Moj dzien jest udany tylko gdy zjem mniej niz 500 kcl

choruje na ed od 5 lat gdzies, wyleczylam sie z bulimii na dwa lata,ale jakos ostatnio wrocila (duzo problemow) no i jak zjem cos wiecej ,np 800 kcl to dzien jest dla mnie bez sensu,bo nie schudne. 800 kcl to nie jest napad bulimiczny, po prostu zjedzenie czegos nadprogramowego,ale wole wtedy sie dopchac i odreagowac wymiotujac. jestem cholernie nieszczesliwa i jedyne ostatńio przyjemne chwile w ciagu dnia,to te, kiedy klade sie wieczorem z wkleslym brzuchem i niedobrze mi z glodu. kurwa.

ja tez chcialabym sie ograniczyc chocby do 1000 kcal ale jestem takim obzartuchem ze nie moge. Mam prawdiłową wage, ale mam wrazenie ze jakbym schudla jeszcze z 6 kilo wygladalabym lepiej nie wiem jak wytrwac bulimii i anoreksji nigdy nie mialam , mam wrecz wrazenie ze choruje na kompulsywne objadanie sie a głownym powodem aby sied=gac po jedzenie to nuda albo bardzo duze emocje

masz swiadomosc ze nikt niechce szkieleta?

co do tego szkieleta,t sie nie zgodze. zaraz na mnie najedziecie, ale wazac 48 kg na dzien dzisiejszy przy 171 cm mam ogromne powodzenie ( mozna powiedziec ze u tych z wyzszej polki). takie samo mialam wazac 45 kg i wazac 55 tez. kwestia twarzy,ubioru,wlosow. fakt,slysze czesto komentarze,ale przewaznie od dziewczyn apropo szkieleta. poza tym mam 19 lat, w tym wieku chyba lepiej byc szczuplym. dieta1000 no wlasnie te emocje :/ zaczelam od anoreksji i po jakims czasie przy kazdym problemie zaczynalammsie objadac. i na poczatku to tez byly kompulsy i jakossmsie hamowalam w odpowiednim momencie,bo strach przed przyttyciem byl wiekszy. ale na nieszczescie nauczylam sie dokladnie zwracac to co zjadlam.

chore, co zrobić

gratuluje ambicji w zyciu

też gratulujesz ambicji?

to nie jest ambicja,tylko cos,co rzadzi moim zyciem,nastrojem

Nie rozumiem jak można sobie tak wmówić

znam ten ból :( to chore uzależnienie od jedzenia...

boże jakie pustactwo przemądrzale...

ja?

nie