Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wewqr31

rozwód z małżonkiem w śiączce

Polecane posty

Gość Wewqr31

Mój mąż od 5 lat leży w śpiączce,po ciężkim wypadku.Rodzina utrzymuje go przy życiu bo wierzy że się obudzi,ja tez mialam taka nadzieje jeszcze kilka lat temu.Teraz to juz sama nie wiem.Chcialabym rozpoczac zycie na nowo.Znalazłam nowego mężczyzne.jestem z nim trzy lata,pokochałam go.Trochę tęskię jeszczę za Adasiem ale nie moge skazywac swoje zycie na staropanienstwo.Chcialabym wyjść za mąż 2 raz.Czy jest to mozliwe?? jesli nie bo rozwód musza zatwierdzić oboje ,to jest inne wyjscie? do kogo mam sie zwrocic z tym pytaniem ?:( prosze o odpowiedz. moze znacie strone internetowa,forum prawnika ktory zna sie na takich rzeczac? zebym mogla załatwic to anonimowo,dowiedziec sie na razie tylko tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wewqr31
*ŚPIĄCZCE,przepraszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danglisticv
kurwa dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masakra masakre
chyba rozum postradałaś :O Czego oczekujesz? Że ktoś wyrazi zgodę na eutanazję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka skakanka :)
Myślę,że możesz wziąć zaoczny rozwód.Tylko,kurde,sory,ale przysięgałaś ,,w zdrowiu i chorobie''.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oł szity
....i nie opuszczę Cię aż do śmierci.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuśka dolny śląsk
Współczuję twojemu drugiemu mężowi.Nie wzięłabym ślubu z kimś kto się rozwiódł z powodu choroby małżonka,bo nie wierzyłabym w jego przysięgę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po 5 dniach
lepszy byłby jakiś prawnik w tej kwestii niż forum. Rozumiem cię doskonale, bo sama też pewnie straciłabym nadzieję. Nie wiem jednak, czy umiałabym zdecydować się na taki krok. Trudna decyzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhjkhjkhkjk
jakie kurwa straropanieństwo ??? przeciez jesteś mężatką :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalecam ci......
Jak mogłaś zosatwić męża samego :((((( smutne to :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhjkhjkhkjk
na są takie laski są :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juhyuikjuhy
Dajcie jej spokoj , mloda jest, seksu potrzebuje, spiaczka to nie choroba,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalecam ci......
i subuję w zdrowiu czy w chorobie....:((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juhyuikjuhy
Rownie dobrze moglaby zyc z kims kompletnie nacpanym bez swiadomosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wewqr31
nie chce eutanazji!!! tylko czy w jakis sposob moge uwolnic sie z poprzedniego zwiazku skoro od 5 lat tego wziazku juz praktycznie nie ma?!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wawerka
Nie chcę cie oceniać,bo to trudna sytuacja,ale myślałaś o tym co będzie,gdy mąż się obudzi?Nie wiem jak to wygląda od strony prawnej,ale podejrzewam,że ciężko ci się będzie rozwieść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfffggfgg
przecież ty masz męża lafiryndo więc staropanienstwo ci nie grozi, bo już męza mialas, nawet jesli on nie zyje czy leży w spiączce... ty jestes jakas nienormalna. swoją drogą to bardzo musialas kochac swojego męża... on jeszcze zyje a ta juz po nowym kutasie skacze. jestes dnem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepisy KRIO wsrod NEGATYWNYCH przeslanek rozwodowych przewiduja ze orzeczenie rozwodu w takiej sytuacji jest sprzeczne z zasadami wspolzycia społecznego. Wiec "szanse marne"....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ładnie się pierdoli
głupoty jak nie dosięgło was te nieszczęście !!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moim daniem pięć lat to bardzo długo, nie ma żadnej poprawy ani nie wiadomo czy kiedykolwiek coś się zmieni i dlatego wcale się nie dziwię, że żona chce się rozwieść. Nie wiem co zrobiłabym w takiej sytuacji, ale nie wymagałąbym od mojego męża żeby się żywcem ze mną pochował...bo tak właśnie wyglądałoby życie w takim związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wewqr31
ale co mam zrobic?? po tylu latach szanse sa znikome!! to znaczy zze nie moge juz do smierci byc w zadnym zwiazku?? nie wiecie bo nie jestescie w mojej sytuacji,to bardzo trudne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apudlina
dupa babie szaleje i tyle moze kiedys ty bedziesz miała wypadek i obecny kochas kopnie cie głupie cipskoooo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem i ja......
ja nie mam zamiaru Cię oceniać ... nie wyobrażam sobie zostawić męża w takich okolicznościach .....wyrzuty sumienia by mnie zniszczyły....w końcu przed ołtarzem przysięgałaś coś mężowi prawda ?....a wyobraź sobie coś takiego że Ty bierzesz rozwód wychodzisz za mąż za tego drugiego a mąż nagle się budzi ze śpiączki i co wtedy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wszystko rozumiem, ale czekanie dla mnie "długo czyli całe dwa lata" to dla mnie.... szkoda gadać. Nie chce mi się dalej czytać tego prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym tez przestala
a moze maz mialby tez na ten temat cos do powiedzenia nie uwazasz autorko ??????? tylko niestety on nie moze sie wypowiedziec a ty to suko wykorzystac chcesz bo cipsko swedzi :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie nam oceniac, bo autorka zadala konkretne pytanie. Jej zycie, jej sumienie. wiec nie oceniajac- mozesz zlozyc pozew, bo Sad rozstrzygnie na podstawie caloksztaltu okolicznosci. No bynajmniej fakt ze poznalas kogos raczej nie jest dla Ciebie argumenteM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ładnie się pierdoli
Nawet nie rozmawiaj z debilami ,gdyż nie mają zielonego pojęcia co przeszłaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juhyuikjuhy
Wiecie jak trudno jest zyc z kims kto ma aidsheimera? A co dopiero spiaczka. Ludzie sie lecza psychiatrycznie, bp malzonek nic nie pamieta, nie poznaje bliskiej osoby, nie ma zadnych wspomnien, zadnej wdziecznosci. Przeciez ona go nie chce opuscic tylko sie rozwiesc. Fakr faktem, ze jakby go kochala nad zycie, nigdy by nie przestawala wierzyc ze sie obudzi, i spedzalaby z nim wszystkie chwile. Cuda sie zdarzaja, tak jak u tej dziewczynki ktora sie wybudzila sluchajac piosenki swojej ulubionej Adeli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×