chyba naprawdę sie starzeję

wśród facetów zdarzają się zakompleksione lub nieśmiałe typy, którym czasem obiektywnie nic nie brakuje (oprócz śmiałości do kobiet) którzy nie mają szans na matrymonialnym rynku przez ten rys osobowości (bo to mężczyzna musi aktywnie starać się o kobietę) u kobiet to już faktycznie na własne życzenie, bo kobieta zawsze spotka jakiś zalotników, będą faktycznie bierną zawsze się znajdzie jakiś podrywacz (chyba że faktycznie jest gruba i szpetna, ale po ogłoszeniach na tym forum widać że nawet takie znajdą amatorów choćby na jedną noc)

OMG już czterdziestka :) usmiechnęłam sie kiedy przeczytałam to co piszesz:) tez mam prawie 40 lat jestem w zwiazku mam dzieci, ale uwielbiam byc sama. Zwiazek wypalony chyli sie ku upadkowi a ja coraz czesciej czuje sie spełniona jako kobieta:) Pozdrawiam

samotne z wyboru suki są najgorsze. Z taką pracować to koszmar. Niespełnione życie domowe czyt. rodzinne przenosi taka do pracy i myśli, że jeśli dla niej praca to życie to wszyscy inni, którzy pracują żeby żyć muszą się podporządkować jej sposobie myślenia. Oby jak najmniej takich suk w otoczeniu normalnych ludzi.

w moim przypadku to święta racja, ze ja jestem sama na własne życzenie. Zalotników nie potrafię zliczyć, oczywiście w ostatnich latach liczba się zmniejszyła, ale wciąż się jacyś pojawiają. Ale żaden nie wzbudza we mnie chęci postawienia na kartę stałozwiązkową, o miłości nie wspominając :-) nie wiem z czego to wynika, może z tego że jeszcze jako nastolatka niewiele wiedząca o życiu, nie miałam jakiegoś kobiecego wzorca, który by inspirował i nauczył podkreślania swojej atrakcyjności? Dopiero w czasie studiów duże zainteresowanie męskie dało mi do myślenia, ale co z tego kiedy i wtedy bałam się wchodzenia w naprawdę bliskie relacje. A potem to wiadomo, jakieś związki, a potem niedopasowanie, nałogi, czy wady partnera nie do zaakceptowania i się na dłuższą metę nie udawało. A ostatnio właśnie przyszło mi do głowy, ze może ja jakoś podświadomie wiedziałam, jaka konfiguracja życiowa mi pisana i tak też kierowałam swoim życiem, chcąc nie chcąc lądując w wieku 40 lat jako jedna z nieuchronnie samotnych kobiet? (podobno już wkrótce ma być nas aż 20%)

a w czym to tak sie spelniasz? wiecej kusiek masz do obrobienia?

długodystansowy konkurent do moich względów i wdzięków zdobył się na kolejne wyznania, a ja dalej wolę robić zakupy online skąd się taka wzięłam? :)

Zazdroszczę Ci tego stanu. Jeszcze jakiś czas temu tez było mi świetnie samej, ale potem jakimś cudem pokochałam kogoś tak mocno i bezwarunkowo, że teraz, kiedy już go nie ma nie umiem wrócić do życia. I na siłę szukam kogoś, żeby o nim zapomnieć.........

a ja zazdroszczę tej miłości Tobie, chciałabym jeszcze przeżyć coś magicznego, choćby ta miłość miała trwać tylko dwa trzy lata :)

Maym 35. Tez mialamtakie podejscie..i to od dziecka ale zycie mnie zaskoczylo. W wielu 19 lat poznalam kogos kto okazal sie wszystkim:-) Nie mamy dzieci bo po co:-)! Spedzilismy ze soba 16 lat 24h na dobe:-)..podobno dosc nietypowe. Po co o pisze..nie mysl o zwiaku przez pryzmat kolezanki z dzieciakami . Piszesz, ze dobrze ci samej..a probowalas inaczej?:-)

Tobie pewnie też trochę zazdroszczę, kiki, ja nie znam i nie znałam nikogo z kim chciałabym spędzać każda chwilę. To banał, ale widać miłość nie każdemu pisana :)

Zrobiłam częściowy przegląd szafy i jest pewien problem. Przydałby się jakiś obsługiwacz aparatu fotograficznego, który moja atrakcyjne kreacje na mojej atrakcyjnej sylwetce by utrwalał. Ktoś chętny? ;)