refundacja in vitro=mega przekręt

Wiecie jaki jest jeden z podwodow dla ktorych ruszyl w Polsce program in vitro? Mianowicie w Niemczech nielegalne jest przeprowadzenie eksperymentów na zarodkach pochodzacych z zabiegów in vitro. Ale to nic bo będą prowadzic sobie badania na polskich zarodkach, pochodzacych z zabiegów in vitro (wiadomo ze w trakcie procedury in vitro tworzy sie wiecej zarodkow, czesc sie zamraza, ale tak naprawde nie mamy wplywu na to ile tych zarodkow bedzie i co zrobia z czescia z nich) Takze gratuluje nawiniaczkom korzystajacym z takiego zabiegu... PS Prawda jest taka, ze wiele par mogloby miec dziecko poczete droga naturalna, gdyby lekarzom chcialo sie wnikliwiej diagnozowac i leczyc (bo in-vitro to NIE jest metoda leczenia)

dokladnie!

Najpierw powinny znaleźć się pieniądze na refundację wszelkich usług chroniących zdrowie i życie człowieka, a potem można dopiero brać sie za finansowanie czyjegoś widzi mi się.

Nie żadne "powinny się znaleźć pieniądz refundację" drogi Panie tylko ludzie powinni sami sobie fundować zabiegi, po to macie rączki żebyście pracowali a nie wyciągali łapę po zabiegi refundowane z NFZ (który zresztą bankrutem bo w międzyczasie transferu pieniędzy z podatków na refundację banda złodziei kradnie ile wlezie).

Kiedyś wasze dziecko z próbówki spotka swojego klona na drugim końcu świata. :O

dziekuje podszywie :D

no co za - wybacz - dyrdymały! Plusem rządowego programu jest to, ze wymaga od klinik dokładnej rejestracji tego, co dzieje się z zarodkami i te kliniki, które się dostały do programu muszą przestrzegać ścisłej procedury denerwuje mnie szczerze mowiąc takie gadanie osób, które nie muszą walczyć z nieplodnością - ranicie tylko tych, którzy mają ten problemm a jest takich par w Polsce mnóstwo! moja znajoma się stara w invimedzie we wrocku o dofinasowanie i trzymam mocno kciuki, bo byłam świadkiem jej usilnych starań i kolejnych badań, sposbów leczenia i kolejnych rozczarowań!