Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mandra6

Dziś mija mi termin porodu

Polecane posty

Gość mandra6

J.w. dziś według OM powinnam urodzić, od kilku nocy mam w nocy nieregularne skurcze i na tym jest praktycznie koniec, kilka skurczy w dzień. Na wizycie w poniedziałek dowiedziałam się że szyjka wygładzona, rozwarcie na 2 cm, i że mój synek oddycha już przeponą,a łożysko zwapnione. Jak wytłumaczył lekarz wszystkie te znaki wskazują że to kwestia godzin a nie dni. Tyle tylko że zaczynam się martwić, bo od poniedziałku za wiele w kierunku rozwiązania się nie dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bo to przyjdzie
niespodziwanie a nie wtedy kiedy "Ty będziesz już gotowa" .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mandra6
no tak masz rację, tylko że martwię się o to żeby z maluszkiem wszystko było ok, no i ta niepewność, kiedy to nastąpi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalafiorowa
ja urodziłam 5 dni po terminie i było wszystko oki. nie stresuj się:) jak minie tydzien i nic się nie bedzie działo to jedz do szpitala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Się wtrącę
a ja 8 dni po! i najgorsze byly ciagle telefony od rodziny czy to juz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez czekalam jak na szpilkach :) ale jak mowia samo przyjdzie i bedziesz napewni wiedziela ze to juz :) tez nie wierzylam nie mialam skurczy przepowiadajacych i jak nagle przyszly 2 dni przed terminem to po godzinie pomyslalam ze to napewno porod sie rozpoczal:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też miałam termin na 9 maja, ale 2009 roku :) Urodziłam 14 :) Spokojnie, nie panikuj :) Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie przywiazujcie tak dokładnie uwagi do "terminu" bo termin sie liczy od miesiaczki a nie od zaplodnienia :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POciesze Cie
ja urodziłam 2 dni po planowanym terminie. W ten dzień z rana przyszla polozna i mowie- ze czuje ze to dziś- mam jakies delikatne kucie, a ona ze nieee, jeszcze nie pewnie za jakies 3 dni podejrzewa- bo jej zdaniem dobrze wyglądam. Mysle ok. I zaczelam sobie sprzatac odkurzac itp.- taka wena mnie ogarnela.. i z godziny na godzine coraz większe skurcze. Polozylam się spac, w nocy o 23 wyleciał czop, a od 1 nad ranem już w szpitalu, ale dopiero urodziłam około 9 rano.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POciesze Cie
i z tego co pamiętam jak mowily- tydzień przed "palnowanym" i tydzień po planowanym terminie to tez termin, także wyluzka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ncngfj,d
Hej.Ja jestem 2 dni po terminie, mam często w nocy skurcze przepowiadające od kilku dni i nic sie nie dzieje.Mam zglosic sie do szpitala 7 dni po terminie.Ty przynajmniej wiesz co z dzieckiem, co z łożyskiem a mi ostatnio nie chciał zrobic usg bo nie widzial potrzeby, mimo,ze chodze prywatnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonaKraka
Hihi, ja też tak w dniu terminu pisałam- że nic się nie dzieje, skurcze były w nocy ale przeszły i z rozwarciem też nie wiadomo ile chodzę. Urodziłam po południu, ekspresowo chociaż właściwie nic na to nie wskazywało, jeszcze mnie rano tata odwiedzał i mówiłam że się nie wybieram jeszcze do szpital :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie w pierwszej ciąży też tak było, że kompletnie nic się nie działo i już miałam czarne myśli o wywoływaniu porodu itp. Aż tu nagle 4 dni po terminie popołudniu zaczęłam czuć delikatne skurcze, wzięłam kąpiel, mierzyłam czas itd. Prawie mnie nie bolało, ale że skurcze były regularnie co 5 min to zdecydowaliśmy się pojechać do szpitala. Urodziłam rano o 9. Pamiętam, że jak wychodziliśmy z domu do szpitala to się zarzekałam, że to na pewno jeszcze nie to i że mnie odeślą do domu :D Tak więc to raczej przychodzi znienacka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxtrttt
tylko 5% ciąż rozwiązuje się w terminie więc spoko luz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tasia 600
Ja urodzilam 2 tyg po terminie i mialam porod wywolany.Ale od 40 tyg ciagle slyszalam ,ze to juz lada chwila.I co 2 tygodnie bylo to JUZ.A i tak wywolywany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mandra6
ja właśnie jutro mam wizytę u lekarza, zobaczymy co powie, a później jadę do szpitala na ktg. Dzięki za słowa pocieszenia, najgorsze to jest to czekanie, o strachu przed porodem już nie wspominam to moje pierwsze dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupup up
podnosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_gorka
ja urodziłam 9 dni po terminie. niestety było już za późno. mały nie żył .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mandra6
Ja dzisiaj byłam na ktg, które wykazało mało intensywne skurcze, z dzidzią wszystko, ok. Jeżeli nie urodzę do niedzieli, to w niedzielę rano mam znów stawić się na badanie ktg. Pozostało czekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×