Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kkshuilashd

związek od gimnazjum- co myślicie

Polecane posty

Gość kkshuilashd

j.w. Jakie jest wasze zdanie na temat związków wczesnie rozpoczętych, np w gimnazjum lub liceum.. Ciekawi mnie wasze zdanie bo ja zawsze jak ktoś mi mówił ze jest z X od 4 lat to przez chwile podziwiałam a potem informacja-mamy po 19 lat... WTF?? Niby trwały związek ale mówimy o małolatach (ok, wiem na kafe was pewnie pełno ale nie burzcie się).. Co o tym myślicie czy takie zwiazki mają sens, a jesli jestescie w takich zwiazkach albo byliscie- nie czuliscie nigdy ze czegos wam brak??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dkjbkdfj
no nie wiem...zaczelam spotykac sie ze swoim majac lat 15 rocznikiem, a bylam na poczatku 3 klasy gimnazjum. teraz mam 22 lata i jestesmy nadal ze soba od prawie 7 lat. zareczeni jestesmy od ponad 2 lat. roznica wieku miedzy nami to 10 lat i nie widze zadnej przepasci miedzy nami ani nic...kwestia zrozumienia itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aksdlasdasjld
Witam ja swojego poznalam jak miałam 18.5 l. Zdazylam sie do tego czasu wyszalec , imprezy, dykoteki, wczesniejsze krotkie zwiazki itd. Uwazam , ze to byl odpowiedni moment. Jesteśmy ze soba 2 lata . jesli byłabym w tym zwiazku od 15 czy 16 roku zycia to na pewno byłby to nie wypał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciezko cos powiedziec bo takie pierwsze wielkie milosci , po tym co widze u ludzi- nie sa miloscia na cale zycie. Pewnie tez sa wyjatki. Moj zwiazek zaczal sie gdy mialam 13.5 i bylismy z soba bardzo dlugo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkshuilashd
dkjbkdfj oczywiście gratuluje udanego związku :) ale nie masz czasami myśli że coś straciłaś, tylu rzeczy nie doświadczyłaś?? i nie mam na myśli seksu z 10 facetami tylko zupełnie inaczej się patrzy nawet na same pocałunki z nowym chłopakiem w wieku 15 lat a inaczej w wieku 20.. I oczywiście biore pod uwage że 15 dziewczyny umiejące stworzyć taki związek są dojrzalsze niż ja byłam w tym wieku :) ja dojrzałam do związku po 22 r.ż. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domi2
mój związek zaczął się w wieku 15 lat i już 3,5 lat jesteśmy ze sobą ukochany jest ode mnie starszy o 2 lata świata pozasobą nie widzimy myślimy o wspólnej przyszłości myśle że zależy to od tego jak się jest dojrzałym bo porównując młodzież to mam różne myśli o ich dojrałości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka sobie jedna wiosna
Wg.mnie...osoby,ktore zaczely spotykac sie z druga osoba np.w wieku 14,15 ,16 lat i sa do dzis ze soba to bardzo duzo starcily w zyciu!...i prezdziej czy pozniej zabraknie im tego czegos i zacznac chodzic na spotkania ze znajomymi,te spotkania beda na poczatku nie winne a pozniej przerodza sie w cos wiecej.... Mlode osoby powinny wyszalec sie w swoim mlodym wieku a nie zaczac szalec jak maja 30,40 lat i do tego rodzine

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka sobie jedna wiosna
domi2 -- przeciez jetsescie bardzo mlodzi i piszesz,ze poza soba swiata ie widzicie?.....moze i tak ale kiedys zobaczysz w koncu,ze istnieje ten swiat...inni ludzie....albo Twoj facet 1wszy zobaczy ten "swiat"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja z moim tak na poważniej zaczełam być mniej-wiecej od 17 roku życia i nie czuje, żeby mnie cos omijało... Dobrze mi tak, jak jest. Oczywiście, że moglabym teraz spotykac sie co tydzien z nowym, ale nie czuje takiej potrzeby, nie chce tego. Lubie moją stabilną sytuacje ;p Poznalismy sie, gdy mielismy po 16. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkshuilashd
jest to napewno kwestia bardzo indywidualna.. Bo nieraz dziewczyny w tym wieku są bardzo dojrzałe.. Wydaje mi się że inaczej to wygląda z chłopakami.. Bo na dobrą sprawe 16,17letni chłopak nie zawsze odróżnia zakochanie od pożadania.. Chociaż z dziewczyną też tak może być.. Moja siostra od 2 lat jest w takim zwiazku, ona 17 on 18 i zastanawiam sie czasami jak sie im potoczy.. Ja bylam zupelnie inna w tym wieku, z jednym fecetem nie wytrzymałam dłużej niż mięsiąc, a po tym miesiącu miałam dość wszystkich facetów..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hihihi33
Ja jestem ze swoim od wrzesnia 3klasy gimnazjum, a teraz skonczylam liceum i dalej razem. Moj jest starszy 3 lata. Ja mam 19, on 22. Poki co jestesmy szczesliwi i niczego mi nie brakuje, ba nawet sie ciesze ze nie musze szlajac sie po imprezach bo tego nie lubie i nie musze sie wykreecac :D Mysle ze takie rzeczy to bardzo indywidualny temat. Jeden spotka milosc w wieku 20kilku inny w wieku 15, czy cos w tym zlego? Liczy sie szczescie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taka sobie jedna wiosna Wg.mnie...osoby,ktore zaczely spotykac sie z druga osoba np.w wieku 14,15 ,16 lat i sa do dzis ze soba to bardzo duzo starcily w zyciu!...i prezdziej czy pozniej zabraknie im tego czegos i zacznac chodzic na spotkania ze znajomymi,te spotkania beda na poczatku nie winne a pozniej przerodza sie w cos wiecej.... Mlode osoby powinny wyszalec sie w swoim mlodym wieku a nie zaczac szalec jak maja 30,40 lat i do tego rodzine My bylismy z soba wiele lat ale nie moge powiedziec zebym sie nie wyszalala wtedy-nawet gdy bylismy malzenstwem. UUU to byly czasy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkshuilashd
??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkshuilashd
już widze posty :) wczesniej nie widziałam.. Biest30 ale już nie jesteście razem?? Czyli coś nie wypaliło.. Mi sie wydaje że to nie jest kwestia wyszalenia się, ale poprostu zbyt młodego wieku.. A poza tym miłość bez porównania z inną miłością nie dorówna miłości z porównaniem że się tak wyraże. Bo gdy się raz mocno kochało, a potem pokochało się jeszcze bardziej to bedzie sie o tą drugą miłość bardziej dbało..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka sobie jedna wiosna
Biest30 - szalas z mezem??? Mi chodzi o imprezy....o spotkania z facetami i nie o sex z kazdym ktorego sie pozna..... Ja swojego obecnego facta poznalam majac 23 lata .... w sumie do konca nie wyszalalam sie ale pozniej z Nim bawilam siei bylo i jest super:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka sobie jedna wiosna
Glupie kafe 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkshuilashd
no ale kwestia szaleństwa też jest względna :) ja np nigdy specjalnie nie szalałam, jakieś imprezy klubowe, wyjscia na piwo to igdy nie było w moim stylu.. A mimo to mam wrazenie ze gdybym mojego obecnego partnera poznala w wieku 18-19 lat, bo wtedy tak naprawde zaczela sie moja przygoda z facetami, to bym go nie kochala tak jak teraz i by to nie wyszło.. A przed 18 to w ogóle zadnego faceta nie chcialam i nawet nie umialam sobie wyobrazic ze moglabym kiedys syna urodzic :D hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj marudzicie oj
w gimnazjum najważniejsze były przyjaciółki, ale jakiś jeden krótki związek był. w każdym razie gimnazjum to za wcześnie. w pierwszej liceum byłam z chłopakiem pół roku. w czasie wakacji po pierszej klasie związałam się z tym, którym jestem do teraz (3lata związku). nic mnie nie omija. z facetem ufamy sobie. lubie intensywne życie... a związek mam udany...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domi2
ale my mamy swoje życie pomimo że jesteśmy mogło by się wydawać bardzo młodzi ale nasz związek jest poważny mamy wspólnych znajomych on poznał moich a ja jego ale każdego tygodnia jest dzień gdzie spotykamy się oddzielnie i świetnie się bawimy mi to nie nie wiem co mogła bym stracić upijanie sie na dyskotekach czy zaliczanie chłopaków jestem z nim szczęśliwa i razem z nim poznaje nowe rzeczy miejsca mamy swoje życie ja mam nie zastąpione przyjaciólki z którymi spotykam się regularnie mamy swoje zajęcie pasje . jest to zdrowy związek mamy czas na wszystko i w życiu nie zrezygnuje z niego ani on ze mnie bo jesteśmy dla siebie stworzeni nie tylko my to wiemy ale i nasi znajomi moje życie jest takie jakie chciałabym aby było..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkshuilashd
..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja...taka sobie wiosna..... Autorko - wiesz...mysle podobnie tak jak TY:) Mam bardzo duzo znajomych,ktorzy poznali sie w mlodym i to bardzo mlodym ieku,czesto to byly ich 1wsze zwiazki uczuciowe i sexualne....byli ze soba pare lat ,slub a pozniej rozwod bo ktoras ze stron zaczela poznawac innych ludzi.....mezczyzn badz kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sobie mysle, że to wszystko zależy od człowieka. Ja w wieku 16 lat nie byłam zbyt dojrzała, też nasz zwiazek w wieku 17-18 lat wygladał inaczej, niż teraz. Często robiłam mu afery o glupoty, byłam bezsensownie zazdrosna, naprawde to był czas, kiedy ja byłam skrajnie niedojrzała, nienadajaca sie do zwiazku, ale jakoś to ciagnelismy. No i to przetrwało, w tej chwili myśle, że jest o wiele silniejsze, niż tamten zwiazek nastolatków, bo tez ja wiele rzeczy zrozumiałam. :) Obecnie np. mój chłopak sie nie ogranicza, czesto chodzi sam na imprezy, ja chodze sama na piwo z moimi kumplami, on to akceptuja, ja akceptuje jego wyjscia. Ma dużo znajomych, kolezanki tez ma, jakoś ich nie musi ukrywać przede mną, wiem, że one istnieja, nie zabraniam mu poznawac innych kobiet :D. Czasem imprezujemy razem. A czy to przetrwa... Nigdy nie wiadomo, nigdy nie mozna mieć pewności. :) Wiele prób przetrwaliśmy. Ja mam nadzieje, że tak, a jak wyjdzie to dopiero czas pokaże. Gdzie będziemy za 5-10 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja byłam z moim chłopakiem od 16 roku życia, on miał wtedy 17. Byliśmy razem 4,5 roku, 9 ostatnich miesięcy mieszkaliśmy razem, a dwa ostatnie tygodnie byliśmy zaręczeni. Zerwałam z nim, bo przestraszyłam się tych zaręczyn, to mi uświadomiło, że wcale nie chcę z nim spędzić całego życia, ze tak naprawdę wszystko mnie w nim wkurza. I tak się skończył nasz związek w zeszłe wakacje. I tak naprawdę- zmarnowane najlepsze lata mojego życia!!! Dopiero teraz chodzę na dyskoteki, do klubów i czuję, że żyję. I wiem co mnie ominęło. Przez taki związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kkshuilashd już widze posty wczesniej nie widziałam.. Biest30 ale już nie jesteście razem?? Czyli coś nie wypaliło.. Nie po 11 latach sie rzstalismy. Taka sobie jedna wiosna Biest30 - szalas z mezem??? Hahah i to jak szalalam...:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj marudzicie oj
chociaż jak patrze na ludzi w wieku takim to bardzo częso są niedojrzali. i nie wiem z kąd mi przyszła ta dojrzałość do związku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domi2
to sprawa bardzo indywidualna nie wiem co przyniesie życie liczy się co jest teraz a wtej chwili niczego nie żałuje nie ma takiej rzeczy tkóra była by przeze mnie nie spełniona chodzi mi o jakieś marzenia wszystko staram się realizować więc myśle że nie da się tego powiedzieć od tak że wiek miłość zakładając od 15 lat przesądzone nie uda im się są jeszcze młodzi bla bla bla nie można z góry powiedzieć jak to będzie nie którym się udaje nie który nie a nie trzeba chodzić od 15 roku życia z jedną osobą by potem czegoś żałować czy coś u starszych ludzi ze stażem już np 14 letnim są zwątpienia czy któraś ze stron żałuje to nie kwestia wieku tylko tego kogo się kocha jak się kocha i czy jest się kochanym ... może mi się nie uda być z nim całe życie ale na razie nie widzę innej osoby na miejscu mojego chłopaka i wierze że będziemy bardzo długo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roxy363
Nie rozumiem was... Czy w zyciu liczy sie tylko to zeby szalec? Co za bezsens ... Widac jak "dojrzale" jestescie myslac tylko o szaleniu i wgl... Ja z moim mezem jestesmy z sb od 2 klasy gimnazjum ... niczego nie zaluje, po prostu trzeba wierzyc w to ze sie uda i zgadzam sie z tym ze niektore kobietki staja sie dojrzalsze w wieku 14 lat a niektore w wieku 19 ... Ja stalam sie w wieku 14 lat moj maz tez wtedy tyle mial jest nam cudownie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×