wyśmiewanie chęci nauki gry na gitarze

We wtorek mam pierwszą lekcje nauki gry na gitarze akustycznej ( na razie na instrumencie nauczyciela ponieważ jeszcze nie mam swojej gitary) i gdy wróciłam ze szkoły to spytałam się mamy kiedy będzie mi mogła kupić gitarę (wcześniej wspominałam jej o tym ) a moja siostra słysząc to zaczeła mnie wyśmiewać , że pogram , zrezygnuje i porzuce gitare a kasa w błoto a mama nic nie powiedziała tylko poszła ... Dodam , że w moim domu się nie przelewa więc kolejny wydatek nie jest mile widziany ale ja naprawde chce się nauczyc ! tylko teraz to już nie jestem pewna czy nie bedzie tak jak ta wredna siostrzyczka powiedziała ... Nikt ze znajomych nie powiedział , że fajnie czy coś NIC Pomocy bo teraz to ja sama nie wiem !!

wiesz, jesli grasz tylko żeby znajomi powiedzieli ze fajnie, to odpuść muzykę trzeba czuć, trzeba być zdolnym do poświęceń jeśli chce się być muzykiem nawet jesli chcesz tylko popykać przy ognisku to musisz ćwiczyć i to rozwijac zastanów sie

jesteś głupia. jak chcesz, to się ucz, nieważne, co ktoś o tym myśli . jak byś na prawdę chciała, to byś nie miała wątpliwości. też mam taką głupią nastoletnią siostrę - sama nie wie czego chce, ciągle jojczy i najlepiej, żeby wszyscy przyklaskiwali i po główce głaskali. zdecyduj, czego TY chcesz. za chęci nie ma co chwalić. naucz się i pokaż że umiesz.

ale taka prawda ile masz lat ? moja siostra ma 15 i nagle na skrzypcach chce grac rodzice ją zapisali na lekcje ciekawe jak dlugo pochodzi :p

boję się po prostu że jeśli mamusia zafunduje mi gitarę a ja nie będę sobie radzić albo będę mieć tego dość CHCĘ ale się boję !

mam 16 lat + niedługo wakacje a wtedy nie ma lekcji + wrzesień nowa szkoła

i rób to co cie interesuje, nie rezygnuj, po latach podziękujesz sobie samej. Najgorsze decyzje to te podejmowane pod wpływem innych ludzi, piszę to z perspektywy czasu.

Czesc! Jesli myslisz o wyrzeczeniach to tak wieke Cie to bedzie kosztowac, ale zagrana pierwsza melodia zapadnie Ci w pamiec na zawsze. Latami czlowiek cwiczy nie bedac pewny swoich umiejetnosci. Pamietam jak ja zaczynalem, gdy w domu mnie przeganiano z kata w kat co bym " nie pitolil/ żępolil" i inne takue. Oczywiscie, ze mnie tez traktowano z przymrozeniem oka, ze zrezygnuje, ze dam sobie spokoj. A tu niespodzianka! Potrafilem siedziec z gitara godzinami do znajomych szedlem pitolilem sobie czaaem faktycznie grajac. Po jakims czasie przeciw byli wszyscy az do czasu! W koncu zaczelo wychodzic wszystko co w zasadzie chcialem grac. Rok czy poltorej roku samouctwa mi sie oplacilo. No i laseczki leca na dlugowlosych gitarowcow ;-) Na razie pozycz sobie od kogos gitare na tydzien. Zobaczysz czy sobie nie dasz spokoju.

Dziękuje bardzo !! Teraz jestem już pewna ; ) A co do wypożyczenia to nikt z moich znajomych nie ma gitary, ale jak już wspominałam we wtorek mam lekcje i to bedzie moje pierwsze spotkanie z gitarą " ręka w rękę " i myśle , że we wtorek mój nauczyciel pomoze mi którąś wybrać DZIĘKI :**

Nie wiem ile masz lat, ale gitara to nie jest chyba wydatek, na który nastolatka nie mogłaby sobie przez wakacje dorobić. Pierwsza nie musi być z górnej półki. Kiedy się poduczysz, upewnisz, że to pasja dla Ciebie, zainwestujesz w lepszy sprzęt. I nie martw się, że pieniądze wyrzucone są w błoto bo możesz przynajmniej część z nich odzyskać sprzedając gitarę.