mam podejrzenia w stosunku do męża prosze o porade

Ja rozumiem, ze jest Ci ciezko i wspolczuje sytuacji. Przyjrzyj sie Waszym relacjom. Nie wiesz, o czym ze soba pisza. Byc moze ona na razie jest jego powierniczka. Jaka jestes w domu? Rozmawiacie ze soba, spedzacie razem fajnie czas, czy zyjecie obok siebie? Czlowiek jest tylko czlowiekiem, w obliczu problemow i dzie tam czesto, gdzie mu lepiej, gdzie dostanie zrozumiany, doceniony. A nowa kolezanka na pewno jest mila, usmiechnieta, gotowa do pomocy. tylko od takiego stanu rzeczy juz niedaleko do zauroczenia. Nie mowie, ze masz byc ulegla sluzaca wygladajaca jak miss polonia. Malzenstwo to partnerstwo, dbanie o druga polowe jak o siebie.

wiecie co jest tez straszne(teraz sie posypie ze nidaleko pada jablko...) ze jego ojciec zdradzal matke i on go za to znienawidzil i przysiegal ze nigdy nie bedzie taki sam

Odpowiesz na moje pytania? Ty w ogole wiesz, co on do niej pisze? Moze to na razie tylko kolezanka, a gada z nia, bo jest przeciwienstwem niezadowolonej zony, ktora na dodatek nie potrafi wyrazic swojego zdania.

Ja znam mojego 15 lat myślę że by mnie nie zdradził ale ręki to też obciąć bym sobie nie dała bo znam takie co to swojego uważały za chodzący ideał a teraz są po rozwodach a ich ideały mieszkają z nowymi niuniami. Tak że nigby nie mówmy nigdy. Ale oby nigdy.

Kazdy jest kowalem swego losu, kazdy tez ma swoj rozum. chociaz pewne wzorce na pewno wynosi sie z domu. Jezeli mu sie znudzilas, do tego wyczail ze z Ciebie ciepla klucha, ktora lyknie wszystko i nie odejdzie, to czuje sie wygrany. Nie znam go, nie znam jego wersji Waszego malzenstwa.

odpowiadam nie nie wiem o czym pisza, przeczytalam tylko jednego sms ze ona sie na jakies zakupy wybiera z kolezanka z jego pracy i takie ala zachecenie czy moze sie dolaczy i wiem ze byli razem na piwie wspólnie z ludzmi z pracy bo napisala a wrócil strasznie na bani czy dotarles i n ic wiecej nie wiem...

a co do mojego zdania te je mam i wyrazam to nie jest tak ze zgadzam sie na wszystko

No to nie wiesz nic. Byc moze jest tylko kolezanka z pracy. A takowych nie mozesz mu zabronic miec. Jedynie on moglby uciac znajomosc, gdyby laska za bardzo podbijala. To tylko od niego zalezy, co by z tym zrobil.

a ile twój mąż ma lat? Bo jak ma w okolicach 40 to faceci mają tzw. kryzys wieku średniego i często wtedy im odbija chcą się dowartościować i poczuć młodo i wtedy jedni nagle zaczynają uprawiać sporty choć nigdy się do tego aż tak nie garnęli a inni szukają kochanki by się upewnić że wciąż są atrakcyjni i umieją poderwać jakąś babkę.

dlatego jak juz pisalam na samym poczatku chcem znalec dowody winy bądz niewinnosci zeby ewentualnie odbudowac zaufanie i nie martwic sie tym

31 lat ja 27

E tam, krysys wieku sredniego. Przeciez w wiekszosci dzieci sa juz duze, mozna zaczac realizowac pasje... razem z druga polowa, jesli sie ja kocha.

fakt że to może być rzeczywiście tylko jego koleżanka ale te zbyt częste smsy i telefony by mnie mocno niepokoiły bo koleżanka owszem ale ty powinnaś o niej wiedzieć i jak się go pytasz o czym rozmawiali lub gdzie byli to powinien ci bez zbędnego migania się konkretnie odpowiedzieć a nie ściemniać że jej nic nie wysyłał bądź że z nią nie rozmawiał bo to już wzbudza spore podejrzenia no bo poco ukrywa coś skoro nic się wg. niego nie wydarzyło.

Gdy ja i brat wybylismy z domu na swoje to nasi rodzice mieli 42 i 44 lata i... przezyli swoja druga mlodosc RAZEM a nie szukajac wrazen poza malzenstwem, do tej pory tak maja, a mama ma juz 49 a tata 51 lat. Widac prawdziwa milosc istnieje.

A moze maz autorki wie, ze jest np. zaborcza i zazdrosna, wiec wolal ukryc fakt posiadania kolezanki? Moze byc naprawde roznie. Autorka jakos zignorowala moje pytania o relacje, o to, czy ona jest niby taka idealna i czysta.

Ma szczerze pogadać z mężem i co, myślicie, że powie jej prawdę: tak kochanie zdradzam Cie, ale nie przejmuj się będzie wszystko dobrze? A pisanie do tej baby dopiero jest poniżające. Myślę, że sam fakt notorycznego pisania męża z obcą babą jest już wystarczająco podejrzane. Nie daj się oszukać. Po prostu bacznie go obserwuj i analizuj.

Moj maz wie, ze mam kumpla, jeszcze z lat szkolnych, gadam z nim na rozne tematy i nie musze mezowi zdawac relacji z tych rozmow, bo ufamy sobie. A moj maz nie jest o niego zazdrosny.

tak eg. nas kobiet jak dzieci już duże to wtedy można realizoć swoje pasje i podróżować z kochanym partnerem i jak czasem tak jest ale faceci mają troszkę inną psychikę od naszej i ok. 40 zaczynają się bać że się starzeją i fajnie jak wtedy idą w stronę sportu, podróży itp. ale gorzej jak w stronę zdrady i wymiany starej żony na nową. Faceci mają kryzys wieku średniego i wtedy chcą zmieniać swoje życie dobrze jak wtedy mają nas w swoich planach.

co do naszych relacji jest róznie raz dobrze raz żle byl kryzys faktycznie po tym jak pojawily sie dzieci ale ogarnelam toze swoiej strony i staram sie interesowac mezem. w hwili obecnej jak pisalam wczesniej jes bardzo dobrze. co do rozmów to staram sie wszystko wyjasniac na biezaco .

to ze jestem zazdrosna i zaborcza to fakt ale zawsze mielismy wspólne kolerzanki ktore zalam wiec nie swirowlam, teraz jest sytuacja ze ja siedze w domu a on pracuje..i nie zabardzo w moiej opini on chce zebym poznawala jego znajomych z pracy

jak proponowalam jakies spodkanie z nimi to przedstawial samych facetów no i przypadkiem poznalam kolezanke bo auto jej sie zepsulo i zadz po pomoc a ja akurat bylam z nim i to wszystko

do czegosieuczepi...... twój partner wie że masz kolegę pewnie go zna a ty nigdy się z tą przyjaźnią przed nim nie kryłaś. Autorka ma ten problem że ona chyba nie zna tej jego koleżanki a on troszkę się z tą przyjaźnią kryje i to jest właśnie podejrzane. Fakt może autorko jesteś zazdrosna ale to mąż tym bardziej powinien zrezygnować z takiej przyjaźnij a przynajmniej ja bym tak zrobiła na jego miejscu bo przecież żona i jej samopoczucie powinno być ważniejsze niż koleżanka.

ja nie zabraniam mu miec kolezanek, ale tak jak sama pisalas twój maz zna twoiego kumpla to inna sytuacja

No ale co jest prirytetem u męża autorki to nie wiem bo go nie znam.

inka trafione w punkt.

czyli jeśli ty nie zabraniasz mu mieć koleżanek a on dziwnym trafem tę właśnie skrzętnie przed tobą ukrywa to może faktycznie czegoś się boi i jednak coś tam na rzeczy jest.

Kochanka zonatego. Dwa razy sprawa sie "rypła"tzn zona przeczytala smsy. Zamydlil jej oczy. A my ani przez chwile nie zerwalismy "znajomosci". Mamy "lewe" komorki obydwoje, juz drugi raz zmienialismy numery (ja tez bo ona zna mój poprzedni numer) i tak żyjemy. Mnie to nie przeszkadza a ona? Nie wiem. Wiem ze co jakiś czas mu coś napomnkie w złości na mój temat. Wiec chyba tak do konca nie wierzy ze nic nas nie łączyło i nie łączy. Pisze zeby Ci autorko uzmysłowić, ze facet potrafi zamydlić :D

powiem ci ze teraz to nawet ja nie wiem jakie on ma priorytety, swoia droga dziwne to jego zachowanie w stosunku do mnie raz jest oziebły a raz klei sie jak zaba dlatego swiruje

powiem ci ze teraz to nawet ja nie wiem jakie on ma priorytety, swoia droga dziwne to jego zachowanie w stosunku do mnie raz jest oziebły a raz klei sie jak zaba dlatego swiruje

Nie pozostaje ci na razie nic innego jak skrzętna obserwacja ale zachowuj się tak jakby się nic nie wydarzyło no bo teoretycznie na razie za rękę go nie złapałaś więc pewności nie masz. A jak coś się wyjaśni na jego niekorzyść twardo przedstaw mu dowody i wtedy niech si tłumaczy. Na razie dbaj o siebie, rób się na bóstwo.