Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ck mds

chcialabym isc do zakonu, uciec przed zyciem:(

Polecane posty

Gość ck mds

przed mezczyznami w cisze, spokoj i z daleka od ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co od razu zakon ?
? zakon to nie ucieczka przed ludzmi i zyciem zakon to wielka wiara w boga szczera i uczciwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martin__
A ktoś Cie skrzywdził??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojejjjjjjjjjjjj...............
Moja ciotka poszła do zakonu.. Teraz ma 73 lata, ale zawsze wydawało mi się, że jednak czasami tego żałuje. Jest to jednak pewnego rodzaju ascetyzm, wyrzeczenie się tego wszystkiego co od dziecka znała, czyli rodzina, miłość. Ona jest samotna. Czasami nawet nie bardzo ma ktoś ochotę z nią rozmawiać przez telefon.. To nie jest szczęśliwe zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak nie masz powołania tylko
sukasz ucieczki nie IDZ tam sie ciezko pracuje tylko urzywilejowane mają tzw hajlife i to dopiero po latach te Nowicjuszki sa jak psy gonione do roboty slubujesz POSŁUSZENSTWO tzn wykonujesz wszystkio co ci karza nawet jak to nie jest zgodne z Twoją wolą jak rodzina za Ciebie nie zapłaci odpowiednio to do końca zycia będziesz przy garach w kuchni myslisz ze wg czego tam ustala sie hierarchie która siostrzyczka zostaje awansowana na wyższe stanowisko któa zostaje przeoryszą nooo zgadnij i podpowiem ci ze nie ta co sie najbardziej modli ZAKON jest dla zapalenców ksieza mają 100 razy lepiej siostry mają przesrane tylko powowłanie ba jak pójdziesz z wyrachowania to uciekniesz szybciej niz myslisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martin__
Rozumiem Twoje obrzydzenie do mężczyzn, ale nie każdy facet jest alkoholikiem. Naprawdę są jeszcze na tym świecie mężczyźni, którzy potrafią się zaopiekować i zatroszczyć o swoją kobietę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martin__
A jeśli nie masz powołania, to do zakonu nie idź. jeżeli uciekasz przed życiem to na pewno nie jest to powołanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martin__
A co porabiasz w życiu?? Rozejrzyj się w swojej codzienności. Dużo się uśmiechaj, meżczyźni to lubią :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość istnieje tez cos takiego jak
powołanie do życia w samotnosci nie wszscy musimy miec rodziny i rodzic dzieci sa takie osoby które lepeij czuja sie same ale to nie jest powołanie do życia zakonnego zrobisz błąd to nie jest patent na zycie uciec do zakonu mozesz duzo w zyciu zrobic dobrego i byc szczesliwa żyjąc sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W każdej chwili może spotkać Cie coś miłego, życie bywa naprawdę zaskakujące. Jeśli się poddasz i będziesz próbowała uciec- nic się nie zmieni. Skoro tu napisałaś to znaczy, że chcesz pomocy (bardziej lub mniej świadomie). Jeśli chciałabyś szczerze pogadać- napisz: zyczliwa88interia.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RYBA BEZ OSCI
nie ważne gdzie będziesz.od życia nie uciekniesz.jedyna ucieczka od życia jest śmierć.ale czy warto? czy nie widzisz juz nic pożytecznego?ja tez nie widziałam.wpadłam w depresję pierwszy raz w życiu poczułam strach i rozpacz .....strach przed życiem i rozpacz ze nie umiem sobie poradzić.kiedy wszystko prEroslo mnie na maksa musiałam odbić się od dna...zrozumieć i zawalczyc.nie poddawaj się .nie idź tam gdzie nie czujesz potrzeby ......nigdy się nie poddawaj to nie życie ma nami zydzic tylko my naszym zyciempozdrawiam i życzę dużo wytrwałości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak jak rozgladam sie po
rodzinie i znajomych to bardzo czesto faceci wybieraja na żony zwykłe przecietne dziewczyny bo chca zony dla siebie a nie Lafiryndy na jeden raz wcale nie jestes w tak złym połozeniu jak myslisz za duzo złych myśli masz moze powinnas isc do psychologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martin__
To, ze jesteś cicha i skromna to plus. naprawdę dziewczyna nie musi się ubierać wyzywająco, aby mogła emanować swoja kobiecością :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to ci odrazu odpowiem
w zakonie sa cwani biorą w pełni zdrowe dziewczyny bo one mają pracowac a nie leczyc sie wiec to juz odpada zakon tez jest wyrachowany a z ta noga to trzeba znalesc tez takiego co utyka i bedziecie parą idealną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martin__
ck mds Dla niektórych może i tak, ale nie wrzucaj wszystkich do jednego worka. Jak facet Cię pokocha, to taką, jak jesteś. Nie zadręczaj się tak i nie zamartwiaj :) Dużo się uśmiechaj, sprawiaj drobne przyjemności, przeczytaj dobrą książkę, idź na spacer, obejrzyj dobry film :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed sobą nie uciekniesz. Ani przed tym co przeżyłaś w rodzinie alkoholików. Pewnie dotyczy Ciebie tzw. syndrom DDA, może jakaś dobra terapia w tym kierunku postawi Cię na nogi, zmieni Twoje postrzeganie siebie i świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to żadna ucieczka
chcesz się sama skazać na ciężką pracę za darmo (no prawie, masz wikt i opierunek), bez prawa do urlopu, bez większych możliwości zmiany pracy, bez prawa do emerytury (!). Przed niczym nie uciekniesz: pracując np. na kasie w markecie musisz znosić fochy szefa, a tu musisz znosisz fochy przeoryszy i wykonywać jej zachcianki (nie mając z tego ani grosza w odróżnieniu od marketu).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martin__
Daj spokój, no są wzrokowcami, ale przyciąga to coś :) Nie da się tego wytłumaczyć. Po prostu dziewczyna ma się podobać i już, że nie można od niej oderwać wzroku :) Jak dla mnie dziewczyna może być nawet i przeciętna z wyglądu, ważne by mi się podobała :) jak by mi odpowiadał pod różnymi względami, byłyby wspólne zainteresowania, tematy, by iskrzyło, nie patrzyłbym czy coś jej tam dolega, czy ze utyka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to mówią każda zmora
znajdzie swego Amatora nie szukaj sam sie znajdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martin__
Szczerze mówiąc tez nigdy nie miałem dziewczyny, ale nawet nie chciałem znaleźć, ze niedojrzały i te sprawy, potem nie mogłem znaleźć, a teraz rzuciłem na luz i się rozglądam, zagaduje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadinka90
Grunt to się nie poddawać , ja miałam podobnie jak autorka , ojciec wstrętny pijak i awanturnik , w domu wieczne piekło, bicie, znęcanie się itd...Sąsiedzi sami zboczeńcyi debile , od małego miałam wpajane że jestem nikim , że jestem brzydka , głupia i gruba itd , Nienawidziłam wszystkich facetów.... A później poznałam swojego przyszłego męża i nagle się okazało że jestem śliczną dziewczyną z cudowną figurą i tak naprawdę to masę facetów się o mnie zabijało, tylko ja tego nie widziałam bo byłam tak zakompleksiona że chodziła z głową wbitą w ziemie....Tak więc kochana musisz uwierzyć w siebie i otworzyć się na ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andzia z parku
A jeśli tak bardzo pragniesz ciszy, to jedź na jakieś rekolekcje organizowane przez zakon i miej oczy szeroko otwarte. Bedziesz wtedy wiedziała, jak tam się żyje. Wcale nie tak słodko i spokojnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uiuyudfdf
ja też żyję w samotności, mam 29 lat, żaden związek mi nie wyszedł, mam po prostu pecha, żyję w celibacie, ale do zakonu bym chyba nie chciała iść. ciągle się modlić, słuchać starych bab (zakonnic), wcześnie wstawać a ja lubię pospać sobie, poza tym tam trzeba chyba jakieś zajęcia prowadzić, zakonnice pracują normalnie, np. w szkole czy gdzieś, a ja jestem dość niesmiała :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawitwo pospolite 1234
no pewnie.swoja szkaradna gebe i odizolowanie z tego powodu nie obarczaj wina ojca i dziadka/bez przesady dziewczyno!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z taką motywacją nie przyjmują
Zakony bardzo uważają, żeby nie przyjmować ludzi, których motywacja związana jest z chęcią ucieczki przed życiem, a nie powołaniem, ludzi z problemami emocjonalnymi i tak dalej. Jeśli jesteś dobrą aktorką i będziesz wiedziała, co mówić i jak się zachowywać, to pewnie uda się oszukać (może, nie wiem na ile są tam bystrzy). Ale nie w tym rzecz, tylko w tym, że z taką motywacją nie wytrzymasz. To nie jest łatwe życie. To jest życie bardzo samotne, w stadzie - a samotne. Jestes całe życie otoczona kobietami, z różnymi charakterami, które są ci narzucone, z którymi musisz żyć. A uwierz nie jest tak, że się wszystkie kochają, baby sa wyjątkowo wredne, a przez samo wstąpienie do zakony wredoty nie ubywa. Także jeśli chcesz uciec od ludzi - błąd. Ludzie i tak wokół ciebie będą i to nie ci, którzy cię kochają. Będziesz bardzo ograniczona w swej osobistej wolności, jeśli nie czujesz sensu i celu takiego życia, to takie życie to dramat. Jeśli nie masz głębokiej wiary i prawdziwego powołania (czymkolwiek ono jest), nie radzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martin__
Pomyśl o wolontariacie, pomaganie innym czyni szczęśliwym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×