswiadomie szukamy tego wlasnie drugiego miejsca albo poprostu nie umialas zawalczyc o swoje albo co tu duzo mowic..nie znalazlas jeszcze tej drugiej polowy...Ja tez mam 33 latai tez nie mam meza ani dzieci i wcale nie czuje sie z tego powodu nieszczesliwa.Pzezylam rozne uniesienia wzloty i upadki teraz jest mi juz to obojetne i nawet nie czuje sie jak jakas smutna zrozpaczona singielka.

skoro teraz 14-latki juz sie bzykaja z kim popadnie to taka kobieta 30-letnia heheh ile ona moze miec juz tych nieszczesliwch miłosci za soba XD