CZEMU??

Bylismy ze soba 6lat ale on jak wypil to awanturowal sie i wyzywal mnie.Powtarzalo sie to regolarnie i wkoncu powiedzialam NIe!! Odeszlam plakal prosil wiec wrocilam ake wytrzymal 3tygodnie i wyzwal mnie od pierdolonej suki bo nie chcialam isc z nim do kolegow na popijawe.Wyprowadzilam sie do rodzicow.Mielismy dobry kontakt ze soba i spotykalismy sie ale on mowil ze kocha i ze bedzie czekal i udowodni mi ze sie zmiemi. Po 3 miesiacach postanowilismy zaczac budowac nasz zwiazek.On chcial zebym przeprowadzilam sie spowrotem do niego. Ale postanowilam zostac u rodzicow i pomalu budowac nasz zwiazek.Obrazil sie ze kabinuje.Ale zgodzil sie na drugi dzien zaprosil mnie na kolacje i odrazu powiedzial zebym zostala na noc.Zhodzilam sie na kolacje ale nie na noc. Teraz zadzwonil do mnie ze sie meczy ze nie chce byc juz ze mna i ze ma zawiar jak najszybciej znalesc kogos bo nie chxe byc sam, a ze to olewam jego a on chce zyc!!!

Olej go znam taki typ faceta bardzo dobrze...Niech sobie idzie do kolegów.

To nie jest tak ze on jest alkoholikiem bo wypil raz na 2 tygodnie z kolegami i odbijalo mu.jest pracowity mily towarzyski i jak byl trzezwy to byl kochany..:(