Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość muszę oszczędzać

zarabiam 1800, po opłatach 500 zł mi zostaje.... JAK SOBIE RADZICIE???

Polecane posty

Gość muszę oszczędzać

A chciałabym kupić samochód(najpierw muszę zrobić prawo jazdy, ale już mam wpłacone i miejmy nadzieję, że zdam ), Pójść na studia, gdzie będą mnie kosztowały 200 zł miesięcznie (tyle będę musiała dołożyć). Dobry Uni także warto.. Lubię dążyć do czegoś, ciężko pracować, tylko że szkoda że nie stać mnie na coś więcej niż podstawowe ciuchy i jedzenie. Dobrze, że tyle chociaż zostaje...... A jak jest u Was? Jak sobie radzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oro13
ja akurat duzo zarabiam ale to i tak mi nie daje mi szczescia ...kobiety mi trzeba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tata 2 dzieci
samemu trudno dlatego warto załozyc rodzine

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie warto iśc na studia
niby co chcesz studiować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestes filigranowa
ja na studiach mialam takie dochody (2 lata temu skonczylam): 500zł od mamy 600zł naukowego ok. 300zł sobie dorabiałam korkami, sprzataniem itp Razem 1400zł Wydatki: 330zł akademik 33zł karta miejska (kwartalna kosztowala wtedy 100zl) 150zl dojazdy na weekendy do ukochanego (dzielilismy sie na pol, w sumie bylo 300zl) 400zł jedzenie (jadlam malutko wtedy, wazylam 10kg mniej niz dzis) ok. 100zł jakies pierdolki typu telefon, leki, pigulki anty itp itd ok. 50zl imprezy - piwko Reszta szła na jakies wyjazdy, albo ciuchy. Mimo biedy zwiedzi;lam na studiach wiecej krajow niz teraz, pracując, bo nie musialam sie martwic urlopem. Po studiach znalazlam normalną, nie dorywczą prace. Najpierw mialam 1100zl, potem 1400zl i tak po kolejnych awansach dzis mam ok 2900zl (mam 26 lat). Oplaty zmalaly, bo z facetem (juz mezem) mieszkamy razem i nie ma dojazdów, wydajemy znacznie wiecej (np. jedzenie nas obojga ksoztuje ok. 1500zl), ale i więcej zostaje. W zasadzie kasa teraz nie jest problemem. Ale czy jestem teraz szczesliwsza, to nie powiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muszę oszczędzać
Finanse i Rachunkowość Tak, ale nie mam szans na lepszą prace bez studiów, do końca życia nie chcę być sprzedawcą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muszę oszczędzać
Finanse i Rachunkowość Tak, ale nie mam szans na lepszą prace bez studiów, do końca życia nie chcę być sprzedawcą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×