Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość SansssAaaaa

prosze pomóżcie

Polecane posty

Gość SansssAaaaa

Witam. Mam pewien problem, mianowicie mój partner ma chyba depresje. Niedawno stracił pracę, jego przyjaciel zostawił go. Staram się mu pomagać, staram się być ale czuje, że ja mu nie wystarczam, że on oczekuje czegoś innego. Dziś powiedział, żebym dała mu spokój, żebym go zostawiła a ja stałam i tylko mrugałam powiekami, co on do mnie mówi. Udawał twardego jak zwykle, specjalnie zrobił się opryskliwy no ale jesteśmy ze sobą dwa lata, już go poznałam i wiem, jak reaguje. Jest wrażliwy, bardzo przeżywa, otwiera się bardzo powoli. Usiadłam w salonie, nie miałam zamiaru wyjść (nie mieszkamy razem). On wziął piwo i siedział w kuchni, coś grzebał w sieci i widziałam, jak zaczyna płakać. No to było według mnie urocze ale bardzo bolesne, bo nie mogę patrzeć jak cierpi. Podeszłam, zapytałam czy ufa a on tylko kiwnął głową i się przytulił. W takich sytuacjach jest jak małe dziecko. Wygadał mi się oczywiście przyczyną smutku było to, że czuje się beznadziejnie, jak nieudacznik. Niepotrzebny. Powiedziałam, że jest potrzebny mi bo ja też bez niego byłabym samotna. Mieszkam z rodzicami a przyjaciół nie mam wcale, nawet znajomych, kiedyś skupiałam się na nauce a życie społeczne poszło w odstawkę. Też popłakałam się, powiedziałam, że mi przykro. Powiedział, że jest zmęczony więc jak na prawdę z dzieckiem za rączkę poszłam z nim do łóżka i utuliłam i zanął. Teraz ja siedze w kuchni, cichutko, żeby sobie wypoczął no ale jestem bezradna. Co będzie potem? Jak go mam pocieszać? Kiedyś podobno chodził do psychologa, miał depresje, tabletki jakieś terapie. Nie wiem jak mu mogę jeszcze pomóc? Wyciągam go do kina, na miasto, próbuje rozśmieszać ale to jest tylko na chwilę. Aaa i dodam, że ma teraz 22 lata a ja 19. Nie chce żadnych głupich docinek tutaj tylko porady, więc błagam oszczędźcie sobie wyzwisk i tym podobnych. Przepraszam też, że może być to chaotycznie napisane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zimkaa2
słodkie...i romantyczne jak facet płacze;) nie wiem jak mu pomóc, myślę że powinnaś cały czas być przy nim, zapewniać go o swoim uczuciu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×