Rozwodze sie z mezem- podzial majatku i opieka nad dzieckiem

Oczywiste, ze po rozwodzie dziecko zostanie ze mna jednak chcialabym mezowi ograniczyc prawa i tak. Chodzi mi o to, ze nie chce z kazda byle pierdola latac do niego i prosic o zgode. On nie chce sie na to zgodzic. A przeciez ograniczenie praw to nie pozbawienie i ma wciaz wplyw na wychowanie dziecka. Wie ktos moze co w tym "ograniczeniu" sie zawiera? Moj adwokat mowi, ze to trzeba kierowac do sadu rodzinnego i bede musiala wynajac prawnika, ktory sie w tym specjalizuje. Kolejna sprawa to podzial majatku, o ktory juz toczy sie wojna. Mamy duze mieszkanie, ale mieszkanie to nabylam przed slubem takze maz nie ma do niego prawa, jednak niektorych rzeczy dorabialismy sie wspolnie, remont zrobilismy razem. Maz nie ma na to faktur, z prawnego punktu widzenia jego wklad jest zaden. Chcialam mu zaproponowac wiec, ze dam mu 8 tysiecy albo nic. On, ze to za malo, ze wiecej wyniosl go wklad. No i tutaj ustapic nie mam zamiaru. Kupilam mezowi 3 lata temu samochod, mam wszystkie papiery, iz zakupy dokonalam ja, chce mu zabrac ten samochod albo niech mnie splaca jesli nie zgodzi sie na ta kwote za mieszkanie. Czy uwazacie, ze to uczciwa propozycja? W koncu dostalby samochod i 8 tysiecy. Dodam, ze samochod kupilam za kwote 25 tysiecy zl.

a ja sie pytak jaką SUKA trzeba byuc aby ograniczac kontakty dziecka z ojcem???Czemu winne jest dziecko ze tak chcesz go ukarać, mozesz mi to wyjasnic?

widac odrazu jakas wredna suka jestes skoro brak faktur za remont uwazasz jako karte przetargowa i chcesz go w ten sposob wycyckac

a ja nie chce mu zadnych kontaktow ograniczac, nie o to chodzi! Tylko chodzi mi o podejmowanie decyzji jakichs, bo nie wiem czy jak nie ogranicze praw i dziecko bedzie chcialo jechac na wycieczke za granice w przyszlosci to czy problemu nie bedzie. Ja wyobraz sobie do 18 roku zycia z kraju sie ruszyc nie moglam, bo moja matka nie ograniczyla mojemu ojcu praw:O Nie chce by moje dziecko mialo cos ominac. I nie chce go wycyckac, bo proponuje mu uczciwa sume i samochod.

Widac, ze nie masz szacunku do meza wiec nie ejstes zdziwiona, ze sie rozwodzisz.

up...

akurat szacunek czy jego brak nie ma nic wspolnego z tematem, ale mylisz sie, szanowalam tego czlowieka przez cale malzenstwo. Prosze o wypowiedzi w temacie

A jakie masz podstawy, żeby mu ograniczyć to prawo, hmmm...?

brak zainteresowania dzieckiem, corka nie jest z nim zwiazana emocjonalnie (to akurat pani psycholog stwierdzila), jest wiele sytuacji, ktore moge tu podawac, nieciekawe zas jest to, ze uwazam, iz jest uzalezniony od alkoholu.

w sumie to masz dość logiczne uzasadnienie, wię pewnie sąd ograniczy

a czemu od razu nie walczysz o całkowite odebranie mu praw?

Prawa chcesz ograniczyc,ale alimenty pewnie jak najwieksze wyludzic

...

co w sobie maja kobiety ze z taka nienawiscia niszcza komus zycie , zawsze to samo odegram sie na jego relacjach z dzieckiem i wydoje z kasy !!!

nie wiem czy o wydanie paszportu nie trzeba zakładać osobnej sprawy. bo nawet jak będzie mial ograniczone prawa to moze się na to nie zgodzić, ale pewna nie jestem...

dlaczego wpisy sie nie pojawiaja?

webster spadaj, bo ja go z niczego doic nie chce, mieszkanie jest moje, 2 lata zyl z moich pieniedzy, bo mu sie pracowac nie chcialo, nie mam zamiaru sie tlumaczyc zreszta. A relacje z dzieckiem niech ma jak najlepsze, prosze bardzo. Watpie tylko czy bedzie zainteresowany

nie chcialabym miec do czynienia z kims takiem jak Ty autorko :O pogarda dla innych bije od ciebie na kilometr.

a tak poważnie zdajesz sobie sprawę, że jesli nawet mu dosrasz i odbierzesz prawa a potem wyjedziesz dawać dupy do kabulu to na tobie będzie spoczywać obowiazek zapewnienie kontaktu z dzieckiem? włącznie z podróżami do jego miejsca pobytu?

x

autorko!brawo!masz glowe na karku,dobrze kombinujesz.

chcesz mu samochod odebrac a to prezent...i nie podskakuj :P

up

x

x

do reszty idiotek-gdybyscie chociaz troche oleju w glowie mialy,to byscie tak nie przesiadywaly dzien i noc na kafeterii i byscie nie plakaly jak wam zle i ciezko(na pomaranczowo)a na czarno byscie sobie nie dodawaly ile to wy i wasi mezowie zarabiaja,jakie pekne familie prowadzicie:D

..............

ja nie chce mu samochodu odebrac, niech go zatrzyma ale niech wtedy nie prosi o wieksza kase za remont mieszkania

Jagoda jaka oburzona hehe

Autorko dobrze robisz, myślę, że kwestia finansowa jest jak najbardziej ok. Jakbyś chciała to całkiem by bez niczego został. I dobrze, że chcesz ustalić wszystkie kwestie, łącznie z opieką nad dzieckiem. Tu na kafe mamuśki tylko siedzą i płaczą jak to mąż ich robi w konia i nic z tym nie robią, nie potrafią zadbać o siebie i dziecko, a później lament jak wychodzą jakieś kwiatki z nierozwiązanych spraw. Ale tutaj to baba babie łeb urwie, jak któraś jest w lepszej sytuacji i myśli logicznie o przyszłości.