miłość czy kariera?

jestem w stałym związku, ale czuje że to nie jest to, poznalem cudowną kobietę i jestem zakochany no i tu zaczynają się problemy bo nasz zwiazek mówiąc delikatnie wielu ludziom będzie wadzić a wiadomo, że życie w takiej atmosferze jest niemożliwe. Moja ukochana chce wyjechać ze mną gdzieś gdzie nikt nas nie zna mamy oboje na to kasę, ale ostatnio mojej firmie chodzą słuchu że mam poważne szanse na awans i jestem w ciemnej dupie......

Komu i dlaczego Wasz związek bedzie wadzić? Szczerze to ja bym wybrała karierę, miłośc to nic pewnego,a pieniądze są do życia niezbędne.

na serio tak myślisz?

Zgadzam się z poprzednikiem. Miłość przychodzi, odchodzi, nigdy nie jest na zawsze. Za kilka lat nawet największa namiętność wygaśnie. A kariera jest bardziej wymierna - i nigdy Cię nie porzuci.

aaaa.... Przeczytałem: "miłośc czy kafeteria".. No nic to pa

Kariera to inwestowanie w siebie, coś czego nikt Ci nie zabierze, a kobieta może kopnąć Cię w tyłek z dnia na dzień, wiem bo sama tak zrobiłam :P

x

zakochał się i już chce rzucać wszystko dla baby. Jak zrezygnujesz ze swoich ambicji dla kobiety to będziesz dla niej zerem ;o

x

Ale tak swoja droga to: Jestes zakochany ze wzajemnoscia, masz szanse na awans a dodatkowo jesteś w ciemnej dupie:) Ja tu widze same pozytywy więc o co kaman?

x

Kariera!!! Miłość przechodzi i zostaniesz z palcem w nocniku

?

Takie zycie