Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dzimajkammijk

nie chce wesela!!

Polecane posty

Gość dzimajkammijk

kocham mojego narzeczonego nad życie i chce z nim wziąść ślub ale jak słysze o weselu to mnie szlak trafia.. Najchętniej bym wszystkim powiedziała po fakcie i zaprosiła na szampana po podróży poślubnej.. Ale on że wypada :/ szlak mnie trafia, to ma być nasz dzień a nie żebyśmy musieli się użerać z ludzmi zastanawiać czy wódki starczy i nie mogli się spokojnie sobą cieszyć... Narazie stanęło na skromnym weselu do 50-60 osób ale już to widze :( Czy ktoś z was tak miał?? Jak wspominacie swoje wesela?? była to bardziej przyjemność czy męczarnia??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trytytkaaa
z takim nastawieniem to będzie dla ciebie męczarnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzimajkammijk
masz racje !! to będzie dla mnie męczarnia i jestem tego świadoma, ale nie potrafie zmienić nastawienia... Od zawsze marzył mi się cichy słub we dwoje gdzieś w górach, tylko we dwoje, żadnych złośliwych docinków ze strony starej ciotki, bez wzajemnego wyrywania przez obcych facetów panny młodej... Chciałabym uciec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bmc
szlak Cie trafia? Kobieto szlag jak już:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzimajkammijk
..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mjik
to po co chcesz zaprawszac stara ciotke i obcych facetów?..zapros tylko najblizsza rodzine i nie martw sie nikt sie nie bedzie bił o taniec z tobą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzimajkammijk
kropki wysyłam dlatego że wasze posty widze dopiero jak sama coś wyśle.. I przepraszam za literówkę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzimajkammijk
Widze jak to wygląda na weselach kuzynów.. Stare dziadki się upiją i chcą zatańczyć z panna młodą... A wujkowie mojego M są dla mnie obcymi facetami a zaprosić ich trzeba... Zresztą najbliższa rodzina też robi swoje i też wsród nich są ludzie któych ledwo znam, i to nie tylko ze strony M, choćby mój chrzestny którego nie widziałam przez 10 lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnas
.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnas
.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mjik
to po co chcesz zapraszac jakis tam wujków,starych dziedów...zapros tylko najblizszą rodzine...rodziców,rodzeństwo,chrzestnych moze jakies kuzynostwo z którym utrzymujesz kontakt...prtzeciez nie musisz robic wesela na 100 osób..lepioej zrobic na 50 a dobrze sie bawic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huhuhu
szlak cie trafia powiadasz ? a narzeczonego szlag nie trafia,że chce związać się z taką prostaczką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilialuiza
Ja też marzę o tym, by po Ślubie był tylko obiad dla najbliższych a potem... noc poślubna... Mój ukochany też nie lubi wesel-przynajmniej jako gość nie lubi na nie chodzić. Ale ciekawa jestem, co by powiedział na właśny Ślub bez wesela...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilialuiza
do huhuhu: A, co to człowiek, który nie lubi wesel musi być prostakiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzimajkammijk
łatwo powiedzieć... Jest jedna ciotka którą chciałabym zaprosić, i co zaprosze tylko ją?? Ok mogę, niech się reszta obraża co mi tam... Ale to nie znaczy że mój od razu zrezygnuje ze swoich ciotek... A jak jego bedą to moi się na bank obrażą że ich nie zaprosiliśmy.. lilialuiza mam podobne marzenia jak ty, ale nic nie zapowiada się na to aby się ono spełniło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym chciala miec slub.. no ale jak sb pomysle ze ktos z rodziny mojego zaczal by gadac ze suknia nie taka ze zly makijaz ze pierwszy taniec byl beznadziejny ze jedzenie zle ze malo alko albo ze orkiestra nie taka ze za krotko ze zadlugo.. jego rodzina taka zeby sie tylko przyczepic, upokorzyc sa bezczelni zaklamani i falszywi. Tu ci mowia jak dobrze wygladasz a pozniej po innych sie dowiadujesz ze calkiem odwrotnie jest. No i jak tu co zrobic by w 1 % im dogodzic? To ma byc nasz dzien a nie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lkashjk2309
hej tez nie chcielismy wesela, jednak zgodzilismy sie na nie ze względu na naszych rodzicow. Jestesmy z tych co nie lubia tkich wiejskich imprez, dodatkowo oboje pracujemy wiec wydawło mi sie ze zalatwienie wszystkiego bedzie wprost niemzliwe. Nie umiemy tanczyc przy muzyce disco polo ;P zreszta duzo bylo argumentow na NIE ;) Wesele mielismy na 160 osob, z tego 60 naszych znajomch, w pieknym lokalu (zastrzeglismy ze jezeli ma sie ta impreza odbyc to ma byc z pompą albo w ogole). Jestesmy rok po ślubie i bardzo milo wspominamy nasze wesele, moglabym to przezyc jeszcze raz. Nie jest to na pewno męczarnia jak sobie wyobrażałam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lkashjk2309
hej tez nie chcielismy wesela, jednak zgodzilismy sie na nie ze względu na naszych rodzicow. Jestesmy z tych co nie lubia tkich wiejskich imprez, dodatkowo oboje pracujemy wiec wydawło mi sie ze zalatwienie wszystkiego bedzie wprost niemzliwe. Nie umiemy tanczyc przy muzyce disco polo ;P zreszta duzo bylo argumentow na NIE ;) Wesele mielismy na 160 osob, z tego 60 naszych znajomch, w pieknym lokalu (zastrzeglismy ze jezeli ma sie ta impreza odbyc to ma byc z pompą albo w ogole). Jestesmy rok po ślubie i bardzo milo wspominamy nasze wesele, moglabym to przezyc jeszcze raz. Nie jest to na pewno męczarnia jak sobie wyobrażałam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzimajkammijk
.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzimajkammijk
fajnie że ktoś mnie rozumie... Chciałabym być tak miło zaskoczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilialuiza
A ja i tak mam nadzieję na inny Ślub-tzn. po naszemu-bez wesela a nie, żeby dogodzić innym. Może to egoizm i nikt mnie nie zrozumie, ale, czyj to dzień, jeśli nie młodych...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilialuiza
Jeśli ma być wesele, to jako świętomłodych, którzy go pragną, a nie jako darmowa impreza dla reszty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makaron z truskawkami
my zrobilismy tylko dla 28osob.. rodzice rodzenstwo swiadkowie, chrzesni, babcie...z fotografem i grajkiem bylo 30osob..i powiem szczerez ze jak mialabym robic raz jeszcze to zrobilabym dokladnie tak samo.. ludzie ubawili sie po pachy, grajek okazal sie swietny, ludzie bardzo dobrze sie bawili.. obawialam sie tak malego wesela ale widze ze niepotrzebnie :)) ps. obydwoje nie znosimy duzych wesel i dlatego zrobilismy po swojemu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzimajkammijk
mam takie same odczucia.. dobija mnie to że robie wesele dla innych a nie dla siebie... bo dla siebie to bym wyjechała na dłuższą podróż poślubną..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my też nie chcieliśmy wesela
i go nie mieliśmy. Po ślubie był obiad, zaproszeni rodzice, rodzeństwo, chrzestni i babcie (dziadków już nie mamy). Od tego czau minęło już dobrych kilka lat, z rodziny męża wiem że ktoś tam się obraził ale czasu już nie cofniemy zresztą gdyby się dało to i tak pewnie zrobilibyśmy tak samo (pochodzimy z rożnych miast a mieszkamy jeszcze gdzieś indziej i nie wyobrażałam sobie ogarnąć to samemu).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzimajkammijk
.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilialuiza
A może pogadaj jeszcze z narzeczonym. Pytanie też, dlaczego on obstaje przy weselu-bo lubi takie zabawy i chce tak przeżyć ten dzień, czy ze względu na to, że wypada... Jeśli to drugie, to ja bym zrezygnowała i faktycznie pomyślała raczej o innych atrakcjach-np. dłuższej podróży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzimajkammijk
w sumie problem byłby rozwiązany gdyby nie to że narzeczony cały czas twierdzi że wypada zrobić wesele...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzimajkammijk
no właśnie dlatego że wypada.. ten argument doprowadza mnie do szału naprawdę... ale pogadam z nim i jak już musi być to wesele to zminimalizuje je ile się da..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×