Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie chcę do czubków

Narastajaca paranoja (schizofrenia?) mam już dość, płaczę...

Polecane posty

Gość nie chcę do czubków

ciągle czuję się obserwowana, prześladowana, czuję,że wszystko wokoł jest zaplanowane, że wiadmo co sie wydarzy...mam już dość tego... czuję,że wkrótce zwariuje i może nawet się ... wiadomo co...jestem poważnie załamana. Dzisiaj jadąc autobusem wydawało mi się,że widze pewnego chłopaka, i że on widzi mnie i że pisze do mnie smsa . poczułam się fatalnie... w doatku inni ludzie sie na mnie gapili, wybałuszali oczyska. Jeden chłopak usiadł jakoś tak dziwnie i bliżej mnie nie powinien, jakby chciał zagadać (i powiedzieć mi o co chodzi w tym świecie?) do tego jeszcze parę zdarzeń... coś tu jest nie tak. Chciałabym tego nie mieć, ale boje sie isc do psychiatry, chce tabletki ale nie chce do czubków ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość narratoria
palisz ? że zioło tzn ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze w zielone gramy
up bo to jakby o mnie .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 49506
ja mam ciągle wrażenie, że wszyscy się na mnie gapią, obgadują mnie i znają, że jestem w jakiejś ukrytej kamerze czy innym truman show :P w sumie miałam praktyki w szpitalu psychiatrycznym i multum schizofreników miało identyczne objawy do mnie, chyba powinnam tam siedzieć razem z Tobą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość narratoria
dlatego spytałem czy kopcicie , bo to skutek mj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 49506
ja nic nie kopcę na szczęście :P w sumie ja to jestem raczej paranoiczką, ale i tak powinnam się leczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bejatttkaaaaaa
mam to samo, wydaje mi się, że wszyscy się na mnie gapią, wiedzą co za chwilę zrobię, jak koło kogoś przechodzę to wydaje mi się, że ta osoba zna moje myśli. Mam wrażenie, że każdy wie kim jestem i zna mój każdy następny ruch. Jak jadę autobusem i usiądę na końcu, to mi się wydaje, że ludzie siedzący z przodu (plecami do mnie) wiedzą, że ja tam jestem. A jak siedzę z przodu, to mi się wydaje, że każdy się na mnie wgapia i czeka co zrobię. Wariuję czy jak? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chcę do czubków
Nie palę,nie ćpam, nawet nie piłam ostatnio... Dokładnie też tak mam,wydaje mi się,że wszyscy mnie znają,tylko udają,że nie znają, że ktoś za mną idzie, ale najgorsze są zbiegi zdarzen...Albo dzisiaj , bo oprocz tych paranoi mam tez brontofobie (lek przed burza) jechalam autobusem, z trwogą patrzyłam w niebo, a tuz obok siedział chlopiec taki ja wiem 6-8 lat i prawie płakał, a jego mama mówiła,że burza jest daleko,że nic sie nie stanie, żeby on sie nie bał bo ona sie nie boi. Czy to nie znak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tqt4g
Jezu, wy naprawdę macie schizofrenię.. :( psychiatra to nie wstyd, chcecie tak dalej życ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rwerwerwerwe
masz spore zaburzenia myslenia, ale to moze byc objaw róznych chorób, idz do naurologa lub psychiatry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwerthbgfbnhgj
schizofrenicy to raczej nie mają aż takiej świadomości swoich objawów :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie masz wyjścia - musisz iść do psychiatry jeśli chcesz by inni nie zauważali Twojej choroby. Poza tym leki sprawią, że Twój stan zdrowia się unormuje. Mówię Ci: jeżeli nie pójdziesz do lekarza to będzie to dla Ciebie jeszcze większe poniżenie niż wtedy gdy pójdziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chcę do czubków
ja np. byłam u neurologa (z powodu ciągłych nerwów,napięcia, stresu nawet bez powodu oraz częstych bólów głowy) i co mi powiedziała? "a jakie ty dziecko możesz mieć stresy?" i mnie tak potraktowała... a ja jestem normalnie prawie zawsze rozdygotana, ktoś mnie moze dotknac to ja podskocze z przestrachu, ogolnie nie cierpie dotyku, jedynie jestem w stanie akceptować dotykanie zwierzat...ale bardzo odczuwam, wrecz bol nawet jak ktos mnie lekko dotknie zapisała mi tylko magnez...Co prawda troche to chyba pomaga, czuję mniej nerwów i jakby troche wyluzowanie..ale za to mam te jazdy psychiczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rwerwerwerwe
schizofrenicy moga miec swiadomosc objawów, ale oni tez moga nie miec w ogóle zaburzeń myslenia, przy schizie ma sie taka zastygła twarz z małą mimiką , ataki lęku, anhedonię, wszystko nadmiernie przezywa, itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bejatttkaaaaaa
ja też nic nie biorę, nie palę, nie piję. A macie takie wrażenie, że jak idziecie osiedlem, to wydaje wam się, że ludzie stoją przy oknach i się na was gapią? Mi się cały czas tak wydaje. Czuję, że się wszyscy rzucają do okien, żeby na mnie popatrzeć. Jak przechodzę przez ulicę, to wydaje mi się, że kierowcy nadjeżdżający z daleka (znajdujący się nawet w odległości ok. 200 metrów od tych pasów przez które przechodzę) dobrze wiedzą, że ja właśnie przechodzę przez jezdnię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rwerwerwerwe
no to bardziej jest do psychiatry, ale moze idz tez do innego neurologa, jesli to nie przez stres , to chyba tym bardziej mzoesz byc chora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chcę do czubków
a moim stresem jest to co dla innych jest normalnością, normalnym życiem, naprawde niektórzy myślą,że ludzie sobie z nudów wymyślaja depresje i nne problemy?? wiele bym dała by być jak inni.. moja koleżanka jest wiecznie wyluzowana, spokojna, nie boi sie ludzi, kontaktow, a ja sie boje nawet isc do fryzjerki, bo myślę,że "a dlaczego miałaby mi nie zrobić głupiej fryzury? przcież może? i na pewno to zrobi" ... ogólnie się zastanawiam - np. ide gdzies i jest ktos i jesli ma mozliwosc mnie zabic to czemu tego nie robi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rwerwerwerwe
ja na szczęście nia mam takiego wrazenia,... to nei jest normalne, moze byc tez przy depresji taki objaw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odstawcie radyjo
i jego konkurenta tvn i przejda wam paranoidalne stany🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chcę do czubków
mam tez problem z poruszaniem sie...wiec jak przechodze przez jezdnie to boje sie tylko czy sie nie potkne :O a to czy mnie widzą z daleka i wiedzą,że to ja to nie wiem czy nad tym mysle... hmm z tą małą mimiką... ja nie wiem czy to mam - np. w domu przed lustrem potrafe miec piekna twarz, usmiechac sie, ladnie wygladac, ale jak tylko jestem na zewnatrz, to mam skamieniałą twarz... nawet skrzywienie i grymas, co mnie denerwuje, bo wygladam niesympatycznie i wyniosle, ludzie nieraz zakładają,że jestem nieprzyjazna... a ja probuje sie usmiechać w miejscach publicznych ale mi to nie idzie, albo wyglada bardzo sztucznie, jakbym zjadła cytryne dopiero co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chcę do czubków
to sobie wyobraź,że ani radia Maryja ani TVNu nie oglądam. Nawet nie przepadam za telewizją, ewentualnie seriale, gdzie wiadomo,że wszystko jest fikcją. Natomiast unikam wiadomości, bo podejrzewam,że tam wszystko jest zmyślone, a wiele ludzi bierze to za prawdę. Od tego się odcinam. Depresję miałam zdiagnozowaną kilka lat temu... Nie wiem czy nadal ją mam? Ogólnie nie jestem smutna/nieszczęśliwa...chociaż faktem,jest,że często nie mam siły, energii, choc chcialabym wiele robić, badania krwi nigdy nie wykazały braków,również tarczycę miałam zawsze w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odstawcie radyjo
to proponuje ci jakas organizacje np pomocy zwierzat gdzie masz jakis cel w zyciu ponad to zeby najesc sie i wyspac. ostatnio na fali jest kroliki.net

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bejatttkaaaaaa
mam to samo, taki dziwny grymas na twarzy, sztuczną minę. Próbuję się uśmiechnąć, ale to tylko oszukiwanie, bo tak naprawdę jak się nawet uśmiechnę, to nie uśmiecham się wewnątrz - tam jestem poważna i spokojna jak głaz. W towarzystwie jestem jakby cały czas spięta, zastanawiam się jak mnie odbierają ludzie. No i cały czas czuję, że wszyscy mnie obgadują. Jak idę na spacer i widzę jakichś ludzi zbliżających się w moją stronę, to czuję, że gadają złośliwie o mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chcę do czubków
a to ja właśnie inaczej - nawet jak wewnątrz się śmieje i jestem zadowolona, patrze jaki ładny dzien, fajna muzyka itp a potem w odbiciu widze siebie - co za smutas! sztywniak! I nawet raz niedawno obcy chłopak zapytał co jestem taka spięta (a czulam sie wtedy na luzie :O) Ale ostatnio też zdarza mi sie podśmiewać i mówić na głos do siebie... czesto przypominam sobie coś z kafeterii albo wpadam na jakąś głupią myśl i nie mogę wtedy kontrolować śmiechu :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze w zielone gramy
ja pierdole kobieto o mnie piszesz ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze w zielone gramy
tak ja jaram 1,2 w mc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rwerwerwerwe
"a to ja właśnie inaczej - nawet jak wewnątrz się śmieje i jestem zadowolona, patrze jaki ładny dzien, fajna muzyka itp a potem w odbiciu widze siebie - co za smutas! sztywniak! I nawet raz niedawno obcy chłopak zapytał co jestem taka spięta (a czulam sie wtedy na luzie )" to jestes strasznie podobna do mnie... :( ja siebie podejrzewam o zespół aspergera, tez mam apatię, ludzie mówią że jestem spieta, nie usmiecham sie, ponura- mimo ze humor mam dobry, mam tzw blady afekt- jest tez przy aspergerze czasem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rwerwerwerwe
a ile masz lat, autorko? Czym sie zajmujesz na co dzien?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bejatttkaaaaaa
ja też czasem sobie przypomnę coś z kafeterii i się śmieję sama do siebie. A co do tego spięcia, to miałam podobnie. Poszłam raz do fotografa zrobić sobie zdjęcia, usiadłam na krześle, całkiem rozluźniona, a fotografka powiedziała mi, że jestem strasznie spięta :-0 W ogóle ludziom się wydaje, że jestem spięta, zdenerwowana, obrażona, wtedy, gdy ja czuję się na luzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rwerwerwerwe
ja tez se często smieje do siebie, czasem nawet gadam na głos.... :( niby wszyscy nagle pisza że to maja, ąle jak tak zrobisz to patrza na ciebie jak na debila...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×