Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jestem kolezanka nie kochanka

Zona kolegi podejrzewa nas o romans

Polecane posty

Gość jestem kolezanka nie kochanka

Mam kolege, z ktorym razem pracuje. Znamy sie jeszcze ze studiow. Zawsze sie lubilismy, ale nic wiecej, nasz kontakt urwal sie na 2 lata (tzn. pisalismy tylko czasem do siebie), bo wyjechalam za granice. W tym czasie moj kolega ozenil sie, a niedawno urodzilo im sie dziecko. Bylismy zaskoczeni, ze razem mamy pracowac, ale cieszylismy, poznalam jego zone i nie wiem dlaczego ale ona mnie nie polubila. Nie mam z kolega jakichs zazylych stosunkow. jesli sie kontaktujemy poza praca ze soba to przewaznie w zwiazku z praca, razem czasami idziemy cos zjesc ale to tez w pracy. Jedyne co to on mnie zaprosil na chrzciny dziecka i ja ich na impreze urodzinowa. Tak poza praca sie nie widujemy sam na sam. Ale jego zona wyslala mi ostatnio e-maila, ze ona wie o wszystkim, ze rzekoma mamy romans, ze na delegacjach on ja zdradza ze mna. Co jest bzdura. Odpisalam jej, ze to nieprawda, ale ona dalej pisala, ze mam sie odczepic i ona wie o wszystkim. Powiedzialam wiec koledze o wszystkim, by zone utemperowal troche. No i chyba sie poklocili bo dzis dostalam maila o tresci " i co suko jestes zadowolona z siebie? Sklocilas mnie z mezem. Gratuluje". Masakra po prostu:O Co byscie zrobili na moim miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzastaqw
Olej ja, albo napisz jej, ze jest zabawna. I chetnie poczytasz wiecej jej wypocin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaskawariaska
napisz, ze jezeli ja zdradza to napewno nie z toba i ze sobie nie zyczych glupich i bezpodstawnych maili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem kolezanka nie kochanka
ja jej to juz pisalam, a ona mnie straszy, ze w przyjdzie do pracy i takie tam, ze rozpowie wszystkim:O Nie chce jakiegos obciachu z powodu glupiej wariatki:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 93473459490
Skad ma Twojego emaila? Albo jesteś atrakcyjna i wyczuwa zagrozenie, albo jej się po prostu nie podoba to że macie jakiś kontakt ze sobą...niech go może od razu w klatce zamknie :/ Nic sobie z tego nie rób, w koncu na własne zyczenie doprowadzi do rozstania:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 93473459490
Jakaś psychiczna. Daj jej namiary na dobrego psychiatre.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość męzatka 38
Poszukaj tu tematów typu "Koleżaneczka męża" Zobaczysz jak się takie żony nakręcają;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość puci-puci-ajajaj
hahaha ja bym zrobila tak:powiedziala o tym mezowi i wybrala sie razem z nim do niej i nakrzycza;a zeby sie odpierdolila bo ty sie z mezem kochasz i niech da ci w oczy-konfontacja z zaskoczenia. powinna spalic sie ze wstydu!!!!!!!!!1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość puci-puci-ajajaj
i niech da ci spokoj-w 4 oczy konforntacja jest najlepsza z zaskoczenia mialo byc:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwóch dziewczynek
wiesz co, ja porozmawiałabym z nią poważnie; oczywiście to Twoja dobra wola, bo niczego nie musisz jej tłumaczyć a nawet masz prawo się na nią gniewać za bezpodstawne oskarżenia, ale może warto pokazać, że jesteś mądrą kobietą i przede wszystkim prawdziwą przyjaciółką tego faceta? Może spotkaj się z nią, albo chociaż zadzwoń i porozmawiaj spokojnie. Ta kobieta na pewno nie jest szczęśliwa, może coś się wydarzyło złego w ich małżeństwie, nie wiadomo skąd takie przypuszczenia. Możliwe, że pomogłabyś im spokojną rzeczową rozmową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość męzatka 38
popieram, jeśli masz zupełnie czyste sumienie - konfrontacja w czwórkę z twoim partnerem, niech wam rzuci "dowodami" ;) Oczywiście trzeba zakładać że Twój kumpel ma romans z kimś innym, ale cóż cię to obchodzi, nie daj z siebie robić dziwki... No gorzej jak jesteś singielką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najgorsze jak ktos sie nakręci- ja też mam taką sytuację i na nic rozmowy, tłumaczenie, ona i tak wie lepiej- bo ktos zyczliwy nagadał bzdur

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no coz.. kobiety juz takie na ogol sa... ale faceci w wiekszj wiekszosci tez... tak juz reagujemy jak ktos moze zagrozic naszemu zwiazkowi... chyba tez nie bylabym zadowolona ze mojemu facetowi byc moze lepiej sie gada z jakas babka a nie ze mna no ale az tak na pewno bym nie szalala conajwyzej rozmawiala o tym z partnerem... ogolnie to ja jestem w odwrotnej sytuacji... to moj facet z racji sytuacji znosi to ze wokol mnie ciagle faceci... ale znosi to jak prawdziwy facet...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sexfan
Daj koledze d**y i niech ma co chciała :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta kobieta niedawno urodziła dziecko, ma rozchwianą psychikę, być może depresję poporodową. Zycie jej się zmieniło, musi siedzieć w domu, a tu nagle mąż wylatuje z 'przyjaciółką'. Opowiada o niej przy kolacji, zaprasza, momentalnie pstryknięcie palców i już jest przyjaźń co się zowie. Zaprasza ją na chrzciny!!!! To przecież raczej najbliższą rodzinę się zaprasza. Jak żona ma gorszy dzień, a dziecko kolkę i marudzi, to przecież nawet się z nią normalnie nie da pogadać. A z przyjaciółką i owszem. Po co zagadywać naburmuszoną żonę, kiedy ta druga zadbana pachnąca, chętna, pomocna, wysłucha wesprze, więzi nawiąże, które z żoną się rwą. Mądra nie pseudoprzyjaciółka wycofa się, zrezygnuje z grania ważnej roli w życiu przyjaciela, by małżonkowie mieli szanse odbudować nadwątlone relacje. Ta kobieta okrutnie cierpi, nie chciej by to cierpienie wróciło do ciebie. Zajmij się swoim związkiem nie wywołuj bólu u innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale to już było
Dziwne nie jest że małżonka twojego kolegi podejrzewa cie o romans z nim!.Jeżeli nic cie nie łączy z facetem to po co umawiasz się na spotkania poza pracą, na obiadki???? Coś w tym musi być, więc nie kituj że jesteś taka cacy😡 Na pewno ktoś życzliwy Jej doniósł o tym.Skoro nie masz męża, to bierz się za cudzego! Gdybym była na miejscu żony kolegi zrobiłabym ci zadymę w pracy że by ci się odechciało podrywać cudzych mężów.Słusznie ci napisała,ze z ciebie jest suka😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli kilka osób żartem lub serio powie: Widziałam twojego męża z babką w lokalu... A ty myslisz sobie: A kiedy był ze mną w tym lokalu? Wcale, bo szkoda czasu, pieniędzy, bo mu się nie chce, bo już tam był ostatnio z 'przyjaciółką i nie czuje potrzeby. Fajnie?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem w stanie zrozumieć kobiety, która nie mając żadnej pewności co do tego, że masz romans z jej mężem, wyzywa Cię od suk Niskie progi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy gościu blond powyżej rozumiesz wyrażenie 'niskie progi'?! Piątą klasę już skończyłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez tego nie rozumiem, jak mozna kogos oskarzac o romans nie majac dowodów! nie jestem pewna wiec nie gadam ani mężowi, ani nie snuję opowiesci dziwnej tresci w głowie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak to jest, gdy żonki kolegów maja problemy same ze sobą i sa zakompleksione

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie po to wychodzi się za mąż, żeby świeżo poślubiony na gwarancji i dotarciu jeszcze uciekał w przyjaźń od szarej codzienności i płaczącego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×