SMIERDZACY LEN I BALAGANIARZ !

ostatnio jak sprzatalam przed domem i w ogrodku to zamiast mi choc troche pomoc chodzil sobie z piwem w reku i z psem sie bawil w domu jak zje jakies jogurciki to zostawia puste opakowania w salonie i idzie sobie, sprzata na drugi dzien, ale jak tak mozna ? jak zwrocilam mu uwage to przez jakis czas bylo ok a teraz znowu to samo wszystko gubi, wiecznie sie pyta czy nie widzialam jego portwela, kluczy itp.. mam juz dosc sa sposoby na takie osoby ?

porażka, sposób dla normalnych ludzi jeden, usiąść powiedzieć co Ci leży na sercu i nie pasuje, chyba głupi nie jest, a każdy normalny powinien takie rzeczy wiedzieć robić i po sobie sprzątać

Portwela? Proszę cię...

dokladnie jestem takiego zdania, nalezy po sobie sprzatac, dom to nie hotel ale pewnie mamusia za niego robila..

No sa zbieraj wszystko i zostawiaj mu w jego ulubionym miejscu np komputer , ulubiony fotel gdzie siada itp .I powiedz ze jak nie bedzie sprzatał to za kazdym razem tak bedzie

o matko, wiem ze zrobilam blad (portfela) czepiacie sie !

chyba, prac tez mu przestane, raz czy dwa sie zdarzylo ze zbieralam jego skarpety spod lozka ale powiedzialam dosc!

jesteś z mężczyzną czy z dzieckiem, które trzeba będzie wychowywać od podstaw?

tak sobie mysle, nie ktorym facetom chyba nie przeszkadza balagan, nawet jedza w syfie... masakra!

haha dobre pytanie - chyba z dzieckiem, bo faktycznie trzeba go bedzie wychowac... :D

czemu zmienia sie tylko na chwile , a pozniej robi to samo jednak prawda jest ze faceci sie nie zmieniaja