Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bjhbjhjjhhhhhhh

Nie mogę już wytrzymać. Co robić?

Polecane posty

Gość bjhbjhjjhhhhhhh

Mój chłopak pali marihuane codziennie. Czasem zrobi sobie kilka dni przerwy jak już na prawde susze mu głowe. Kocham go i chce z nim być, ale nie mogę już tego wytrzymać. Codziennie słysze obietnice. Codziennie krzycze, potem on krzyczy. A potrafi mocno się wściekać. Mieszkamy już razem od 2 lat. Czasem myślę, że najchętniej bym to wszystko zostawiła. Ale nie da się, pracujemy razem, praktycznie nie mam już znajomych, bo on nie chce, żebym wychodziła sama, bo mówi, że wtedy za dużo pije. I niech się nie dziwi, że jak raz na sto lat gdzieś wyjdę to pije, bo wtedy chociaż nie myślę o tym wszystkim. Nie moge go zostawic, on nie ma gdzie pójść. Jego mamtka mieszka w kawalerce z 2 innymi dziecmi. Jego samego nie stać na najem mieszkania, bo ma najniższą kkrajową. Co ja mam zrobić? Ciągle płaczę, on mówi do mnie słowa typu spier...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bisngisngiag
ludzie poradźcie coś, bo juz nie wiem co robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Abraska RP
Jesteś współuzależniona.Postaw mu ultimatum ty albo narkotyki.Jak wybierze narkotyki wyrzuć go z domu.Żadnych skrupuów.Każe cii spierd....,ćpa pomimo,że obiecuje popraweNie szanuję cie..On z tego sam nie wyjdzie a ty swoją postawą poniękąd mu to uniemożliwiasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Abraska RP
Jesteś współuzależniona.Postaw mu ultimatum ty albo narkotyki.Jak wybierze narkotyki wyrzuć go z domu.Żadnych skrupuów.Każe cii spierd....,ćpa pomimo,że obiecuje popraweNie szanuję cie..On z tego sam nie wyjdzie a ty swoją postawą poniękąd mu to uniemożliwiasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bjbjbjbjhhhhhh
Powiedziałam mu, że może palić raz w tygodniu, nie więcej. Inaczej nie będę się do niego odzywać. Teraz ciekawe czy wytrwam w tym postanowieniu. Mam już tego dosyć. To jest też złe dla niego. Ale on uważa, ze marihuana nie jest narkotykiem i szkodzi mniej niż papierosy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pluto12121
mam to samo z moja kobieta , dlaczego nie mozemy sobie normalnie palic marichuany . Juz 3 razy ode mnie odchodzila i caly czas wraca .. mowie jak chcesz to odejsc proste. Ja lubie palic ityle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bjbjbjbjhhhhhh
Bo on twierdzi, że może robić co chce, bo ja robie też co chce. A ja robie wszystko tylko żeby on się nie obrażał, żeby ciągle się nie kłócić, bo mam dosyć kłótni. Jak się wyprowadzę to już całkiem się załamie, bo zostanę sama. Niby mam znajomych, ale bardzo mało i nie mieszkają raczej w moim mieście. Jedynie moja siostra, ona co 2 tyg przyjeżdża do mojego miasta. Ja nie mam czasu na nowe znajomości, studiuje dziennie i pracuje po 200h miesięcznie, żeby mieć pieniądze... nie zostaje mi dużo czasu. Tak to chociaż nie muszę zasypiać sama i jak już mam czas to spedzac go samotnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bjbjbjbjhhhhhh
a też palisz codziennie? Przecież to chore. Nie dość, że śmierdzi i nie jes tzdrowe to jeszcze majątek na to idzie, a potem ja nie mam za co bluzki sobie kupić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gigi gigi
Nie moge go zostawic, on nie ma gdzie pójść. Jego mamtka mieszka w kawalerce z 2 innymi dziecmi. Jego samego nie stać na najem mieszkania, bo ma najniższą kkrajową. Co ja mam zrobić? xxxxxxxxxxxxxx więc nie miłość ale litość?????? puknij się w łeb!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gigi gigi
na mieszkanie go nie stać ale na trawkę już tak, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gigi gigi
zapowiada się wspaniałe życie - ty będziesz zapierdzielać na rachunki i jedzenie a facet będzie sobie palił i cię traktował jak gówno! NA KTÓRYM ŚMIETNIKU WYGRZEBAŁAŚ TAKIEGO ŚMIECIA????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vicky8937
Polskie Psy Saga część 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on skończy źle, Ty również
jeśli go nie zostawisz. Nieprawda, że niewinna maryśka nie jest narkotykiem, oj nieprawda. Używana w sposób nałogowy, uzależnia psychicznie jak ta lala. Ponadto powoduje nieodwracalne zmiany w osobowości (tak zwane niebieskie ptaki - trudności w planowaniu, myśleniu perspektywicznym, uczeniu się, trudności z odpowiedzialnością). Często prowadzi do "twardych" narkotyków. Ludzie niedoceniają zioła, bo nie wiedzą, do czego prowadzi regularne używanie. Wiem co mówię, bo straciliśmy najbliższą osobe poprzez uzaleznienie (właśnie "tylko" od marihunay). Uświadom sobie też, że narkotyki to nieciekawe towarzystwo. Twój koleś jest uzalezniony i gdybyście teraz nie mieli kasy, to on się zapożyczy, a narkotyk kupi. Ja bym odeszła. Wiem, że nie warto (jeśli to nie jest dziecko lub najbliższa inna osoba), ja bym nie marnowała zycia na walczenie z tym, niech idzie na dno, jak chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bjbjbjbjhhhhhh
Takie obietnice słysze już od conajmniej roku. Boje az się z nim kłocić, bo on nie panuje nad sobą. Mnie nigdy nie uderzył, ale już kilka rzeczy rozwalił podczas kłotni, np 2 telefony poleciały przez balkon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bjbjbjbjhhhhhh
Chyba poczekam jeszcze jakiś czas. Jeżeli na prawdę się nie zmieni, wtedy już dłużej nie wytrzymam. Myślicie, że można z tego wyjść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bjbjbjbjhhhhhh
Bo ogólnie jest dla mnie dobry, zapewnia mnie ciągle, że mnie kocha. Stara się, ogólnie traktuje mnie bardzo dobrze. Gorzej jest tylko jak zaczynamy się kłócić, a kłócimy się zawsze o to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maryha to nie maryha w PL
haha Zarabia najnizsza i pali maryhe co tak naprawde pali sam syf, bo to sprzedaja to gowno z sianem. To jeszcze pije. Za co sie pytam? Ja zarabiam 5500 netto i szkoda mi kupic piwa. Masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bsjbnsjbnsjbns
Nie, nie pije wcale. Tzn czasem jedno piwko. Żadnych innych narkotyków też nie rusza. Miał dużo lepszą prace, ale nie chciałam, żeby tak pracował, bo był ciągle na wyjazdzach, nigdy w domu. Teraz nie może znaleźć nic innego, bo w naszym miescie nie jest zbyt dobrze z pracą. Chce robić teraz kursy, żeby mieć jakiś konkretny fach w ręku, w którym można prace znalezc. Najgorsze jest to, że nawet gdybym go zostawiła to i tak będę widzieć go codziennie. Pracujemy razem. Nie moge rzucic tej pracy, bo studiuje i nie znajde na ten moment nic lepszego i bardziej elastycznego w mojej sytuacji. W pracy musimy się komunikować, widywać. Więc nie wiem jak to będzie wyglądać .. Inaczej gdybym całkiem się od niego odcięła, a w takiej sytuacji wiem, ze widząc go będę chciala do niego wracac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×