Jeżeli facet mówi: Jestem zły. Krzywdzę. Nie chcę cię skrzywdzić.

do fajter: To twoj facio jest niezwykle lotny , skoro po jednym zdaniu już wie, marnuje sie na kafe, zamiast wygrywac dla ciebie nagrody pienieżne w teleturniejach Powiem tak. A ja opowiedzialam mojemu historię o kolesiu , ktory zazartował coś o połyku w moja strone, a moj odpowiedział: Chodzi mu o jedno. Czy facet ktoremu chodzi o jedno mowi o innym facecie , ze innemu chodzi o jedno? :D czyli martwi sie, zebym sie z nim nie zadała. sam chce zalozmy mnie krzywdzic, ale mam sie nie zadawac z innym, ktory mnie skrzywdzi. To nie brzmi jak gdyby mowil do mnie: laska, spadaj, nie zalezy mi, nie obchodzisz mnie.

Co wy myslycie ze kazdy facet tylko o ruchaniu panien mysli caly czas...

do koles testuje Twoja glupote : Masz racje mogłabymn powiedziec: Ale ja nie lubie jak sie mnie krzywdzi, wiec bye bye. Tylko problem w tym, że gdyby sie okazalo, ze facet jednak jest wrażliwą meska misia, a zakladam, ze jest, to zamknie sie w sobie po tym i stwierdzi, że "Ku..wa mialem racje, ona mnie naprawde moze porzucić, pie..le. Lepiej sie w to nie pchać dalej". A druga sprawa, ze boje sie zaryzykowac, bo nie wiem czy go nie skrzywdze :(

twoj facet tez chce seksu no i ? zgadzasz sie na seks i to darmowo. A za iles lat tez moze ci powiedziec: sorry, roznice charakteru albo sztucznie wywolywac konflikty i sie ciebie pozbyc w pi..du i ci nie powiedziec wprost: ostrzegałem I co wtedy ?

do pluto20: Też tak myślę, że nikt tak nie gada, ze chce krzywdzic jesli chce krzywdzić. No, ale jak mam z nim porozmawiac?

do pluto20: Wg nich kazdy facet tylko o tym mysli poza ich wlasnym. Ich wlasny jest swiety , nie ma wad i tajemnic oraz slabosci.

każdy zwiazek to jest tak naprawde zwiazek bez zobowiazan. bo w kazdym chodzi o seks, troske. i tak naprawde kazdy moze sie rozpasc w kazdej chwili pod byle pretekstem, kazde malzenstwo tez. I to, ze koles ci mowi: Mnie nie chodzi tylko o seks, mnie zalezy to moze byc klamstwo. Pomyslalas kiedys o tym? najczesciej mezczyzni klamia w ten sposob mowiac: Kocham cie, pragne, tylko ty, jedyna, slub , dzieci , a potem , ze nagle sie rozmyslili, wiesz fajter czemu? Wlasnie dlatego by nie robic przykrosci takim osobom jak ty, mowiac wprost: dla mnie to byl tylko seks bez zobowiazan, wiedzialem, ze bys sie inaczej nie zgodzila, wiec sklamalem ze cie kocham :( Skad ta pewnosc ze twoj cie kocha, bo ci tak powiedzial? :D hehe

Normalnie , malymi krokami a bedzie dobrze. Boi sie odrzucenia bo pewnie jest zamkniety w sobie , nie mial nigdy kontaktu z kobietami bla bla bla . nie boj sie on cie napewno nie skrzywdzi albo ty jego mozesz bez problemu kontynuowac swoj plan :) Seks wyjdzie naturalnie jak juz ma wyjsc , powoli dajcie sobie czasu. Napisz mu cieple slowa w stylu jestes dobry , nie ranisz i wcale sie ciebie nie boje :)

to zależy czy mówi tak : Jestem zły. Krzywdzę. Nie chcę cię skrzywdzić albo Jestem zły. Krzywdzę. Nie chcę cię skrzywdzić. Zdobywam kobiety i porzucam

do koles testuje Twoja glupote: Gdybyś do mnie tak powiedział: Nie chce, aby mnie krzywdzono, wiec bye bye to bym ci powiedziała: to spier..aj jak nie chcesz :D nie bedziesz mi dyktowal co mam robić. Albo ci pasuje co dostaniesz albo won :D

fajter madrze pisze taka prawda xD

do pytaniebgfgfgffhfg: Jestem zły. Krzywdzę. Nie chcę Cię skrzywdzić. Zdobywam kobiety i porzucam. Tylko najsmieszniejsze jest to, że kiedy spytalam go to ile ich porzucił, to odpowiedzial, że nie miał poza jedna. No a ja...yyyyyy.....yyyyy...ja porzuciłam wielu :(

ja porzuciłam setki facetów i ...lubie te kawę. Bede zdradzac, bo jestem kutabonem :(

czyli mam rozumieć, że on się ode mnie odcina, bo to jest takie w stylu: ok, fakt, ja nie lubie jak sie mnie krzywdzi, bye bye" bo to ja jestem tym zdradzajacym porzucaczem i ruchadzem :( czyli mu zależy. Chciałam go miec do seksu. No, ale po drodze poczulam w nim przyjaciela. Potem pomyslalam, ze w sumie to może starczy juz tych harców, może czas znormalnieć.

pewnie dlatego przypuszcza, że to sie nie skonczy szczesliwie wiec zgrywa twardziela, bo w sumie sama nie wiem jak to sie skonczy. czy ja naprawde moge byc w stalym normalnym zwiazku cale zycie, skoro do tej pory tylko kogos poznaje i porzucam, poznaje i porzucam, odtracam i poznaje i znowu odtracam i bawie sie w kolko i nie tworze wiezi. Czy ja moge mu cos dac poza seksem , w dodatku jeszcze skrzywdze go, bo jesli dla niego by to cos znaczylo, a dla mnie nie to jeszcze wpadłby w depresje.

do koles testuje Twoja glupote: "pozniej bedzie mogl Cie zdradzac na prawo i lewo i opowiadac innym jakie sa sexy i piekne, a Tobie powie : "ostrzegalem" A Ty w to jeszcze uwierzysz..." Widzisz, zawsze tak robię, że mówię najpierw facetowi, ze mi zalezy, po czym od razu wspominam, ze do tej pory wszystkich skrzywdziłam. A oni sie na to zgadzają, wiec potem mowie im: ostrzegalam, ze taka jestem. I w tym samym czasie podziwiam urode innych i mam na nich ochotę.

mówi.

facet powiedział prawdę, nie chce cię skrzywdzić. Trzymaj sie od niego z dala bo naprawdę to zrobi. I on nie żartuje.

do no i zrozum babę!!!!!: Ale ja chcę, żeby mnie skrzywdził. To on sie zabiera i idzie.

i jeszcze jest zły na mnie.

Powiedz mi jeszcze moja droga ilu facetów obiecuje: na zawsze razem , bede kochal poki śmiercie nas nie rozłaczy :D i ile potem jest zdrad i rozwodów. :D

polegać, że odbedzie sie ileś stosunków. I co z tego? To jak sie skonczy to sie skonczy. I niech idzie w uj.

ja tak mówię facetom, gdy nie chcę by robili sobie nadzieję na coś więcej :)

adfgfhjk

on nie zapomnial o tamtej, sex wam wyjdzie nic wiecej

ha ha, niezłe, facet miał cie za porządną dziewczynę, o naiwny biedak, no to mu powiedz, jaka jesteś.

Ja np lubię sytuacje kiedy wkładam facetowi znienacka cały język do ust i nawet nie myślę o jego przyjemności, tylko, żeby jak najszybciej mi wsunął i potem poszedł. Czy to nie w porządku wobec faceta, któremu na mnie zależy? mowi, że mnie kocha, ja po prostu chce mu wsunąć jezyk i zeby on mi tez wsunal i potem juz nie chce mi sie gadac tylko chce jak najszybciej isc do siebie.

jeszcze inna możliwość jest, może dowiedział się jaka jesteś i na poczekaniu wymyślił taką wymówkę, by nie mieć z tobą nic do czynienia.

do zrozum babę.: Pewnie już się zorientował. I nie chce być krzywdzony. Dlatego woli jak jestem niedostepna i nie chce mi sie oddać. Ja jestem porzadna tylko temperament mam nieporządny. Po prostu chciałabym mu wsunać jezyk głeboko i niech już wsunie i tyle. A on unika i unika , tylko wspomina i mnie neci i wkur...a mnie juz tym :O

do zrozum babę.: Mysle, ze juz od dawna wie jaka jestem. Mimo wszystko kreci sie wokol mnie. To chyba dobrze, ze chce go zer..ć? Żle?