Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fanka Manchesteru United

Co zrobić?

Polecane posty

Gość fanka Manchesteru United

Witam. Mam pewien problem. Ponad rok temu okłamałam mojego chłopaka, przeprosiłam go, wybaczył mi. Skala tego kłamstwa nie była duża, jedni powiedzieliby nawet, że to nic takiego, ale jednak Jego bardzo skrzywdziło, a kłamstwo to jednak kłamstwo. Jakoś pół roku temu zrobiłam to ponownie. Mimo, iż też nie było to duże kłamstwo, powiedział, że stracił do mnie zupełnie zaufanie i będzie musiało minąć naprawdę sporo czasu, zanim z powrotem je odzyska. Od tego czasu bardzo się zmienił... Ja zdaję sobie sprawę, że jest w tym dużo mojej winy, bo nie zmieniłby się, gdyby nie został skrzywdzony, jednak uważam, że trochę przesadza. Czepia się mnie o byle głupotę (np. zapomniałam mu powiedzieć jakiejś rzeczy, zazwyczaj mało ważnej) i często mnie obraża, robi to wasze, gdy nadarzy się jakaś okazja. Ostatnio mi powiedział, że jeśli jeszcze raz zdarzy się taka sytuacja, że zapomnę mu powiedzieć czegoś ważnego, to mnie zostawi. No i bach... Zdarzyło mi się, że mu nie powiedziałam. Znowu było to naprawdę głupie, ale Go ruszyło, a naprawdę starałam się mówić mu o każdej rzeczy, niektóre nawet zapisywałam na kartce. Nie zostawił mnie, choć teraz znowu mi powiedział, że to "naprawdę ostatni raz".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanka Manchesteru United
To nie jest tak, że ja z nim w ogóle nie rozmawiam na ten temat, bo już zdarzało się kilka razy. Jednak zawsze rozmowa chodziła tym samym tokiem - ja mu mówiłam co mnie boli, a on stwierdził, że jego ta cała sytuacja boli jeszcze bardziej i nie byłoby tak między nami, gdybym go nie oszukała. Później ja przestaję się już w ogóle odzywać, bo to nie ma sensu słuchać w kółko tego samego i znowu dowiaduję się, jaka ja to nie jestem okropna (potem znowu zaczynam płakać, nie mam mocnej psychiki niestety). Boli mnie również fakt, że powiedział mi, że oba kłamstwa mi wybaczył, jednak jakoś 2 miesiące temu, kiedy zaczynaliśmy oddalać się trochę od siebie (nie wiem nawet, czym było to spowodowane), powiedział, że jednak nie wie, czy jest w stanie mi to kiedykolwiek wybaczyć. Co do tego, że mnie kocha i jest mi oddany wątpliwości nie mam. Gdyby tak nie było już dawno by mnie zostawił po tych dwóch kłamstwach. Jednak czasami takie rzeczy mnie przerastają... On mi mówi, że gdybym go nie okłamała i gdybym zawsze mu o wszystkim mówiła, to wcale by aż tak nie reagował na takie rzeczy. Jednak to cały czas się kumuluje i on wybucha. Poradźcie mi, co mam zrobić... Nie chcę go stracić, bo wiem, że wtedy na pewno się załamię psychicznie. Chociaż niestety coraz częściej z tą myślą się oswajam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanka Manchesteru United
Proszę Was o radę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×