Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zdradzona żona w ciąży

Ciąża, zdrada męża, aborcja i rozpoczęcie nowego życia

Polecane posty

Nie usuwaj dziecka. To nie koniec życia że jesteś w ciąży przecież to życie w tobie powstało jeśli nie chcesz być z mężem to nie musisz ale to dziecko to jest twoje daj mu miłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dooorrr
A ja zaczynam mieć wrażenie, że większość osób tutaj chce iść na łatwiznę. Wybrać nową ścieżkę życiową, która spali wszystkie mosty. Tylko kto się zastanawia nad tym ile Twoja przyjaciółka będzie Ci w stanie pomóc? i ile będzie chciała Ci pomagać? Masz do wyboru: A. Wyjechać, rozwód, aborcja - skutki nowe życie, całkowite nieznane, liczenie na pomoc przyjaciółki przynajmniej na początku. - opcja trudna, bolesna. B. Wyjechać i tam urodzić, rozwód - alimenty od ojca zawsze będą jakąś pomocą. Przyjaciółka ma Ci pomóc, tylko jak długo będzie chciała Ci pomagać? Co zrobisz z dzieckiem jak będziesz sama chciała iść do pracy? C. Zostać i PL, urodzić, rozwód. Masz pracę, wiec możesz liczyć na zasiłek macierzyński, masz gdzie mieszkać, może masz blisko rodzinę która by Ci pomogła. Masz też ojca dziecka który może część obowiązków przejąc. Nie musi być z Tobą aby był ojcem dla dziecka. Plisy - dziecko ma ojca, Ty masz w miarę stabilną sytuacje materialną. D. Rodzisz dziecko, próbujecie od nowa tworzyć związek. - kochasz go, wiec może po jakimś czasie uda mu się od nowa zbudować Twoje zaufanie. Taki Happy End. Ale może być też tak że Wam jednak nie wyjdzie, wiec się rozstaniecie i spróbujesz na nowo ułozyc sobie zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteś chora!!!
jeśli usuniesz ciąże bedzie ci to ciazyc do konca zycia na sumieniu, kiedys zmądrzejesz a juz bedzie zapozno! przestancie pierdolic ze ze mała fasolka to nie jest zycie! to jest zycie i kazdy ma prawo do zycia! pomyśl gdyby to twoja mama zabila ciebie kiedy bylas fasolką?! ile ty masz lat niedojrzala kobieto? weź sie ogarnij!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w podobnej sytuacji
autorko opowiem ci moze moja historie, ale zaznaczam, ze nie namawiam cie na nic. po 5 latach powaznego zwiazku z moim facetem zdradzil mnie. Co przezylam to chyba wiesz i nie ma sensu do tego wracac. Najgorsze, ze okazalo sie, ze jestem w ciazy i wtedy dostalam od kolezanki propozycje wyjazdu tak jak ty do UK. Nie powiedzialam jej ze jestem w ciazy bo zaczelam sie zastanawiac co robic. Usunac czy urodzic. Wszystkie plusy i minusy bralam pod uwage. Mialam o tyle gorzej, ze w Polsce nie dalabym sobie rady z dzieckiem, bo stracilam prace. Po wielu bezsennych nocach, wypisywania plusow i minusow bilans wygladal tak, ze aborcja okazywala sie lepszym rozwiazaniem. Usunelam ciaze, wyjechalam i zaczelam zycie na nowo. Po 2 latach spotkalam sie z moim eks i powiedzialam mu ze bylam w ciazy i usunelam. Do dzis wiem, ze on czuje sie winny, ale ja nie. Nie zaluje niczego i odczuwam satysfakcje, ze on teraz cierpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xenomorph
Autorko, Piszesz, że masz dylemat czy usunąć ciążę bo jak nie usuniesz i mąż się dowie, że urodziłaś to ci spokoju w UK nie da. Skoro masz zapędy na matkę-właścicielkę dziecka to lepiej usuń ciążę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w podobnej sytuacji
najglupszy argument zaraz po tym ze zarodek to ten, ze "matka tez cie mogla usunac". Jakby usunela to by mnie nie bylo i tyle, nie cierpialabym z tego powodu bo bym nie istniala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteś chora!!!
pierdolnieta jesteś! jakie wy macie niedojrzale rozumy co jest to dzieciątko winne? pojebane baby! skoro mąż sie przyznal i przezywal to to daj mu szanse spróbuijcie! to zadne ponizenie z twojej strony dziewczyni ile ty masz lat..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w podobnej sytuacji
to, ze jej maz sie przyznal i przezywal o niczym nie swiadczy:O Ile ty masz lat? wiesz ilu takich facetow przyznaje sie i przezywa po kilka razy w malzenstwie? Absolutnie autorka nie powinna wracac do niego i nie doradzaj jej tego. Nie kazdy jest desperatem by sie wiazac z kims kto nie mysli glowa. Ona z nim zostanie a potem znow bedzie skok w bok, juz nie jedno a 2 dzieci i bedzie sobie w brode plula zer zycie przy nim zmarnowala. Jesli chce urodzic to niech urodzi ale niech nie daje mu drugiej szansy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w podobnej sytuacji
to zadne ponizenie? to powiedz mi dlaczego wiekszosc facetow jak go kobieta zdradza to nawet nie chce jej znac, a kobiety wybaczaja? bo facet ma honor i godnosc, a kobiety w wiekszosci sa glupie i zdesperowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kala1001
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w podobnej sytuacji
jk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monster mama
ja nie wyobrażam sobie usunięcia - czy w 5 czy w 12 tc. nigdy bym sobie tego nie wybaczyła. autorko - będziesz chciała mieć dziecko za 5 lat, okaże się że nie możesz albo poronisz ze dwie lub trzy ciąże jak ja, to wtedy dopiero zacznie się żal i dramat. czy pęcherzyk, czy ma już nóżki, to jest i tak człowiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jgkknbm
jhgb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w podobnej sytuacji
po aborcji faramakologicznej malo prawdopodobne jest by autorka miala potem problemy z ciaza. Ja jakos nie mialam zadnych. To kiedys te slynne skrobanki przyczynialy sie potem do problemow z kolejnymi ciazami, dzis to sie juz nie zdarza w przypadku aborcji farmakologicznej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kala1001
Trudny temat...ale wszystko zależy od Ciebie.Nawet najlepszym ,przytrafiają się wpadki, pytanie dlaczego do zdrady doszło i jak silna jest wasza miłość? Czy po tym wszystkim mieliście okazje rzeczowo porozmawiać, czy.byly tylko nerwy i zle emocje?Zawsze uważam, ze ktoś gdzies tam na górze czuwa nad nami, Bóg Aniol,duch kogoś bliskiego....I jeżeli akurat teraz zaszlas w ciążę, to nie jest przypadek, ktoś chciał, abyś się zatrzymała w gniewie,w złości,która w tobie zakwitła i pomyslala o waszym życiu....moze warto pomyśleć ze ta wasza Fasolka to dar , to wasz symbol miłości, tylko czy wy jesteście jego warci..... Postarałabym się wybaczyć, cieszylabym sie chwila,urodzilabym cudownego szkraba i radowala się kazda chwila zycia:)pozdrawiam i życzę podjęcia rozsądnej decyzji. P.s. Nie daj się omamić lukrem Anglii,rzeczywistość jest brutalna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vhb
yt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brak słów...
I jesteś z siebie dumna? że pozbyłaś się "fasolki" w sposób farmakologiczny? Dobrze się z tym czujesz? Bo nie wiem czy Ci pogratulować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aleksandra_
zgadzam się z kala1001! najleosza wypowioedź w tym temacie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w podobnej sytuacji
nie jestem dumna, ale tez nie czuje sie z tym zle. Na tamta chwile podjelam wlasciwa decyzje, a fasolke to mam na dzialce:O skonczcie z tymi infantylnymi nazwami, macie 15 lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kala1001
Ah....poczytalam jeszcze trochę i widzę kochana,ze ty się po prostu pogubilas...boisz się życia odpowiedzialności,codzienności,a przykrywkę mam idealna-zdrada męża .Jak świat świtem były są i będą.a ty idź na rzeczowa romowe wygadaj się z kimś bliskim i nie gub się ...Jesli nie dasz rady z nim żyć, zawsze możesz go zostawić, daj wam szanse:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w podobnej sytuacji
swoja droga musicie byc naprawde bardzo niedowartosciowane i zdesperowane ze chcialybyscie dzielic zycie z oszustem i klamca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kala1001
w podobnej sytuacji......mysle ze to tak nie działa, czy jak się przewrocisz,,to nie próbujesz wstać?czy jak zbladzisz nie szukasz drogowskazu? Są w życiu typy,którzy zdradę.maja we krwi, ale nie wiemy czy maz naszej koleżanki jest taki? Jest wiele lasek które potrafią omotac faceta- nie wiemy jak było. Jeśli to był jeden życiowy błąd to czy warto kłaść wszystko na jedna szale? Gdyby wszyscy byli jednakowo świat byłby nudny, ile kobiet tyle decyzji ,ale nie bad tym mamy się rozwodzić....Ja mowie za siebie ....odejsc można zawsze, wiec dlaczego dziś marnować szanse na pojednanie?Aby moje było na wierzchu?.....a dziecko ma dwoje rodzicow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjhn
hvnm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w podobnej sytuacji
ja uwazam, ze to kwestia honoru i godnosci, sa kobiety, ktorym nie przeszkadza zdradzajacy maz w ogole. I ok, jesli ktos chce niech zyje z osoba zdradzajaca, ale autorka nie chce, ma zal i nie traktuje tego jako potkniecia i upadku:O Sa kobiety, ktore nie beda szczesliwe z takimi mezczyznami, bo maja za duzo szacunku do siebie i wydaje mi sie, ze autorka jest jedna z nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monster mama
autorko - targają tobą hormony. ja mimo że bardzo chciałam dziecka, to po zrobieniu testu rozpłakałam się, ale nie z radości tylko z rozpaczy, co to teraz będzie, 2 później poroniłam, jak i drugą ciążę. teraz jestem w trzeciej, bardzo chcianej, po długich leczeniach i wyczekanej ciąży i dopiero dotarło do mnie ok 11tc, gdy zobaczyłam właśnie te nóżki i rączki na usg. rozczulanie nad bobaskami przychodzi dopiero teraz, a to już 20tc, od 14 tc czuję ruchy małej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monster mama
2 miesiące później - miało być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monster mama
także nie każda przyszła matka, od razu musi rozczulać się z powodu bobasków i różowych sukienek :P czasem to przychodzi późno, ale przychodzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdradzona żona w ciąży
młoda eks żona Cieszę się, że Ci się ułozyło ale nie powiedziane jest że i mi sie uda .Nie napisalaś co z Twoim byłym mężem .Nie utrudniał Ci opuszczenia kraju ? I najważniejsze pytanie to kiedy pojawiło sie u Was w związku dziecko ? Jeśli postanowię urodzić dziecko to raczej nie odważę się na wyjazd do UK bo nie oszukujmy się , że jest rożnica czy jedziemy do wlasnego ojca czy do przyjaciołki . Nie wyobrażam sobie początków w obcym kraju będąc w ciąży.Jak zostane tutaj to mąż będzie zawsze obok mnie bo pisalam, że pracujemy razem .Na dzień dzisiejszy nie potrafie dać mężowi drugiej szansy .I jeśli zdecyduję się na rozwód to chcę wyjechać z Polski by zacząć życie od nowa. Bo co mnie będzie tu trzymać ? Jak i z zarobkami szału nie ma .Tutaj wszystko mnie dobija, wspomnienia ranią potwornie a we wlasnym domu czuję się nieswojo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1232774839783044
Piszecie że o małżeństwo się walczy itp ale dobra, mąż może zdradzać? to mąż miał w doopie żonę, zdradzał i to jest ok? Sorry nie każdy jest taka matka polka że wszystko wybaczy byle by zachować "rodzinę", to już nie jest rodzina bo on wkładał innej... Najlepiej byłoby zachwac ciąże i wyjechać, ale to pewnie po prostu niewykonalne... Współczuje Tobie autorko i pozdrawiam ciepło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aqqqaaqaaqaqaqaaaaaaaaaaa
po twoim ostatnim poście to ja bym chyba wyjechała... mam przyjaciółkę, sytuacja identyczna jak Twoja tylko ona nie była w ciąży, też po zdradzie wyjechała, rzuciła pracę itp, teraz ma nowego męża, nową pracę, dziecko i jest super szczęśliwa, jakby została i starała się "odbudować małżeństwo" to pewnie teraz znowu by przeżywała to samo bo mąż by ją na nowo zdradzał.... (on miał nową partnerkę którą też zdradził ;( )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×