Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość skąd ja to znam...

pożyczyłam pieniądze i teraz sama nie mam za co żyć :(

Polecane posty

Gość skąd ja to znam...

Pożyczyłam dobrej znajomej 700 zł ponieważ była w ciężkiej sytuacji. Rzecz miała miejsce w marcu. Obiecywała że 400 zł odda mi jak tylko dostanie wypłatę (28.03) a 300 zł za miesiąc. Na początku kwietnia pytałam czy zrobiła mi przelew - odpowiedziała że nie ale na 100% odda mi całość jak dostanie wypłatę w kwietniu. Majówka minęła, pytałam, upominałam, przelewu dalej nie mam. W czwartek powiedziała mi, że jej mąż ma wypłatę teraz więc w poniedziałek przeleje mi 350 zł i po wypłacie 28.05 odda mi tą drugą część. W poniedziałek pytałam zrobiłaś mi przelew? Jej odpowiedź jeszcze nie, ale wrócę z pracy do domu to od razu Ci przeleję. Pieniędzy do tej pory nie mam. Problem w tym, że ja teraz sama nie mam na mieszkanie, na życie, mówiłam jej o tym ale po niej to najwidoczniej spływa. Tak się odwdzięcza za moją pomoc, dając mi po dupie :( Jak ona ma czelność udawać że wszystko jest ok ? Nadmienię że razem pracujemy, ja jestem obecnie na L4. Nie chcę nieprzyjemnych sytuacji w pracy, ale nie wiem jak na nią wpłynąć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brutalny egzekutor długów
30% dla mnie, a pieniądze przyniesie ci w zębach w przeciągu 24h. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skąd ja to znam...
to nie jest zabawne :P gdybym chciała to sama mogłabym w ten sposób wyegzekwować ale to nie jest sposób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytryryrtyrtyrtyr
ja tez pozyczylam dzis, no i do wyplaty cienko ;/;/;/ czlowiek jest gl;upi, ale zal mi innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skąd ja to znam...
ma ktoś jakiś pomysł na to jak z nią rozmawiać ? Wczoraj napisałam do niej smsa na wieczór że w dalszym ciągu nie mam pieniędzy na koncie. Jeżeli coś obiecuje to żeby to zrobiła, bo w obecnej sytuacji ja nie mam na mieszkanie i że zastanawiam się jak długo ma zamiar robić ze mnie idiotkę. Odpowiedzi oczywiście brak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skąd ja to znam...
napisałam wczoraj wieczorem do niej smsa że w dalszym ciągu nie mam przelewu. Jeżeli coś obiecuje to niech to zrobi bo ja nie mam za co mieszkania zapłacić i jak długo ma zamiar ze mnie robić jeszcze idiotkę. oczywiście nie odpisała nawet... dobry zwyczaj nie pożyczaj, jak ktoś ma miękkie serce musi mieć twardą dupę, i jeszcze wiele innych przysłów ale co z tego jak mam miękkie serce, prawie płakała że jej prąd odetną jeżeli nie zapłaci :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sokuma umamauma
może jara się tym, że nie masz na życie i w duchu cieszy się z tego. Fajną masz koleżankę. Do znudzenia przypominaj jej o tym, po kilka razy na dzień: pytaj się "możesz mi je dzisiaj oddać?" nie "w najbliższym czasie czy jutro". Pytaj ją o to do znudzenia. Następnym razem złodziejce nie pożyczaj. A stosunki i tak między wami już są napięte, więc bardziej ich nie pogorszysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sokuma umamauma
ciekawe u ilu jeszcze znajomych się zapożyczyła. Ja też mam miękkie serce, coś kiedyś pożyczyłam koleżance, też się ociągała, tylko, że ja jej od tym przypominałam do znudzenia i wreszcie oddała. Chyba już miała tego dość :p Nie wierz w jej płakanie, na pewno ma pieniądze. Zrób podstęp - powiedz, żeby Ci przelała chociaż 50 złotych. Jak nie przeleje to coś jest faktycznie nie tak - Twoja koleżanka to niesłowna oszustka i kłamca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hzrrfrx
niech to bedzie lekcja na nastepny raz ja zawsze mowie ze nie ma :) chyba ze brat, mama, tatareszta "nie mam, bieda"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale franca z tej koleżanki
Poradę otrzymałaś zaraz w następnej odpowiedzi. Na takie świnie nie ma innego sposobu. Też miałam taką "koleżankę" tfu nigdy więcej. Pożyczała i oddawała zawsze rzetelnie, ale mniejsze kwoty. Nie miałam więc problemu z pożyczeniem jej większej, bo wiedziałam, że będzie też miała za jakiś czas spory dopływ gotówki. I co? I się wszystko poszło ...ekhm.. Czas mija i cisza, potem prośba o przedłużenie, jedna, druga, a potem ona mi mówi - nie mam... Ooo żesz ty. Zażądałam natychmiast zwrotu i już miło nie było. Skończyło się, moja cierpliwość i wszystko. Prosić już nie zamierzałam. I taka prawda z tym powiedzeniem - chcesz stracić przyjaciela, pożycz mu pieniądze. Ona nie jest Twoją koleżanką. To perfidny pasożyt co na Tobie żeruje bezczelnie. Posłuchaj i zrób jak Ci radzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomponikkk
rozpowiedz w pracy jaka z niej niesolidna osoba.. albo przy innych zapytaj kiedy w koncu odda ci twoj dlug bo od marca obiecuje i nie dotrzymuje słowa.. a nast razem NIE POZYCZAJ!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skąd ja to znam...
nosz kurcze... jesteśmy ludźmi dorosłymi... wtedy ona zaczęła dopiero pracować, była jeszcze przed wypłatą, ponoć mieli z mężem niezły dołek finansowy więc pożyczyłam żeby chociaż prądu im nie odcięli. Obiecywała, przysięgała że odda. Dla byłoby wstydem żeby ktoś mi się upominał o pieniądze żebym oddała, ja sama też nie lubię się upominać. Pytałam już nie raz, zrobiłaś mi przelew? Jeszcze nie. Zrobiłaś mi przelew? Jeszcze nie, ale mąż ma wypłatę to Ci zrobię w poniedziałek. Zrobiłaś mi przelew? Nie ale dzisiaj Ci zrobią. I kutas kozła, przepraszam za wyrażenie :P Gdyby mi powiedziała słuchaj, nie mam pieniędzy, nie mam ci z czego oddać - zrozumiałabym. Ale nie takie gadanie zrobię ci wtedy i wtedy, termin coraz to odleglejszy a pieniędzy nadal nie ma. Coś czuję że koleżanką moją to ona raczej nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobrawruszka
Chcesz stracic przyjaciół - pozycz im pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skąd ja to znam...
dzwoniłam do niej dwa razy, oczywiście sucz nie odbiera. Napisałam smsa, że ma mi dzisiaj zrobić przelew, ale oczywiście bez odzewu :( chyba trzeba będzie ją grzecznie podprowadzić do bankomatu w dzień wypłaty i niech oddaje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mądralla---aa
ty lepiej miej dowód na to pożyczenie, żeby się ona nie wyparła potem:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skąd ja to znam...
mam dowód wykonania przelewu na jej konto... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne to
Zrób jej wjazd na chatę. Serio, powiedz, że NAPRAWDĘ Ci przykro, ale musisz coś jeść i więcej już nie możesz czekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sokuma umamauma
hej autorko, odzyskałaś już pieniądze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ups ale ma lipę
no właśnie, a masz pokwitowanie jakieś że jej pożyczyłaś? Bo inaczej to ona policję wezwie że ją nękasz i tyle będziesz miała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ncgn

Trzeba było umowę spisać ...KO! Za głupotę się płaci! Głupich mi nie żal! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skąd ja to znam...
8 minut temu, Gość ncgn napisał:

Trzeba było umowę spisać ...KO! Za głupotę się płaci! Głupich mi nie żal! 

dzięki za radę misiu 💋

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×