Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość xccccccccccccccccccc

Synek na chrzciny dostał łańcuszek za 1000 zł, co z nim zrobić?

Polecane posty

Gość polacolaaaa
Również uważam , że łańcuszek jest syna i to on jak będzie dorosły powinien zadecydować co z nim zrobić. Złoto samo w sobie jest wartością zawsze w cenie a pieniądze często z czasem tracą na wartości. Wg mnie bezsensu jest sprzedawać łańcuszek bo można tylko na tym stracić. Pomijam już fakt, że to pamiątka dziecka (nie rodziców)bo jak widać nie ma to znaczenia dla autorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mad Moxxi
O ludzie, nie emocjonujcie się tak :D Ja na chrzciny dostałam jakieś złote wisiorki, łańcuszki, obrączki i inne cuda. Złota nie znoszę, sentymentów co do przedmiotów danych mi 20 lat temu też nie mam. Sprzedałam i pieniądze dałam rodzicom, dziwie się, że oni tego nie spożytkowali kiedy potrzebowali pieniędzy tylko trzymali dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Mad Moxxi
jestes tak glupia jak autorka, wydaje ci sie ze te papierki maja wartosc, a prawda jest taka, ze zostaly przezarte pewnie i wysrane:O To zloto zmienilas w gowno po prostu, a jak nie daj boze wybuchnie wojna (a to nas czeka szybciej niz myslimy) to bedziesz sobie w gebe plula ze nie masz tego co ma naprawde wartosc:O No chyba ze sprzedalas bo mialas dlugi. Nikt normalny zlota nie sprzedaje gdyz to wartosc sama w sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mad Moxxi
Napisałam, że sprzedałam i ODDAŁAM RODZICOM. Długów żadnych nie posiadam. Nie widzę powodów, żeby trzymać podarki, jakiekolwiek by one nie były, z czasów kiedy byłam niemowlakiem i w dodatku z okazji wepchnięcia mnie do kościoła katolickiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Mad Moxxi
dlatego milionerzy wlasnie procz kont w banku inwestuja w zloto i nieruchomosci, ale tepe nowobacze tego nie rozumieja, mysla, ze ten papier to wszystko. Przewaznie to gowniarze (autorka tez pewnie malolata w wieku 20 lat) i nie pamietaja jak juz raz ludzie sie przejechali na tych papierkach zwanych pieniedzmi kiedy to ich wartosc spadla i tysiace zaminily sie w nic nie warte grosze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Mad Moxxi
wiem, ze oddalas rodzicom, ale skoro nie mili dlugow to jestes glupia do potegi:D Jak mozna nie miec podstawowej wiedzy o ekonomii? az dziwne ze cie rodzice nie zjebali za ta glupote, no chyba ze sa tacy madrzy jak i ty:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Mad Moxxi
i tu nie chodzi o podarki a o wartosc, sprzedalas dla kasy wiec stracilas. Wiecej bys zyskala zatrzymujac ten podarek, ale nie rozumiesz tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam nadzieję że to prowokacja, ale jesli nie to mam nadzieję ze synek obroni się przed złym wpływem rodziców i wyrośnie na dobrego człowieka, a nie na takego sępa. Jego łańcuszek, pamiątka, zostaw w spokoju!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Mad Moxxi
...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gyytggg89
och, ale altruistka- sprzedała i oddała rodzicom- pewnie na flaszkę potrzebowali, bo normalni ludzie nie ciągną od swojego dziecka pieniędzy. kieszonkowe od babci na lizaki pewnie też tatuś zabierał, żeby sobie szlugi kupić. patologia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghbnj
upij

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nigdy nic nie sprzedawałam bez
koniecznej potrzeby (czyli nigdy, bo odpukać - zawsze na chleb było ;) ). Pieniądze to nie wszystko, jak nie trzeba, po co zmieniać biżuterię w cuchnący papier, żeby to potem przeżreć i wydalić za przeproszeniem :O . Też mam złoty łańuszek z medalikiem z chrztu. Wiem że kosztował naprawdę sporo, jest masywny, złoto wysokiej próby, gruby medalik, stara dobra robota. Babcia moja dała pierwszej wnuczce. Leży w pudełeczku, bo ja obecnie nawet wierząca nie jestem. Ale nie przeszkadza mi to, piękno jest ponadczasowe, niech sobie leży, może kiedyś komuś ważnemu dla mnie podaruje. Babcia ma prawie 90 lat, wiem że odejdzie w końcu. Może wtedy załoze przez sentyment? Nie rozumiem materialistów, ludzi których tylko pieniądze interesują. Żal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nigdy nic nie sprzedawałam bez
Aha, rzeczy dziecka też się nie sprzedaje. moja mama w życiu nie spieniężyła nic co było dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhfvghjb
iughui

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty tak na serio?
Bizuteria ze zlota sprzedawana jest drogo jako wyrob jubilerski, ale skupowana jako zlom na wage po o wiele nizszej cenie! To glupota i strata sprzedawac bizuterie. Autorko, za pare lat na komunie mozesz dokupic medalik sw. Krzysztofa i tak synek bedzie mial pamiatke po babci i mamie w jednym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vhjn
hj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upg
2/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
DO LOMBARDU I PO WÓDĘ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój syn też dostał na chrzciny łańcuszek i medalik za 1500 zł. Wiem, bo to kupili pradziadkowie i dali nam z paragonem, na wszelki wypadek. Łańcuszek gnije w szafce już 14 lat. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak składajcie sobie w jedno miejsce, a potem przyjdzie ktos kto chce się z wami podzielic. Własnie w zeszlym tygodniu zlodzieje włamali sie do mojej sasiadki i zabrali te wszystkie pamiatki. Ani pieniedzy ani pamiatek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×