Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

NiesamowitaAngel

DUCHY?

Polecane posty

Witam, przed chwila wrocilam ze sklepu i wracajac w klatce po schodach na 3 pietro stary blok ide z piwem dla dziadka a tu mnie ktos/cos laplo za kostke jak zobaczylam ze nikogo za mna nie ma uciekalam tak szybko jak nigdy w zyciu. Mieliscie kiedys tak? Mialam jeszcze inna sytuacje jak szlam z wujkiem do piwnicy po rower po 22 to bylo wiec wyciagamy rower i huk od strony sciany jak by ktos uderzył i zucilam sie do wyjscia patrze na schody chce juz wchodzic i slysze glosna spadajaca pilke po wysokich schodach.. masakra plakalam jak glupia bo nie wiedzialam co sie dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnnnnnnnnnn
to duchy pierdziuchy miały gazy:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hytjytuj
Mam 3letniego chrześniaka, syna koleżanki. Nie pamiętam dokładnie kiedy zaczął mówić ale historia, którą chcę opowiedzieć zdarzyła się jak miał jakoś troszkę ponad 2 lata. Reagował wtedy na różne polecenia, znał znaczenie takich słów jak: pan, pani, mama, tata itd. ciocia, wujek. Pewnego dnia jego babcia powiedziała mi że mały ciągle wspomina o jakimś panie i wskazuje paluszkiem w pustą przestrzeń. Wkrótce sama się o tym przekonałam. Siedziałam z jego babcią i z nim, czekaliśmy, aż jego mama wróci z pracy, w końcu przyszła i kiedy zobaczyła mnie, zwróciła się do niego z pytaniem (mając na myśli mnie ): „Bartuś powiedz, kto ciebie dzisiaj odwiedził? a on do nas mówi: „pan. Parę dni później pilnowałam go i siedziałam w dużym pokoju przed tv a on poszedł do swojego pokoju po zabawki, za chwilę wraca i mówi do mnie: „ciocia, tammm pannn!, ja zrobiłam oczy, bo przecież nikogo oprócz nas w domu nie było, wzięłam go za rękę i poszłam z nim do tego pokoju. Pytam sięBartuś jaki pan? gdzie jest ten pan?, a on się rozgląda i mówi: „nie ma rozkładając ręce. Obecnie ma on 3 latka i już takie sytuacje się nie zdarzają, ale do dzisiaj mnie zastanawia co to było. Ma ktoś może podobne doświadczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adasasa
Zaraz pewnie was nawyzywaja od psychicznych i pewnie mnie tez ale wierze w Duchy i ciagle mam z nimi do czynienia sa takie które sa złosliwe i potrafia zaatakowac mówie seriooooo.Nie lubie jak sa koło mnie zwłaszcza ze złe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×