Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość liliuttka

Dziecko wciąż płacze na wieść o pójściu do przedszkola, co robić ?

Polecane posty

Gość liliuttka

Moje dziecko chodzi od jakiegoś czasu do przedszkola - nie na cały dzień, tylko na godzinkę, dwie, góra trzy,bez jedzenia, tak aby się przyzwyczaić do przedszkola przed wrześniem, od kiedy to ma iść na "pełną parę", czyli przynajmniej pół dnia od rana z jedzeniem. Był już na około 10 takich spotkaniach, może na kilkunastu i cały czas niechętnie tam chodzi. Tzn. popłakuje jak tam jedziemy i płacze przed wejściem, a siedząc tam też pochlipuje co chwila i chce do mamy. Czy to kiedyś minie i czy po kilkunastu pójściach już taki płacz nie powinien minąć ? Dlaczego dziecko nie chce tam chodzić ? Czy walczyć i przyzwyczajac dalej do skutku, czy dać dziecku spokój i nie puszczać ? Opiekunki mówią, że to normalne, i że dziecko się przyzwyczai, ale coś póki co przekonać się nie może i nie jest szczęśliwe idąc tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale mam nerwa..........
podobno trzeba dac dziecku 2-3 tygodnie na przyzwyczajenie sie do przedszkola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja biorę ekstrakt
Po co puszczasz ją tam w tak bezsensownym wymiarze czasu? Przez godzinę czy trzy ani nie zdąży złapać rytmu dnia, ani porządnie pobawić się z dziećmi, ani nic innego :o Wsadzasz ją do przedszkola do grupy, która jest zintegrowana i się doskonale zna, a ona przychodzi tam jak intruz na dwie godziny dziennie - wyobraź sobie, jak Ty byś się czuła, gdyby ktoś w pracy posadził cię w środku dnia do ludzi, którzy spotkali się tam już rano i popołudniu się razem rozstaną, a ty tam wpadasz jak grom z jasnego nieba i co? moim zdaniem powinnaś teraz odpuścić, żeby nie zniechęcić dziecka na amen. Do września masz 4 miesiące, przez ten czas córka może dojrzeje bo wbrew pozorom to dużo czasu. A od września przyjdzie do przedszkola z dziećmi, które będą w takiej samej sytuacji jak ona - obce, bez znajomych i bez uprzedzeń do "nowych", będzie się czuła na równi z innymi ,w przeciwieństwie do tego, co pewnie odczuwa teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za krótko ją tam trzymasz
to jak ma się przyzwyczaić? ani nacieszyć się nie zdąży, ani przywyknąć do nowego miejsca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliuttka
No właśnie na to liczę, że po kilku tygodniach ta niechęć minie. Tylko ja tego nie rozumiem, bo w przedszkolu mój syn ma naprawdę skrupulatną opiekę, dużo ciekawych dla dziecka zajęć, ma tam ciekawiej niż w domu, a jednak nie chce chodzić. Na początku były histerie, ogromna niechęć, teraz mam wrażenie, że syn widzi,że nie ma wyjścia i musi chodzić i jest zrezygnowany i zapłakany, nieszczęśliwy. Żal mi go tam dawać, nawet mam myśli,że może jakoś nie za bardzo się tam do dzieci odnoszą, że on taki zapłakany, ale z drugiej strony tłumaczę sobie,że przecież nie mogę się dać zwariować i dużo dzieci płacze na początku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliuttka
Ja mam syna, nie córkę :-) Może to i racja, ale przedszkolanki właśnie chcą, żeby dziecko przychodziło na tak krótki czas, żeby zapoznało się w ogóle z miejscem, otoczeniem, zanim przyjdzie na cały dzień we wrześniu,wszystkie nowo przyjęte dzieci chodzą w tym przedszkolu na takie spotkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasassdsdfdfdfd
im starsze dziecko trym trduniej i dluzej sie przyzwyczaja do przedszkola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ja niwe wiem
nie wiem skąd wy te dziwne dzieci bierzecie moje dziecko poszlo normalnie we wrzesniu pierwszy raz, w ogole nie plakala, szybko zintergrowala sie z grupa a te wasze placzki to jakies takie dziwne i nieogarniete

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja biorę ekstrakt
A, przepraszam, nie wiem skąd wzięłam tę córkę ;) No to w takim razie musisz dać mu więcej czasu. Rozumiem, że razem z nim przychodzą tam też inne dzieci, dla których przedszkole jest nową rzeczywistością? wiesz, są dzieciaki, które uwielbiają nowe sytuacje i bez problemu się w nich od razu odnajdują i adaptują (moja córka), a są takie (mój siostrzeniec), które mimo upływu całego roku w przedszkolu, nadal nie są do niego przekonane i wybierają się do niego z kwaśną miną. Może Twój syn po prostu potrzebuje więcej czasu. Tak czy siak - moje dziecko np nie chodziło na wcześniejsze spotkania, zostało rzucone od razu na głęboką wodę, poszła na pełen wymiar godzinowy, czyli od 8 do 16. Wystarczyły niespełna 2tyg i wpadła w całą machinę i zatrybiła. A co syn mówi o przedszkolu? Tzn co mu się tam nie podoba, dlaczego nie lubi tam przebywać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z moją córką było jak w przypadku "ja biorę ekstrakt". Dla mnie bez sensu jest teraz posyłać dziecko do grupy, która jest już zintegrowana i ma stały rytm dnia od rana. Odpuść sobie i poczekaj do września :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliuttka
Ja też w pewnym momencie stwierdziłam, że nie ma sensu posyłać dziecka na te spotkania, skoro tak reaguje i odczekać do września i puścić na cały dzień, ale przedszkolanki stwierdziły, ze właśnie wszystko to, co udało się już zbudować, zniszczę, jak przestanę go posyłać i to przerwę i że właśnie powinnam prowadzać jak najczęściej, początkowo na krócej, potem na coraz dłużej. Ja osobiście nie jestem za posyłaniem dziecka od razu na głęboką wodę, na 8 godzin, wolę robić to stopniowo.A nie, że nie chcące chodzić tam dziecko od razu zmuszać do 8 godzin pobytu tam, gdzie nie chce. A co do komentarza, że płaczące dzieci są nie ogarnięte, to mało ogarnięty musi być ktoś, kto tak twierdzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tu gdzie ja mieszkam przedszkole jest otwarte od7-18 i jest uwaga... ZA DARMO, serio wszytsko za darmoszek , jedzenie wyjazdy , zadnych skladek , nic. Gratisowo mozna dziecko poslac do przedszkola :) Ale ja nie poslalam syna tam bo uwazam, ze jeszczze sie dosc do przedszkola nachodzi a nie bede malemu dziecinstwa odbierac zwlaszczaa , ze ja nie pracuje , moaja mama jest na miejscu. Po co an sile to dziecko autorko posylasz skoro widac, ze ono nie chce tam chodzic? Daj mu jesczze rok i wtedy zobaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×