Czytałem dziś artykuły z północnokoreańskich stron i wiecie co Wam powiem?

Gdyby nie ta nowomowa i przesadne reakcje na niektóre rzeczy to byłoby to całkiem sensowne i tak naprawdę merytorycznie mają sporo racji w wielu kwestiach : O

od public relations co USA i tyle kasy co USA na prowadzenie wojny psychologicznej to zapewne by wypadali lepiej niż USA na świecie. A tak no to cóż...

Był taki kraj, który miał dużo więcej pieniędzy na PR, reklamę itp, jednak ze względu na immanentne problemy gospodarcze, upadł. Owszem ma do dziś wielu entuzjastów na całym świecie, więc reklama odniosła skutek, ale nie zapobiegła klęsce gospodarczej i w konsekwencji politycznej. Jaki to kraj? Dla ułatwienia dodam, że jego ustrój gospodarczy wywodził się z tych samych założeń ideologicznych. ;)

wiem! cesarstwo rzymskie! lubię historię i dużo czytam :)

jedną nogą w rowie, ZSRR a KRLD to zupełnie co innego. Poza tym komunistyczna propaganda z ZSRR a nowoczesna, subtelna i podstępna amerykańska to nawet nie ma porównania co jest bardziej skuteczne. Pierwszym wielkim sukcesem tej drugiej jest to że wielu myśli, że jej nie ma. Poza tym z Tobą nie dyskutuje bo kojarzę już Twoją aktywność z tego forum i z całym szacunkiem jak dla mnie jesteś zarozumiałym fanatykiem i mnie wkurwiasz. I nie mów o KRLD bo jestem Koreanką mieszkającą w Polsce i jak jacyś... nie powiem kto się wypowiadają o sprawach Półwyspu to dostaje ataku wściekłości. Żegnam.