Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
lady--M

Co zrobić, zby chłopak do mnie wrócił?

Polecane posty

Tak właściwie to nie był mój chłopak, ale wszystko zmierzało ku temu żeby tak właśnie się stało. Poznaliśmy sie rok temu, już na jesieni zaczęliśmy się spotykać ale po jakiś 2 mieisiącach zerwaliśmy ze sobą kontakt. Wtedy jeszcze mi na nim nie zależało. Dopiero na początku kwietnie, kiedy znów zaczął do mnie pisać, spodobał mi się. Świetnie nam się ze sobę pisało, jednak zazwyczaj to on odzywał się pierwszy i to on ciągle proponawał spotkania. Niestety, mam w tym roku maturę i w związku z tym mam masę nauki, więc ciągle mu odmawiałam. Zgodziłam się dopiero jakiś tydzień temu. Spotkaliśmy się we wtorek. Na początku zabrał mnie swoim motprem na przejażdżkę, wtedy jeszcze wszystko było ok. Nawet bardziej niż ok. Kilka godzin później przyjechał do mnie i oboje wybraliśmy się na rowery. Niestety po całym dniu i całej wcześniej nieprzespanej nocy, byłam tak zmęczona, że nie byłam w stanie z nim rozmawiać. Rozmowa wybitnie nam nie szła. Ba, wydaje mi się, że momentami brał mnie za idiotkę. Od tego spotkania przestał się do mnie odzywać. Kiedy włączałam gg, on nie zaczynał rozmowy tak jak wcześniej mial to w zwyczaju. Jednak kilka godzin po spotaniu napisałam mu wiadomość, następnego dnia zrobiłam tak samo. Na obie odpisał, ale nasza rozmowa nie trwała zbyt długo i to on w obydwu przypadkach, pozostawiał moją ostatnią wiadomość bez odpowiedzi. Kolejny raz nie chę już do niego pisać, bo jeszcze pomyśli, że mu się narzucam. Nie wiem co mam zrobić. Na prawdę mi na nim zależy. Chcę żebyśmy znowu się spotkali. Chcę żeby wiedział, że sytuacja, jak ta na rowerach, nigdy więcej się już nie powtórzy, ale boję się , że on już nigdy więcej nie będzie chciał się ze mna spotkać. Jednocześnie nie chcę się zniżać do takiego poziomu, by błagać go o przebaczenie. PROSZĘ, POMÓŻCIE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×