PRAWO- kto studiuje i opowie jak jest :)

witam, mam 22 latka i zamierzam wybrać się na prawo na UKSW w Warszawie, czy ktoś z Was studiuje tam,bądź studiował na innej uczelni ten kierunek i opowie trochę, jak jest, czy ciężko...

masz 22 lata, jeżeli nie masz pleców, to opuść sobie takie studia. Tyle mogę w tym temacie powiedzieć.

studiujesz/studiowałaś prawo ? możesz coś więcej powiedzieć na ten temat ?

Znam 2 osoby ktore studiują ten kierunek, jedna na UKSW, jedna na UW... obie mówią, że jak chodzi o ludzi, to jest tragedia. Tak niesympatycznego, chamskiego, zapatrzonego w siebie srodowiska nie ma na żadnym innym kierunku. To są ludzie typu "po trupach do celu" w wiekszosci. Kolega ciezko przezył 1 rok na UW, nie mógł po prostu sie przyzwyczaic... Zajmuje sie teraz głównie nauką, bo jest jej sporo, towarzystwa nowego tam nie poznał. Dziewczyny sa tepe, wiec też nie materiał dla niego, zajmują sie głownie oceną statusu materialnego innych osób, lub stylem ubierania kolezanek z uczelni... :) Podobno inne kierunki prawników nie znoszą, przynajmniej tak mówi moj jeszcze inny kolega z UW. Że na prawie najgorsi ludzie siedza, ze takich gnid to nigdzie indziej nie ma.

tak studiowałam, 5 lat w doope, teraz pracuje w banku, gdzie większość i tak ma średnie wykształcenie :o powiem Ci szczerze, to jest zamknięty zawód z ojca na syna i tak dalej, nie pochodząc z rodziny prawniczej nie ma szans na pracę świetnego adwokata/prokuratora, itp.

Ten zawód jest już od kilku lat otwarty. Egzaminy na aplikacje są obiektywne, każdy absolwent prawa może się dostać. Tobie chyba jednak nie chciało się uczyć?

Kiedy już w czasie aplikacji zdobędziesz doświadczenie i klientów to nie będzie z tym problemu. Jest to jednak bardzo wymagający zawód a niektórzy idąc na aplikacje myślą że wszystko przyjdzie samo.

Nie rób tego błędu dziewczyno jesli nie masz pleców. Ja skończyłem prawo mam mgr, ale nie mam pleców, a jak ide gdzies na rozmowe kwalifikacyjną to wprost pytają cz mam kogoś znajomego. I wiesz co? Szukam tak już od 6lat! Kur... Prawnikiem mi sie zachciało być, a bez znajomosci i tak nic nie zdziałasz

Przyjaciółkę mam, która studiowała prawo, potem była na aplikacji adwokackiej. Teraz pracuje w zawodzie, świetnie jej się powodzi, chociaż nie pochodzi z rodziny prawniczej...ale...będąc aplikantką zapoznała swojego męża - syna właściciela kancelarii :P Aha! A na juwenaliowe koncerty to zaczęła chodzić po studiach, bo w trakcie ich trwania nie miała na to czasu... :P

Do 20:27 z prawem to ty chyba nie masz nic wspólnego.

może ktoś jeszcze ?:) Zbieram Ślimaki - a co powiesz o osobie która studiowała na UKSW ? może wiesz coś, bo ja właśnie tam chciałabym się wybrać...

Akurat mój znajomy który tam studiuje jest ok... tak samo jak praktycznie każdy kto tam idzie i nie ma znajomosci. Ale większość ludzi która idzie na prawo to dzieciaki prawników, zmanierowane, wredne, gotowe na wszystko byle osiągnąć cel i się wybić. Z rozmów z nimi, bądź stojąc nawet 2 metry od nich i tylko słuchając, można wyciągnąć jasny wniosek, że mają się za lepszych tylko dlatego że tata lub mama ma kancelarie, i jak to oni będą zarabiać też za parę lat kupę kasy na tym głupim społeczeństwie :)

kto się jeszcze wypowie ?

ale wymyślają ;/ skończyłam rok temu umcs (st.), na aplikacje każdy chętny jeśli się nauczy to się dostanie. Pracę znalazłam, patrona itp. Szału nie ma bo kasa średnia ale może odbije sobie w drugim życiu.

Odpuść to sobie. Radców jest tyle, że rynek tego nie wchłania. Mnóstwo nowych radców prawnych stara się o posadę zwykłego urzędnika.