Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smuuuttnooo miiii

Chłopak ze mną zerwał :(

Polecane posty

Gość smuuuttnooo miiii

Witam . Mój ukochany właśnie ze mna zerwał . Byliśmy rok razem wiem ze dla wiekszości to nie długo ale ja go bardzo kocham i mieliśmy wspólne plany dom rodzine .... . I jest mi teraz bordzo ciezko . Pomieszkiwalismy razem on mieszka sam a ja z rodzicami dzieli nas pół Polski wiec ja byłam u niego jakies 2 tyg w miesiącu . Przez to nie mogłam pracować nudziło mi sie troche w domu ale czego nie robi sie z miłości żeby miec dla niego czas . Dodam że nie miałm z tego powodu problemow finansowych ale chciałabym pracowac bo ucze sie zaocznie i nudzilo mi sie cale dnie w domu. Ale wracając do tematu . Ostatnio troche kłóciliśmy sie ale to nie były jakies poważne kłótnie ale on uważał ze w ogole nigdy nie powinnismy sie kłócic ( jejq czy jest na świecie jakaś para co sie nigdy nie kłócila ) przeciez to nie realne . Kiedy ja gdzieś wychodze on sie denerwuje bardzo a ja wychodze np na piwo z kolezankami i nie wracam póżno i robi mi jeszcze awantury ze sie nie odwywam bo naprzyklad przez 40 min mu nie napisze smsa . Dodam ze nie o to chodzi ze nie odpisze tylko ze samam nie pisze bo ja mam co 20 minut mu smsa pisac.... . I w koncu sie zdenerwowałam i mu powiedziałam ze bede robić tak samo jak on i on dzis pojechal z kolegami na mecz na lecha z legia i nie odzywal sie nie pisal nie odpisywal nie odbieral telefonow wiec ja zrobilam tak samo jak on czyli awanture jak mogł sie tyle czasu nie odzywac itd dokladnie nawet takich samych argumentow używałam jak on kiedy mi roi awanture ze 40 min nic nie pisalam jak bylam na piwie. I on powiedzial ze jestem strasznie wredna bez honoru i ze specjalnie robie klótnie kontrolowane zeby wyszlo na moje zeby on sie czuł winny bla bla bla itd . I mnie zostawił :( I teraz strasznie mi smutno i zle . I nawet sie wyryczec nie moge bo jakoś nie daje rady. Tylko meczy mnie to wszystko w srodku . Prosze o jakieś słowa otuchy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porzucona;;;;
chętnie bym cie pocieszyła, ale sama przeżywam ból rozstania chociaż minął już ponad rok a ja wciąż cierpię i nie potrafię zapomnieć i szczerze to na to chyba nie ma żadnego lekarstwa, u mnie czas zamiast leczyc rany jeszcze bardziej je wzmaga...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porzucona;;;;
a z jakiego właściwie powodu on zerwał???bo nie pisałaś do niego???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smuuuttnooo miiii
Licze ze sie jeszcze opamieta albo czas wyleczy rany :( A powód pisalam był śmieszny dla tego poniewaz zrobilam mu awanture czemu bedac na meczy sie nie odzywal nawet smsa nie napisal . Nie zrobila tego dla tego ze bylam zla tylko on mi robi awantury jak ja gdzies wychodze z kolezankami na piwo na lody... denerwuje sie jak 20 min smsa mu nie napisze . Wiec ja chciałam żeby wiedział jak to jest ale znowu mu takiej awantury niewiadomo jakiej nie zrobilam zachowałam sie tak jak on zawsze jak ja 40 minut nic nie napisze jak gdzies wychodze czyli powiedzialam mu ze sie martwie a on sie nie odzuwa i czy juz zapomnial o mnie itp. A on jakiegos szału dostal i mnie zostail ... Masakra jakas o taka glutote . Licze ze jescze zateski . to trzeba cos stracic zeby docenic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smuuuttnooo miiii
Licze ze sie jeszcze opamieta albo czas wyleczy rany :( A powód pisalam był śmieszny dla tego poniewaz zrobilam mu awanture czemu bedac na meczy sie nie odzywal nawet smsa nie napisal . Nie zrobila tego dla tego ze bylam zla tylko on mi robi awantury jak ja gdzies wychodze z kolezankami na piwo na lody... denerwuje sie jak 20 min smsa mu nie napisze . Wiec ja chciałam żeby wiedział jak to jest ale znowu mu takiej awantury niewiadomo jakiej nie zrobilam zachowałam sie tak jak on zawsze jak ja 40 minut nic nie napisze jak gdzies wychodze czyli powiedzialam mu ze sie martwie a on sie nie odzuwa i czy juz zapomnial o mnie itp. A on jakiegos szału dostal i mnie zostail ... Masakra jakas o taka glutote . Licze ze jescze zateski . to trzeba cos stracic zeby docenic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja historia jest banalna...wielka miłość, 3 letni związek, rok zaręczyn aż w końcu mój narzeczony zerwał ze mną , a ja nie moglam się pozbierać. Kompletnie:( Mam 26 lat, a taka miłość trafiła mi się raz w życiu. W poprzednim związku już nawet myślałam, że to "to" - na całe życie, ale nie. Dopiero kiedy spotkałam mojego obecnego zrozumiałam czym jest prawdziwa miłość, piękna, silna, odwzajemniona. Musiałam zrobić wszystko co w mojej mocy żeby go odzyskać. I udało mi się to dzięki urokowi miłosnemu od rytualisty perun72@interia.pl , teraz znowu jesteśmy szczęsliwi i planujemy ślub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×