trwać czy wiać?

wyraźcie swoją opinię proszę jestem z chłopakiem 5 lat mam 28 lat, on 33 mieszkamy osobno... on nie chce słyszeć o ślubie o dzieciach owszem - chce nie potrafi określić czy moglibyśmy zamieszkać razem czy nie... za długo czekam widzę że dba o mnie często nocuje ale czuję się jak jego utrzymanka co byście zrobiły? tkwiły w takim układzie?

uciekajjjjjjjjjjjjjj:-)

powinnam to dawno była zrobić czuję że zmarnowałam przynajmniej 3 lata

a jak wygląda rozmowa na temat ślubu albo wspólnego mieszkania?

ja mam 32lata, on 33, w związku byliśmy od 10000lat :/ rozmowy o slubie/dzieciach konczyły się jego awanturą, że ZNÓW GO MĘCZĘ!!!!! W końcu powiedziałam DOŚĆ i odeszłam, a teraz on wieeeeeelce mnie kocha, żenić się chce itp, ale dla mnie jest już tu lejt.

on nie chce słyszeć o ślubie o dzieciach owszem - chce xxxxxxxxxx chyba o robieniu dzieci, a nie o ich wychowywaniu