Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama w opałach....

Jak duże długi macie u swoich znajomych?

Polecane posty

Gość Mama w opałach....

Mam małe dochody, a przez ostatnie 2 miesiące strasznie dużo wydatków, 2 wesela z najbliższej rodziny wyjazdowe(hotel, paliwo, prezent) całą rodziną, jedno z dzieci jest drużbą więc trzeba je ładnie ubrać, drugie małe ale nie mam ubranka, do tego miałam 2 x urodziny do zrobienia, auto się popsuło i tysiąc poszedł i tak cała lista się zbiera...A przez całą zimę nic takiego nie miałam. Niby miałam oszczędności, ale nagła naprawa i po oszczędnościach. Jestem trochę podłamana tą całą sytuacją, kredytu w banku na pewno nie wezmę, bo trzymam się z daleka od zobowiązań. Znajomi chętnie pożyczą, ale boję się, że nie będę mogła im szybko oddać. Czy też byliście w takiej sytuacji? Jak sobie radzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biorę w banku
Wolę stracić trochę kasy (na procenty) niż znajomych. Tam gdzie w układy towarzyskie wkraczają pieniądze - nie kończy się to dobrze. Ale to moje doświadczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam u znajomych
mieliśmy kredyt u teściów ale to na innej zasadzie bo teściowa jest pracodawcą męża wiec to byl taki kredyt firmowy ale już spłaciliśmy. Mamy tylko kilka pożyczek w banku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam u znajomych
A co bym zrobila w twojej sytuacji? Na wesele bym nie szła, chyba ze to bardzo bliska rodzina siostra lub brat to bym poszla i powiedziała ze prezent dam później bo mam ciężką sytuację i bym uzbierałą na ta kasę do koperty i dala za kilka miesiecy. Urodzin bym nie wyprawiała. Dziecku bym nie kupowala nowych ubrań tylko popytala po znajomych czy nie ma ktoś pozyczyć garnituru. Auto trzeba naprawić. Tak bym zrobiła. Pożyczać kase to można według mnie tylko na jedzenie albo lekarstwa czyli rzeczy bez których nie można się obejsć ale urodziny i wesela albo ciuchy? Bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gremlin52352
Zgadzam się. Wstydziłabym się prosić ludzi o pożyczenie kasy na imprezę. Możecie po prostu nie isć - pożyczyć to można kasę na leki. A jak rodzina bardzo bliska, to zawsze możecie zostawić dzieci i pojechać sami - wyjdzie taniej. Mozna pojechać pociągiem, a nie autem, a zamiast grubej koperty dac po prostu prezent. I ciekawa logika - kredyt nie, bo "trzymasz się z daleka od zobowiązań", ale pożyczyć od znajomych to już ok - a to wg ciebie nie jest zobowiązanie? Chyba, że planujesz pożyczkę na wieczne nieoddanie:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migokotka1987
Nie słuchaj głupot. Jak masz dobrych znajomych i mogliby poczekać z spłatą to pożycz. Kredyt odpada, po co więcej oddawać. Przyjaciołom możesz zawsze podziękować drobnym upominkiem za pomoc - a to już nie są procenty :) Tylko musisz być szczera i umówić się konkretnie na spłatę. I oczywiście nie unikać choćby nie wiadomo co wypadło nowego. Dług to dług trzeba spłacać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam u znajomych
Jasne niech pozyczy na imprezkę a jak jej się dzieci rozchorują albo jakiś wypadek przytrafi to po 1 nie bedzie z czego oddac a po 2 od kogo pożyczyć. To najglupsze co można zrobić. Ja bralam pożyczkę w banku ale wiedzialam ze mam z czego ją wpłacać każdego miesiąca a potrzebowałam pieniędzy na raz bo musialam zrobić remont i kupić samochód. Gdybym byla w takiej sytuacji ze pieniedzy nie mam na podstawowe wydatki to bym się nie pakowala w pożyczki tylko tak zacisnęla pasa żeby wyjść na prostą. Zwlaszcza ze autorka nie ma zadnych oszczedności w chwili obecnej a nieszcześcia jak to mówią lubią chodzić parami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biorę w banku
migokotka ma rację - nie słuchaj głupot. czyli jej w tym przypadku ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mjik
u znajomych nie mam zadnych długów///jeden kredyt w banku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mieliśmy taki okres na początku małżeństwa+dziecko, że nie starczało nam na życie. W tym czasie dostaliśmy dwukrotnie zaproszenie na ślub, jedno od kuzyna, drugie od bliskiej koleżanki. Oba odrzuciliśmy ze wzgl na koszty - prezenty, mąż nie miał garnituru, a to b duży wydatek. Nauczyłam się wtedy b oszczędnie żyć, wydatki ograniczać do minimum, rzeczy kupowac w lumpeksach. Teraz powodzi nam się b dobrze, mamy swoją firmę. Nadal żyjemy oszczędnie, na imprezy już oczywiście chodzimy:), ale tamten okres nauczył mnie gospodarności, z czego i dziś korzystam, dzięki temu mamy spore oszczędności i planujemy zbudować dom za oszczędności a nie kredyt. Cenię ludzi gospodarnych i takich, którzy potrafią, gdy sytuacja tego wymaga przyznać - nie stać mnie na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhgfdgnjmnbvghj
nh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pasikonik34636
Ja bym nie pożyczała - to wstyd pożyczac od znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też nie mam
jeszcze u mamy się zapożyczyć to ok, ale u znajomych??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×