Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

koczi

"uważam że mój facet pije za dużo" któraś też tak ma/miała ?

Polecane posty

Czy może ja dramatyzuję i wyolbrzymiam? Fakty są takie że już od 3 tygodni co weekend jest bardziej lub mniej pijany :( Przez to dwa razy mnie zawiódł, bo zamiast wracać ze mną do domu, został i "dokończył" się z kolegami. (wcześniej bywały różne akcje, ale wydaje mi się że nie było tak źle. Albo po prostu wcześniej to nie przeszkadzało mi ton na tyle.) Ja oczywiście "strzeliłam focha" , mówiąc co mi się w tych sytuacjach nie podoba. On oczywiście robi z siebie ofiarę, mówiąc że jest do kitu, że wszystko robi źle, że wszystkich zawodzi itp Wydaje mi się że nie mam w nim wsparcia - wg niego przesadzam i już dawno zrobiłam z niego alkoholika, z drugiej strony zapowiada mi że się nie podda, i że będzie walczył, bo na nikim mu tak nie zależało jak na mnie. dziewczyny z podobnymi przeżyciami, powiedzcie co mam zrobić ? Dać jeszcze jedną szansę, z zaznaczeniem że to ostatnia ( nigdy wcześniej mi się to nie zdarzyło). Moja przyjaciółka mówi że jak nie będę stanowcza,to później będzie już tylko gorzej. Poza tym problemem jest bardzo w porządku, ma ogromne poczucie humoru jest otwarty, towarzyski, dobry, ma fajne podejście do dzieci. Jesteśmy razem ponad 2,5 roku, prawie 3 , mamy jakieś plany na przyszłość. 2 razy taka akcja a ja stawiam sprawę na ostrzu noża, czy dobrze ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiepsko to wróży na przyszłość
niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Robisz z igły widły, nie pije ciągle tylko w weekendy, jak nie lubisz go podpitego to niech wychodzi z kumplami a Ty znajdz sobie na ten czas inne zajęcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiepsko to wróży na przyszłość
jesli alkohol był przyczyną tego,że cię zawiódł to na pewno facet ma problem a ten jego problem jest tez juz twoim problemem. Jesli chcesz się w zyciu glajdać z alkoholikiem to szczęść Boże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
viki- on nie jest podpity. on jest "zalany" zn sam do domu dojdzie. ale nie można tego stanu nazywać podpiciem. Człowiek podpity jest po 3-4 piwach, a nie po 4 piwach i kilkunastu kieliszkach wódki :o Nienawidzę tego stanu u niego, co prawda nigdy się nie awanturuje ani nic innego, zazwyczaj jest taki... hmmm jak to określić- ciapowaty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhhhhhhaaaaaaaa
Naturalnie zgadzam się z tym, że nadużywanie alkoholu jest poważnym problemem i NIGDY nie należy go ignorować, ale jest też druga strona medalu...kobiety często dążą do pełnej kontroli nad facetem w związku i ten facet czasem się zmienia, przestaje pić, palić, spotykać się z kolegami i kobieta staje się dla niego całym światem i co wtedy? Kobieta dochodzi do wniosku, że to już nie ten sam facet w którym się zakochała, a od tego już niedaleko żeby kopnąć w dupę dla nowego kolesia. Wniosek? Pozwól swojemu facetowi na odrobinkę wolności, pozwól mu wyjść czasem z kolegami, napić się czy cokolwiek innego chyba, że chcesz żeby stał się cipką. Pewnie problem leży w tym, że on robi coś czego Ty nie chcesz, pewnie jakby chodziło o chodzenie na piłkę z kolegami to byś teraz pisała temat o tym, że facet nie zwraca na Ciebie uwagi tak jak kiedyś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hhhhhhhhhaaaaaaaa- może i masz rację, ja po prostu cholernie boję się ze to jest za dużo i że on się "stacza" faktycznie, pewnie jakby chodził kopać piłę to bym się nie martwiła. Może wynika to też z tego że ja generalnie mogę się obejść bez alkoholu. Nie wiem sama. Trochę się też obawiam tego że przegrałam w starciu z alkoholem 0:2, to trochę przygnębia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pija codziennie
od 0,25-0,5l wódki i kilka piw do tego, ale alkoholiki8em nie jestem😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chcę wróżyć ale
Macie problem i będzie jeszcze większy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iga++
kiedyś też miałam taki dylemat....i dziś żyję z człowiekiem który chla regularnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieliśmy w gronie takiego
nie wierzyc alkoholikowi jeśli nie pociągnie ciebie to pójdzie sam na dno,z którego moze się odbije albo go ono wchłonie nasza koleż.para,długoletnie małżeństwo niestety juz nie istnieje,on nadużywał alkohol,ciągle kłamał,wybywal z domu,wracał zalany,po latach okazało się,ze zdradzał ją z taką jak on ukrywali sie długo bo chyba mu zona za bardzo wierzyła,nie kontrolowała,a jemu w to graj,pił i kurwił się,manipulant nie uda ci się go zawrócić ,uratować jeśli on sam się tego nie podejmie,walka z wiatrakami alkoholik to czlowiek bez skrupułów,ma swój zamroczony świat,a bliscy to zasłona dymna przegrasz na 100%,odejdz już dzis,szkoda życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iga++ proszę powiedz mi coś więcej jaki jest/ był gdy nie pił, ile lat jesteście razem , cokolwiek... jak sobie teraz radzisz ? Cholera, boję się jak nie wiem co, dałam ostatnią szansę. Zobaczymy co się będzie działo. Obiecuje że się poprawi. Z jednej strony wiem, że jak się zaprze, gdy mu na czymś zależy potrafi wytrwać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To przyszły alkoholik
To juz jest początkujący alkoholik. Nie korzystaj z Kafe, poszukaj prawdziwej wiedzy o alkoholizmie, jej pierwszych symptomach. Masz subiektywne poczucie, ze coś jest nie tak, że jest jakiś problem z jego piciem? Zawiódł Cie kilka razy, bo wóda była ważniejsza? Pije weekendowo. Oj, dziewczyno. Masz to jak na talerzu. I nie słuchaj idiotek, którą jedną zacytuję poniżej, bo będziesz płakać. xxx "Robisz z igły widły, nie pije ciągle tylko w weekendy" Jesteś idiotką. Tylko idiota, nie posiadając żadnej wiedzy w temacie, mądrzy się. Poczytaj, doucz się, to nie boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To przyszły alkoholik
"Z jednej strony wiem, że jak się zaprze, gdy mu na czymś zależy potrafi wytrwać..." xxx Teraz mu zależy, bo wymykasz mu się z rąk. Czy jak już cię usidli ślubem, dziećmi, pojawią się zwykłe życiowe problemy, dalej będzie mu tak zależało? Ale rzeczywiście teraz będzisz miała sprawdzian. Jeśli pomimo, że mu zależy, nie wytrzyma. To odpowiedź masz jasną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie daj się nabrać
czasami alkoholik jak się zaprze to może nie pić jakiś czas i wtedy sam sobie "udowadnia" ze mam nad piciem kontrolę.A to tylko potwierdza problem, bo normalny człowiek nic nie musi sobie udowadniać nie pijąc. Wszystko przerabiałam ,żyłam z alkoholikiem do czasu aż się wkur..., złozyłam pozew a potem załozyłam sprawe o eksmisję. Uwolniłam się i jestem szczęśliwa i dziwię się, że byłam głupia i wierzyłam alkoholikowi. Otwórz oczy , otrząśnij się, lepiej teraz trochę pocierpieć z powodu rozstania niż spiprzeć życie. Życie z alkoholikiem to czarna dziura

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To przyszły alhoholik- podpowiedz mi gdzie ja mam tego szukać, są jakieś fora, strony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czego chcesz poszukać
? Stron w internecie na temat alkoholizmu jest multum . Spróbuj wejść na stronę PARPA (państwoa agencja rozwiązywania problemów alkoholowych) Może znajdziesz tam wskazówkę jak sobie pomóc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×