Dziwne sny.

Witajcie! Pewnego razu, kiedy nocowałam u swojego chłopaka, zaszła dziwna sytuacja. Już zasypialiśmy, kiedy nagle zobaczyłam, że G. ma jakieś dziwne, nienaturalne drgawki, przekręca się z boku na bok i przeraźliwie jęczy. Wystraszyłam się, nie wiedziałam co zrobić, więc go szturchnęłam. Obudził się i zapytał co się stało, że go szturcham. Powiedział mi, że widział swojego kota wchodzącego do pokoju i chciał go wygonić, jednak ten się schował a później usiadł na skraju łóżka. G. mówił, że chciał się obudzić, ale nie mógł, i że ten kot strasznie go "męczył". Pomyślałam, że to faktycznie dziwny sen, ale różne rzeczy się śnią. Wczoraj opowiadał mi, że śniło mu się, że do mieszkania wchodzi jakaś postać. Ciemna, wysoka postać. Wchodzi do kuchni, później do pokoju w którym G. śpi. Podchodzi do okna i próbuje je otworzyć czy coś w tym stylu. G. mówił, że był to strasznie realistyczny sen i że miał ten sam charakter, co ten z kotem. Znów jęczał i się pocił, znów było "ciężko" i nie mógł się obudzić chociaż chciał. Moje pytania brzmią następująco: Czy mieliście kiedyś podobne sny? Jeśli tak, to czy były one spowodowane jakimś stresem czy obawą? Czy nastąpiły po nich jakieś nieoczekiwane zdarzenia w świecie rzeczywistym? Pytam, bo zaczynam się martwić i próbuję rozszyfrować przesłanie wyżej wymienionych snów.