mam brzydką kolezanke ,ktora wprowadza mnie w mega kompleksy

dlaczego?chociaz sama przyznaje,ze jest brzydka,bo jest podobna do tej babci co w szkle kontaktowym wystepuje,jednak jest bardzo inteligentna i przebiegla,mimo,ze brzydka sama jest,jak sama o sobie mowi. CIAGLE OCENIA INNE LASKI.NA JEDNA MOWI,NIE WIEM CZEMU,TA JEST PRZESLICZNA,JEST ŁADNA ITD,po co to robi?ja jestem kobieta i nigdy nie oceniam urody innych kobiet,po prostu testuje w facetach.przyznam,ze ona na kazda laske mówi piekna,sliczna zachwyca sie uroda jakis lasek,a mnie to smieszy,ale tez wprowadza w kompleksy,bo wydaje mi sie,ze ona mi tak mowi,zebym poczuła sie sie brzydsza od tych wszystkich o ktorych mowi"one sa takie piekne"

Od takich pseudo kolezanek to z daleka. Takie bez konca dowartosciowuja siebie przez liczenie kilogramow, zmarszczek i porazek u innych dziewczyn. Upusc to jak goracego kartofla. Ja tak zrobilam i zycie stalo sie spokojniejsze. To jest typ emocjonalnego wampira ktory potrafi zameczyc.