Co roku tysiąc Polek dokonuje aborcji w szpitalu w Niemczech

Dlatego mamy taki mały przyrost naturalny.. Czemu nie dają szansy tym dzieciom? albo się nie zabezpieczają? Jak nie chcą dzieci to trwała antykoncepcja lub najskuteczniejsza i problem z głowy.. albo po prostu wstrzemięźliwość. Rozumiem sytuajce jeśli to zagraża życiu matki, ciąża z gwałtu lub kobieta nie będzie w stanie wychowywać (chociaż to żadna wymówka bo są adopcje). Bo w brak pieniędzy nie wierzę. Na aborcję potrafią znaleźć pieniądz:o

np wlsanie-to dziwne-na antykoncepcje kasy nie maja a na aborcje maja -na stado dzieci biedne wielorodki kase maja a na antykoncepcje nie-a przeciez kazda antykoncepcja jest nieporównywalnie tansza niz wychowanie chocby jednego dziecka

Nawet nie zdajemy sobie sprawy ile jest ciąż z g***tów oczywiście dzieci nie są winne ale państwo nie zapewnia tym kobietom całkowitej opieki dyskrecji bo jak sami wimy takie kobiety są jeszcze w otoczeniu wyśmiane i wolę usunąć niż być jeszcze dodatkową ofiarą społeczeństwa. Sama byłam świadkiem g****u i w busie jadącym do belgi kierowca rozdawał cukierki ja jedna nie wzięłam i na przystanki chciałam obudzić panią co obok siedziała nikt ani nic nie słyszał szarpnęłam ja ale spała skąd miałam siedzieś że ja pójdę do toalety a kierowca wysiadł i otworzył drzwi od pasażera ale poszłam była kolejka a jak wracałam to on na tej kobiecie zwyrodnialec łatwo mu było bo miała sukienkę ale nie taką wyzywającą długa schowałam się za rogiem szłam wolno zauważył mnie i przeszedł w busie przez siedzenia na przód jak by wiedział że widziałam to napewno by mi coś zrobił więc udawałm głupią że niby w komórkę patrzyłam tek z za rogu na policje nic nie pomógł bo pna nic nie pamiętała a kierowca zaprzeczył bo przyjechali dopieto na kolejnym postoju jechali za nami jak już wszyscy zaczęli sie budzić i nikt nic nie wiedział to sama miałam wyskoczyć z opowieścią on zna mój adres odiechali a on przejżał mi komórkę że niby to ja ale udało mi się wykpić bo na szczęście drugą miałam w torebce i z niej dzwoniłam a on myślał że z tej co w ręku ale co ja niemieckiego nieznam więc tylko co skaleczyłam przez tel i nic nie pomogło. Bardzo współczuje tej pani na kolejnym przystanku pożyczyła odemnie wkłądki bo myślała że ma miesiączkę a póżniez zdziwiona że ma upławy aż płakać mi sie chciało z jej nieszczęścia gdybym to ja wzieła ten cukierek aż nie chce myśleć bo młodsza od niej dużo jestem, a zqa trzy tygodnie wracała ze mną z innym kierowcą i mówiła ze wymiotuje że w ciąży jest a przecież była u ginekolog bo jechała do pracy i chciała być pewna. Nic zamurowało mnie i nic nie mogłam powiedzieć

tak sie zastanawiam ile kobiet do tej pory wyjeżdza do pracy spokojnych co wracaja i nie wiedzą skąd to dziecko szczególnie jeśli to dziewczyna bez chłopaka współczuję;-/ a społeczeństwo wyszydza - kiedyś też tak myślałam głupia pojechała jak chciała to dała idiotka ze mnie trzeba to przeżyć było taki szok żeby zrozumieć. Oczywiście nie popieram tych pań co są w zwiąsku i dla wygody chcą usunąć to jakby segregować dzieci to się nadaje może jedno może dwa a reszta bezwzględność zabijać coś co jest z miłości to chore tylko bewzględna kobieta potrafi tak zrobić bo są różne sposoby zabezpieczania się a nieraz ta zgwałcoba nie ma sumienia zabić i urodzi jak weźmie na ręce nieraz poczuje że to dziecko nic nie jest winne i albo sama go wychowa albo poszuka rodziny zastępczej jeśli to dla niej za duża trałma

z g***tów jest bardzo mało ciąż, bo generalnie kobieta musi mieć ogromnego pecha, żeby akurat być płodną, po za tym duża część g****icieli używa prezerwatywy, żeby nie zostawić śladów biologicznych, czy się nie zarazić czymś