koszmar pierwszej randki

Poprostu masakra...wstyd mi wychodzić z domu. Chłopak z którym sie spotkałam chodzi do tego samego liceum co ja ale poznaliśmy się przez fb. Zaczepił mnie, pisaliśmy a potem spotkanie w szkole no i ta nieszczesna randka. Zaprosił mnie do chińskiej restauracji. Nie jadam zwykle takich rzeczy. Było ostro i wiele niezidentyfikowanych kawałków pożywienia, fujjj... dałam sie namówić z ciekawości. No a później zaprosił mnie do pubu. Po piwie rozbolał mnie brzuch , poszłam do wc no i niestety wypróżniłam sie na rzadko z impetem. Smród ogromny. Po dość długim czasie wróciłam do chłopaka, pogadaliśmy jeszcze, nie chciałam drugiego piwa. Więc wyszliśmy. Przechodząc koło toalet poprostu śmierdziało i ten mój towarzysz skomentował ''smród jak w oborze haha" brzuch nadal mnie bolał, czułam sie wzdęta. Zapaliliśmy papierosy on usiadł na ławce (w pobliskim parczku), ja stałam , czułam że muszę puścic baka, miał byc cichacz. Wyszło cicho ale poczułam ciepły płyn cieknący z tylłu! Chłopak mówi usiądz koło mnie a ja jak głupia zaczelam sie wykrecac:( czułam sie głupio, nie wiedziałam co robic. Wzięłam tel i powiedziałam ze mama napisała mi smsa żebym wracała bo musze w czyms tam pomóc. Chłopak przytulił mnie na pożegnanie (odprowadził mnie do przystanku autobusowego! ) ale miał grymas na twarzy (chyba czul smród. Ludzie sie obracali ze śmiechem za nami. Wsiadłam do autobusu on miał dziwna mine. W domu zobaczyłam wielkiego kleksa z tyłu na moich jasnych spodniach!!! Pewnie przez to chinskie zarcie dostalam rozwolnienia!!!

pytanie czy on odezwie sie do mnie po tym incydencie?? chyba jestem już spalona, opowie na bank kolegom. Stane sie pośmiewiskiem. Ludzie co robić!!!! Może napisze jak gdyby nigdy nic do niego??? jak myslicie?

pomocyyyy siedze i patrze w tel a tu nic... zero odzewu. Na fb tez pustooo :(:(

oooo śmerdząca sprawa

ja puściłem bąka siedząc z dziewczyną, ale nic nie powiedziała, albo nie słyszała, albo po prostu nie chciała dalej psuć atmosfery

moja koleżaka na pierwszej randce przysrała sobie szelki od ogrodniczek... kiedys były modne takie portki. Dostała biegunki i poszła w krzaki... miała przy sobie nożyczki do paznokci i odcieła te szelki, chłopak się domyslił. Dziś są małżeństwem z dłuuugim stażem i się z tego śmieją.

Trzeba było ewakuować się z tej randki dużo wcześniej, żeby nie dopuścić do takiego finału. Nie martw się na zapas. Dobrze wychowani ludzie udają, że nie widzą takich rzeczy i nie rozpowiadają o tym.

To aż tak bylo widac na tych spodniach? Moze ci sie zdawało

Hahahaha ojej zdarza sie ;p Jestesmy tylko ludzmi ;) Hahaha rozsmieszylas mnie! Powiedz mu prawde haha powaznie, o ile jest spoko

Pomysł ze to był taki test dla niego, jak sie nie odezwie Z tego powodu to znaczy ze nie warto o nim myśleć, druga sprawa ze rzeczywiście powinnas w momencie bólu brzucha i sraczki uciec jak najszybciej ze spotkania.

Jaki test? Dziewczyna nie chciala usiasc kolo niego, ani pozegnac sie, stala spieta z kwaszona mina wiec nie byla soba, a on pewnie pomyslal ze jakas dziwna. Powiedz mu prawde, nasmiejecie sie :)

Boze jaki wstyd ja pierdole :o udawaj ze nic sie nie stalo sama do niego zadzwon jak gdyby nigdy nic